Od dobrych kilku lat korzystam z Samsunga Galaxy Watch 4 w wersji Classic. Zegarek na co dzień mimo upływu lat sprawuje się naprawdę bardzo dobrze i w sumie nie mógłbym się praktycznie do niczego przyczepić gdyby nie bateria. Tak na dobrą sprawę zegarek chodzi maksymalnie jeden dzień i to zakładając, że w nim nie śpię. W innym wypadku mogłoby się okazać, że w połowie kolejnej doby nie będzie już nic działało smartwatchu. Sytuacja na przestrzeni lat nieco uległa zmianie na lepsze, ale nadal są to dwa, może maksymalnie trzy dni działania. Jest lepiej ale głowy nie urywa. Tegoroczna nowa generacja zegarków od koreańskiego producenta ma w tej materii nieco namieszać.
Co w takim razie się zmieni w nowej generacji zegarków, że czas na jednym ładowaniu się zauważalnie wydłuży? Według przeciekowych informacji najnowszy Samsung Galaxy Watch 7 Pro podobnie jak poprzednik ma zostać wyposażony w ogniwo o pojemności 590 mAh, czyli dokładnie takiej samej pojemności. Gdzie w takim razie zysk w długości działania smartwacha? Największa nowością ma być w tym przypadku nowy układ – Exynos W940, który zaprojektowany jest i zbudowany w 3 nm technologii. To oznacza zwiększenie mocy obliczeniowej procesora, przy jednoczesnym zmniejszeniu zasobożerności energetycznej całego układu. Jak mocno wydłuży się działanie zegarka na jednym ładowaniu? Tego aktualnie nie wiemy, może to też różni się w zależności od wielu czynników, ale osobiście liczę, że zmiana będzie odczuwalna i zyskamy co najmniej jeden działań zegarka.
Dajcie znać w komentarzach pod wpisem czy działanie urządzenia przez 5 dni jest dla Was akceptowalne? Z jakich osiągów smartwatcha bylibyście zadowoleni wybierać zegarek dla siebie?
Źródło: gsmarena.com