Roborock S8 MAXV Ultra – pierwsze wrażenia

Na łamach MobileWorld24.pl miałem już okazję pisać o najnowszej premierze od Roborocka, a konkretnie modelu Roborock S8 MAXV Ultra. Pojawił się ona na sklepowych półkach dosłownie kilka dni temu, a ja mam okazję testować właśnie od debiutu w Polsce. Na wstępie zaznaczę, że są to moje pierwsze wrażenia. Czas na pełną recenzję urządzenia przyjdzie nieco później, gdy będę miał okazję skorzystać dłużej z najnowszego kombajnu od chińskiego producenta.

Cóż już na samym początku rzuca się mocno w oczy wielkość pudełka. Jest ogromne, ale zestaw startowy jest również całkiem spory. Bo sam robot jest naprawdę duży i naszpikowany wszelką możliwą technologią. Drugi duży składnik całego zestawu jest stacja dokująca, która ma również wiele nowych i ciekawych funkcji, ale o tym za chwilę. Dodatkowo mamy również dwa worki na kurz (jeden już zamontowany we wnętrzu stacji, drugi luzem). Zestaw okablowania odkurzacza i papierologię. Więcej elementów się nie znajdzie w zestawie startowym. Mogłoby być w nim nieco więcej dodatkowych zestawów eksploatacyjnych. Przydałby się zapasowa szmatka główna i boczna oraz szczotka boczna. Zakładając, że mamy urządzenie wycenione na 6500 zł czyli jeden z najdroższych urządzeń w swojej kategorii osobiście liczyłem na więcej, choć trzeba pamiętać, że mimo wszystko producenci podobnego sprzętu raczej również są mocno oszczędni jeśli chodzi o wszelkie dodatkowe elementy eksploatacyjne.

Zacznę nieco od końca, bo to co zrobiło największe wrażenie na mnie czyli potężna i wielofunkcyjna stacja dokująca. Mamy dwa duże pojemniki na czystą i brudną wodę, dodatkowo jest również zaimplementowane czyszczenie głównej ściereczki i dodatkowej bocznej.  Całość dodatkowo jest myte w wy wyższej temperaturze bo w 60 stopni Celsjusza, dzięki czemu z automatu mamy zabite wirusy i bakterie. Również warto wspomnieć, że po umyciu mopów są suszone w 60 stopni Celsjusza. Nie mogło również w stacji zabraknąć worka na kurz, do którego odsysane są nieczystości z odkurzacza. Opcji związanych z samą stacją jak sami widzicie jest dużo, a jeszcze sporo nowości wprowadza również sam odkurzacz. Tutaj jedną z najważniejszych i najciekawszych jest dodatkowa boczna szczotka. Sama w sobie nie jest nowością, ale fakt, że jest na wyciąganym ramieniu, który ma zadanie zbierać ze wszystkich zakamarków i kątów brud już jak najbardziej tak. Są też specjalne kamery i zaprzęgnięta technologia AI, dzięki której odkurzacz inteligentnie rozpoznaje wszelkie przeszkody.

Zestaw związany z Roborockiem S8 MAXV Ultra zamyka jeszcze aplikacja, która daje bardzo dużej opcje personalizacji odkurzacza, co ważne jest dostępna zarówno w sklepie Google Play jak i Apple App zupełnie za darmo, a dodatkowo komunikuje się z nami w języku polskim O samej aplikacji na pewno więcej napiszę przy okazji pełnego testu urządzenia.

Dajcie znać w komentarzach pod wpisem co chcielibyście więcej wiedzieć na temat nowego Roborock S8 MAXV Ultra. Postaram się na nie wszystkie odpowiedzieć w komentarzach lub też w samej recenzji.