samsung galaxy a35 5g

Samsung Galaxy A35 5G – recenzja

Last updated:

Samsung w swoim portfolio ma całkiem sporo urządzeń z różnych półek cenowych, choć powiem szczerze, że jeśli chodzi o testy to koreański producent nie był to tej pory zbyt chętny na udostępnianie sampli testowych niższych i tańszych modeli. Jednak w ostatnim czasie wpadł w moje ręce najświeższy średniopółkowiec koreańskiego producenta czyli Samsung Galaxy A35 5G, który pod wieloma elementami zaskakuje. Jakimi? Przekonacie się czytając poniższą recenzję.

Zawartość pudełka oraz specyfikacja

Pudełko w przeciwieństwie do pozostałych flagowych rozwiązań koreańskiego producenta wygląda zupełnie inaczej. Flagowce mają czarne opakowania. Tutaj Samsung postawił na biel w połączeniu z grafiką samego urządzenia. Jednak to co najważniejsze znajdziemy w środku. Prócz samego urządzenia w opakowaniu znajdziemy jedynie kable USB typu C, a także zestaw papierologii. Samsung zapomniał o dodaniu takiego elementu jak ładowarka. Co moim zdaniem jest bardzo poważnym niedopatrzeniem i tutaj powinien każdy mieć nowy użytkownik powinien mieć zapewniony dostęp do ładowarki, a nie być zmuszany do dodatkowych wydatków na rzecz niezbędną do korzystania z urządzenia. Co do jakości wykonania poszczególnych elementów nie mam większych uwag. Choć nadal niesmak pozostawia brak w zestawie prostej ładowarki do telefonu.

W przypadku specyfikacji Samsung Galaxy A35 5G to typowy przedstawiciel średniej półki cenowej. Sercem telefonu jest autorski układ koreańskiego producenta czyli Exynos 1380 wraz z 8 GB pamięci operacyjnej RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej. Do tego dochodzi jeszcze ekran o przekątnej 6,6 cala, który wykonany jest w technologii Super AMOLED przy rozdzielczości Full HD+ oraz 120 Hz odświeżaniu. Specyfikację uzupełnia bateria o pojemności 5000 mAh. Do tego potrójny zestaw aparatów, gdzie główne oczko to 50 Mpx, 8 Mpx szerokokątny oraz 5 Mpx makro. Od frontu mamy z kolei 13 Mpx jednostkę. Pełną specyfikację urządzenia znajdziecie w tabelce poniżej.

Jakość wykonania oraz design

To co pierwsze się rzuca w oczy to podobieństwo pod względem designu do głównej rodziny smartfonów czyli Galaxy S24. Zaoblone krawędzie. Dosyć prosta bryła bez większych udziwnień, każdy obiektyw aparatu jest również osobno umieszczony na pleckach bez zaznaczenia typowej dużej wyspy na komplet aparatów. Więc jeśli rozwiązania designerskie podobają się w przypadku linii Galaxy S24 to tutaj jest również bardzo podobnie. Oczywiście materiały, które w tym wypadku wykorzystane do produkcji obudowy to przede wszystkim plastik, który jest dobrze osadzony i nie ma mowy by cokolwiek skrzypnęło. Telefon jest całkiem sporych rozmiarów, choć już do takich urządzeń zdążyliśmy się zdecydowanie przyzwyczaić. Wydaje się, że wariant Icy blue, który dostałem do testów bardzo dobrze wpasowuje się do kobiecej torebki. Jest pastelowy i delikatne zaoblenia mogą się po prostu podobać.

