Składane telefony podbijają rynek. Gdyby takie stwierdzenie powiedział jeszcze dobre kilka lat temu to byłbym niemal pewny, że zostanę wyśmiany. Dziś jednak mimo wszystko większość producentów sprzętu mobilnego już ma, albo planuje wdrożenie i sprzedawanie składanego telefonu. Najlepszym przykładem w tym momencie są chińscy producenci, którzy zamierzają wydawać „składaki” w cenie średniopółkowców, bowiem ostatnie premierowe rozwiązania prezentowane przez firmy na targach Mobile World Congress w Barcelonie kosztowały niespełna 2000 zł. Jednak Apple w tym całym rynku mobilnych technologii zupełnie inaczej siebie odnajduje.
To, że amerykański gigant z Cueprtino chce dorzucić swoje trzy grosze do segmentu rozwiązań składanych wiemy już nie od dziś. Jednak do tej pory wszystkie te informacje były plotkami, przeciekami i domysłami analityków rynku, bowiem do tej pory Apple nie pisnął ani słówkiem o nowościach w postaci składanego telefonu. Niestety nie inaczej jest z nowymi informacjami, które pojawiły się w technologicznych serwisach w ostatnim czasie. Najświeższe plotki sugerują, że iPhone w wersji składanej oficjalnie zadebiutuje w 2026 roku lub dopiero w 2027. Dwa lub trzy lata na składany telefon to bardzo długo czekania, zakładając, że już teraz technologia jest naprawdę dopracowana i znacznie tańsza niż to miało miejsce jeszcze na samym początku jej drogi.
Drugi „ficzer”, który rzekomo miał w miarę sprawnie wprowadzić Apple do swoich flagowych rozwiązań, to upchnięcie wszystkich elementów związanych z Face ID pod ekranem. Wówczas maksymalnie otrzymalibyśmy jedynie niewielki otwór na przedni obiektyw aparatów, a reszta elementów będzie dla nas praktycznie niewidoczna. Na to wygląda, że również ten element został przeniesiony i będzie miał premierę dopiero w 2026 roku.
Powiem szczerze, że mocno się zawiodłem na rozwiązaniach, które planuje wdrożyć w nowych telefonach Apple. Od dłuższego czasu jest to odgrzewany kotlet, którego nawet ciężko odróżnić od wcześniejszych generacji. Niestety widać, dużo łatwiej i taniej jest sprzedawać to samo rok do roku niż zaryzykować i wprowadzić jakąkolwiek większą nowość. Apple nie zamierza w żaden sposób stać się innowacyjny i wytaczać nowe ścieżki, idzie z góry obraną już mocną przetartą drogą, która nie wnosi nam użytkownikom praktycznie niczego nowo. Szkoda.
Źródło: phonearena.com