W świecie słuchawek bezprzewodowych wybór odpowiedniego modelu może być przytłaczający. Baseus, marka znana z dostarczania akcesoriów w przystępnych cenach, oferuje model Bowie WX5, który obiecuje zadowolić zarówno miłośników muzyki, jak i osoby poszukujące wszechstronnych słuchawek na co dzień. W tej recenzji postaram się odpowiedzieć na pytanie czy warto kupić te słuchawki i czy są warte swojej ceny. Zapraszam do lektury.
Zawartość pudełka oraz specyfikacja
Pudełko jak na standardy Baseusa jest zachowane w charakterystycznej kolorystyce biało-żółtej, oczywiście nie mogło zabraknąć samego okienka, z którego możemy podejrzeć urządzenie. Jednak to co najważniejsze znajduje się w środku opakowania. W schludnym opakowaniu znajdziemy oczywiście same słuchawki douszne Bowie WX5 wraz z etui ładujące. Do tego dochodzi krótki kabel USB-C do ładowania oraz zestaw trzech par wymiennych nakładek silikonowych w różnych rozmiarach (S, M, L). Nie mogło zabraknąć również dokumentacji, w tym instrukcję obsługi.
Specyfikacja techniczna słuchawek prezentuje się bardzo solidnie, szczególnie w kontekście ich ceny. Oferują one:
- łączność Bluetooth 5.3 z zasięgiem do 10 metrów,
- pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 000 Hz,
- obsługę kodeków AAC i SBC,
- przetworniki dynamiczne o średnicy 13 mm,
- czas pracy na jednym ładowaniu: do 6,5 godziny,
- łącznie do 30 godzin pracy z etui ładującym.
Jakość wykonania oraz design
Baseus Bowie WX5 to przykład, jak można połączyć funkcjonalność z estetyką w budżetowym produkcie. Słuchawki mają kompaktową i ergonomiczną konstrukcję, dzięki której dobrze trzymają się w uszach. To co mniej mi odpowiada w tych słuchawkach to wykończenie w połysku, przez co same słuchawki (zresztą etui również) bardzo mocno zbierają wszelkie odciski palców i brud. Co jest mniej praktyczne. Etui ładujące zostało wykonane z podobnego materiału, co słuchawki, i cechuje się solidną konstrukcją. Mimo swojej lekkości (38 g) nie sprawia wrażenia kruchego. Wbudowane diody LED informują o poziomie naładowania baterii, co jest praktycznym rozwiązaniem. Całość jest dostępna w klasycznym, czarnym kolorze.
Od frontu etui słuchawek znajdziemy jedynie prostą diodę informującą LED, dolna krawędź to wyjście USB typu C służącego do ładowania etui (to jedyna forma ładowania, etui nie naładujemy bezprzewodowo). Z kolei na pleckach telefonu znajdziemy napis Baseus w kolorze szarym i tak właściwie tyle.
Bateria
W kontekście czasu pracy Bowie WX5 wypadają znakomicie, szczególnie w swojej kategorii cenowej. Do 6,5 godziny na jednym ładowaniu to wynik, który pozwala na komfortowe użytkowanie przez cały dzień bez potrzeby doładowywania. Co więcej, etui ładujące wydłuża ten czas do 30 godzin, co czyni je świetnym wyborem dla osób, które często podróżują lub korzystają z słuchawek w różnych sytuacjach. Tak wyglądają dane od samego producenta, w praktyce na szczęście te wyniki nie różnią się znacząco i jeśli chodzi o codzienne korzystanie ze słuchawek to realnie mamy koło 6 godzin działania, gdy korzystamy z etui to czas wydłuża się do 28 godzin, wynik naprawdę przyzwoity, choć trzeba pamiętać, że są to słuchawki bez ANC, a ten element w dużej mierze przyczyniał się do mocnego drenażu baterii w słuchawkach. Pełne naładowanie zarówno słuchawek, jak i etui zajmuje około godziny, co jest całkiem niezłym wynikiem.
Jakość muzyki
Dźwięk to jeden z najważniejszych aspektów słuchawek, a Baseus Bowie WX5 radzą sobie tutaj całkiem dobrze. Przetworniki 13 mm zapewniają czysty i zrównoważony dźwięk. Bas jest wyczuwalny, ale nie dominuje, dzięki czemu zarówno tony średnie, jak i wysokie brzmią wyraźnie. Szczególnie dobrze wypadają przy odtwarzaniu muzyki pop, elektronicznej oraz akustycznej. Obsługa kodeków AAC i SBC zapewnia dobrą jakość dźwięku przy połączeniu z urządzeniami mobilnymi. Nie są to słuchawki dla audiofilów, którzy oczekują najwyższej klasy detali, ale w codziennym użytkowaniu sprawdzą się znakomicie. Nie mamy tutaj ANC, więc trzeba wziąć pod uwagę, że nie tłumią one tak dobrze otoczenia jak modele słuchawek z tą technologią.
Oprogramowanie
Baseus oferuje dedykowaną aplikację mobilną, która pozwala na dostosowanie ustawień słuchawek. Możemy zmieniać tryby dźwięku, konfigurować funkcje dotykowe oraz zaktualizować firmware urządzenia. Aplikacja jest intuicyjna w obsłudze, a jej dodatkową zaletą jest możliwość zlokalizowania słuchawek w przypadku ich zgubienia. Co ważne aplikacja jest dostępna zarówno na Androidzie jak i iOS, komunikuje się z nami w języku polskim, co mogę zapisać na plus. Inna sprawa, że aplikacja nie zmienia szczególnie funkcjonalności samych słuchawek, a funkcje ma dosyć podstawowe.
Łączność
Bluetooth 5.3 to jeden z najnowszych standardów, co oznacza stabilne i szybkie połączenie. Parowanie słuchawek z urządzeniami odbywa się błyskawicznie, a zasięg do 10 metrów pozwala na swobodne poruszanie się po domu czy biurze bez utraty sygnału. Co istotne, Bowie WX5 oferują niski poziom opóźnień, co czyni je dobrym wyborem dla graczy lub osób oglądających filmy na urządzeniach mobilnych. Mamy też dedykowany tryb działania obniżonej latencji. Łączność jest stabilna, a jakość rozmów telefonicznych zadowalająca – mikrofony dobrze wychwytują głos nawet w mniej sprzyjających warunkach.
Podsumowanie
Baseus Bowie WX5 to słuchawki, które zaskakują swoją wszechstronnością i dobrą jakością wykonania. W swojej cenie oferują dobre parametry i długi czas działania na jednym ładowaniu. Brakuje mi nieco bardziej rozbudowanej aplikacji czy ANC, ale w tej półce cenowej ciężko się do takich elementów przyczepić, jak słuchawki aktualnie można kupić za nieco ponad 100 zł. Dla osób szukających niezawodnych słuchawek w przystępnej cenie, Baseus Bowie WX5 będą wyborem, którego trudno żałować.