Od frontu otrzymujemy duży 6,6 calowy wyświetlacz. Przy górnej krawędzi znajdziemy niewielkiego notcha w postaci otworu na przedni obiektyw. Przy górnej krawędzi umiejscowiono również głośnik do rozmów, który może przejmować również funkcje drugiego głośnika multimedialnego. Jednak jak zwykle najwięcej elementów urządzenia związanego z nawigacją upchnięto na krawędziach smartfona. Idąc od dolnej znajdziemy dwa mikrofony, a między nimi wyjście USB typu C. Bliżej prawej strony z kolei umieszczony został głośnik multimedialny. Vis a vis producent zaimplementował tackę na kartę SIM, a także kolejny z mikrofonów. Prawa krawędź to dwa fizyczne klawisze. Dłuższy służący regulacji głośności, oraz nieco niżej krótszy przycisk power. Lewa krawędź została pozbawiona wszelkich dodatków i elementów. Plecki telefonu to trzy obiektywy na aparaty bez wyraźnej jednej wyspy. Design pod tym względem zaczerpnięty z tegorocznej odsłony smartfonów flagowych Samsunga czyli Galaxy S24. Tuż obok znajdziemy diodę doświetlającą LED. Pod względem jakości wykonania nie mam najmniejszych uwag. Mimo, że w Galaxy A35 5G dominuje plastik jest on dobrej jakości i nie mam mowy by cokolwiek skrzypiało czy uginało się pod większym naciskiem. Minusem dla mnie sporym jest brak podstawowego etui w zestawie, ale to już niestety w droższych średniopółkowcach zaczyna stawać się standardem.

Ekran

Samsung  w przypadku swoich średniopółkowych modeli nie oszczędza i implementuje w nich dobre ekrany wykonane w technologii Super AMOLED. Nie inaczej jest w przypadku tego modelu. Mamy tutaj 6,6 calowy ekran pracujący z maksymalną rozdzielczością Full HD+. Do tego dochodzi jeszcze 120 Hz odświeżanie ekranu i zagęszczenie pikseli na poziomie 390 ppi. Producent chwali się również maksymalnym świeceniem ekranu na poziome 1000 lumenów. Wynik również na dobrym poziomie. Cały ekran chroniony jest przy pomocy szkła ochronnego Gorilla Glass Victus, więc mamy ponownie wysoki standard. Na papierze specyfikacja ekranu to dobra i mocna piątka. Jednak jak całość wygląda w praktyce? Powiem szczerze, że wśród średniopółkowców ekran w Galaxy A35 5G wypada naprawdę bardzo dobrze. Mamy bardzo dobre odwzorowanie kolorów, świetne kąty widzenia. Może gorzej sprawa wygląda w mocnym świetle dziennym, ale maksymalne dobre świecenie ekranu nieco ratuje nam sytuację. Wydaje mi się, że pod względem ekranu wyróżnia się ten model na zdecydowany plus. Pod względem oprogramowania również Samsung nie zawodzi. Mamy opcje modyfikacji wyświetlania kolorów, czy różnego odświeżania ekranu. Nie mogło zabraknąć Always on Display, które w tym wypadku również sprawuje się dobrze, choć opcji konfiguracyjnych nie ma przesadnie dużo i ograniczają się do podstawowych rozwiązań. Ramki wokół wyświetlacza są zauważalnie większe od tych znanych z serii Galaxy S24, ale są symetryczne i nie pojawia się charakterystyczny podbródek, za którym nie przepadam w telefonach tej kategorii.

Bateria

Samsung zaimplementował w swoim urządzeniu ogniwo o pojemności 5000 mAh czyli jak na swoje standardy całkiem solidne ogniwo. Dodatkowo mamy jeszcze wsparcie dla technologii szybkiego ładowania, ale raptem 25 W więc niezbyt wydajne. Jak wygląda długość działania na jednym ładowaniu? Tutaj mocno zależy od tego jak korzystamy z telefonu, ale przy codziennym korzystaniu niezbyt intensywnym (bez gier czy długiego oglądania filmów/seriali) bez większych problemów wystarczy na półtora, nawet dwa dni działania. Co jest wynikiem jak najbardziej przyzwoitym. W przypadku szybkości ładowania szału nie ma, bo trzeba liczyć około godziny i trzydziestu minut od 0 do 100%. Pod tym względem Samsung od dłuższego czasu nie idzie do przodu i raczej zostaje daleko za konkurencją. Podczas ładowania telefon nie przegrzewa się co jest plusem. Samsung w przypadku modelu A35 5G zrezygnował z dodania ładowania indukcyjnego i zwrotnego. Szkoda, że nie pokusił się o dodanie tego pierwszego zawsze byłby to dodatkowy element, który mimo wszystko rzadko jest spotykany w tej półce cenowej telefonów.

Aparat

Do naszej dyspozycji Koreańczycy udostępnili potrójny zestaw – główny obiektyw 50 Mpx i światłem f/1.8. Dalej ultraszerokokątny 8 Mpx i f/2.2, oraz trzeci makro 5 Mpx i f/2.2. Zostaje jeszcze przedni aparat o matrycy 13 Mpx i świetle f/2.2. Na papierze główny zestaw wygląda co najmniej dobrze. W praktyce zdjęcia mnie pozytywnie zaskoczyły. Mamy przy dobrym oświetleniu dużo szczegółów, dobre odwzorowanie kolorów, a przy tym zakres tonalny jest naprawdę dobry. Owszem przy większym zbliżeniu widzimy, że trochę im brakuje do świetnej jakości, ale do codziennego korzystania te aparaty w zupełności wystarczą i wypadają naprawdę przyzwoicie. W przypadku gorszego oświetlenia widać spadek jakości fotek, ale tutaj mocno wkracza AI, która rozjaśnia zdjęcia. Nie zawsze wygląda to naturalnie, ale ogólnie jak na telefon ze średniej półki cenowej również i ten aspekt wygląda przyzwoicie. Na koniec został element związany z nagrywaniem filmów. Tutaj rzadko, który telefon radzi sobie dobrze, i jest nieco gorzej niż w przypadku zdjęć, ale nadal przyzwoicie. Mamy kilka opcji możliwości nagrywania maksymalnie w 4K w 30 klatkach na sekundę, co w większości wypadków powinno wystarczyć. Jeśli chodzi o oprogramowanie, to tutaj Samsung zastosował standardowe rozwiązania z One UI, Mamy wszystko pod ręką bez większych problemów dostępne i funkcjonalne. Poniżej znajdziecie galerię zdjęć wykonanych przy pomocy najnowszego Samsunga Galaxy A35 5G.

Oprogramowanie

Koreańczycy w przypadku swojego najnowszego średniopółkowca postawili na najświeższe oprogramowanie co moim zdaniem jest sporym plusem. Bo po pierwsze mamy najświeższą stabilną wersję systemu sygnowanego zielonym robocikiem czyli Androida 14, wraz z autorską nakładką Samsunga czyli One Ui 6.1 (również w najświeższej odsłonie). Do tego nie mogło zabraknąć łatek bezpieczeństwa datowanych na luty bieżącego roku. Całość pod tym względem wypada naprawdę bardzo dobrze, bo przecież mamy wszystko co najnowsze i to w średniopółkowcu. W przypadku One UI 6.1 mamy do czynienia z najświeższą wersją nakładki, ale nie mamy tutaj Galaxy AI, te funkcje są dostępne tylko i wyłącznie dla najmocniejszych flagowych rozwiązań. Do tej pory Samsung tłumaczył się tym, że brak pozostałym telefonom odpowiedniej mocy obliczeniowej. Co do samej nakładki sam korzystam z niej od dłuższego czasu i jest naprawdę bardzo funkcjonalna. Na szczęście dla nas Samsung nie przeładował jej dużą ilością dodatkowego oprogramowania prócz zestawu aplikacji od amerykańskiego giganta z Mountain View, mamy też Facebooka, Spotify, TikToka czy Snapchata. Aplikacje są popularne i niemal każdy chociaż jedną z nich ma zawsze zainstalowaną na swoim telefonie, więc tutaj nie jest to typowo śmieć, który trzeba odinstalować zaraz po pierwszym uruchomieniu telefonu.

Multimedia

Telefon może nie jest multimedialnym kombajnem, ale oferuje kilka przydatnych funkcji. Oglądanie filmów przy pomocy tego telefonu są naprawdę przyjemne, mamy duży 6,6 calowy ekran do tego odświeżanie 120 Hz, do tego Super AMOLED. Pod względem warstwy dźwiękowej również nie jest źle otrzymujemy bowiem całkiem niezłe głośniki stereo (jeden multimedialny, drugi z kolei ma również funkcję do rozmów). Nie mamy co prawda wyjść słuchawkowego mini jack 3,5 mm, ale do tego zdążyliśmy się przyzwyczaić jeśli chodzi o rozwiązania Samsunga.

Wydajność oraz gry

W przypadku najnowszego Samsunga mamy do czynienia z układem autorskim koreańskiego producenta czyli Exynosem 1380 znanego z poprzedniej generacji urządzeń ze średniej półki. Do tego dochodzi 8 GB pamięci operacyjnej RAM (miałem okazję testować wariant 8GB/256 GB). Taki zestaw powinien bez problemów działać i faktycznie tak jest. Przy codziennym korzystaniu z telefonu nie ma problemów z przestojami czy jakimiś innymi chrupnięciami. Czasem się pojawiają przy szybkim scrollowaniu ekranu, ale można to wybaczyć. Jeśli chodzi z kolei o gry to mamy do czynienia z układem, który bez większych problemów powinien odpalić wszystkie najważniejesze tytuły nawet te bardziej wymagające, ale nie zawsze będą to maksymalne detale. Miałem okazję pograć w Diablo Immortal i Genshin Impact. Obie działały płynnie, a w przypadku pierwszej pozycji mogłem pokusić się o ustawienie wyższych detali. Myślę, że aktualnie dla niedzielnego gracza taka konfiguracja powinna w zupełności wystarczyć, ale mimo wszystko liczyłem na ciut mocniejsze i lepsze wyniki w benchmarkach. Te zobaczycie na screenach poniżej.

Łączność

Do naszej dyspozycji Samsung oddał wszystkie najważniejsze moduły łączności bezprzewodowej. Mamy przede wszystkim 5G, ale również Bluetooth, Wi-Fi oraz NFC. Tak na dobrą sprawę do szczęścia nie brakuje nic więcej. Pod względem kultury działania poszczególnych rozwiązań również nie mam zastrzeżeń. Wszystkie one podczas testów nie generowały problemów np. z rozłączaniem się czy zrywaniem połączenia. Jeśli chodzi o jakość rozmów również nie odnotowałem problemów. Zarówno mnie jak i rozmówcę podczas rozmów słychać było bez zakłóceń.

Podsumowanie

Samsung Galaxy A35 5G to udany model. Prosty design, bardzo dobry ekran i dobre aparaty plasują go naprawdę wysoko wśród średniopółkowców. Co prawda cena nie należy do najniższych, ale przy tego typu rozwiązaniach trzeba brać pod uwagę, że Samsungowe rozwiązania są zauważalnie droższe od pozostałych i jeśli zależy Wam na tej konkretnej firmie myślę, że nie będziecie zawiedzeni. Inaczej jeśli nie zależy Wam na konkretnej marce, wówczas warto rozejrzeć się za podobnym rozwiązaniem, ale zauważalnie tańszym.

Samsung Galaxy A35 5G – recenzja
Podsumowanie
Jakość wykonania/design
7.7
Ekran
8
Bateria
7
Aparat
8.5
Wydajność
7.5
Cena/jakość
6.4
Ocena użytkowników0 Votes
0
Zalety
prosty design
bardzo dobry wyświetlacz 120 Hz
dobry zestaw aparatów
Android z One UI 6.1
Wady
wydajność mogła by być lepsza
brak ładowarki w zestawie
cena
7.5
Ocena