Kirin 710 wiecznie żywy. Huawei zaprezentował swój nowy budżetowy smartfon

Początki technologicznej blokady USA na Huawei charakteryzowały się tym, że chiński gigant próbował omijać sankcję poprzez prezentowanie “nowych” smartfonów, które w rzeczywistości były starymi konstrukcjami ubranymi w nowe, inaczej wyglądające obudowy. Wygląda na to, że pomimo upływu tylu lat Huawei nadal stosuje taką praktykę (albo nadal powiada duże zapasy starych chipów). Bowiem Huawei zaprezentował smartfon, który jest napędzany leciwym Kirinem 710A.

Huawei Enjoy – Budżetowiec z krwii i kości

Nie trzeba sprawdzać ceny tego smartfona, żeby szybko wywnioskować do jakiej półki cenowej przynależy. Już sam procesor napędzający te urządzenie zdradza wiele, bowiem sercem  smartfona jest leciwy Kirin 710A, który już w chwili swojej premiery nie należał do najwydajniejszych jednostek. A warto zauważyć, że wspomniany procesor miał premierę w czerwcu 2020 roku. 

Jeśli chodzi o pozostałe podzespoły to tutaj również Huawei zaoszczędził. Na froncie urządzenia znajdziemy 6,75-calowym ekran LCD o rozdzielczości zaledwie 720 na 1600 pikseli. Na górze ekranu umieszczono wcięcie w kształcie łezki, w którym znajduje się aparat do selfie o rozdzielczości 8 Mpx i jasnością przysłony f/2.0. Z tyłu urządzenia, jako główny aparat znalazła zastosowanie 50-megapikselowa matryca wspierana przez drugi obiektyw makro o rozdzielczości zaledwie 2 Mpx. Wykonane zdjęcia, które z pewnością jakością  nie będą powalać, będzie można przechowywać w pamięci wewnętrznej, która w zależności od wersji urządzenia będzie wynosiła 128 lub 256 GB. Całość będzie wspierana 6 lub 8 GB RAMU.

Warto zauważyć, że smartfon prezentuje się całkiem ciekawie pod względem baterii. Pod ekranem znalazło się duże ogniwo o pojemności aż 6000 mAh z funkcją szybkiego ładowania 22,5 W. Patrząc na zastosowany w tym smartfonie procesor oraz ekran można przypuszczać, że dużą zaletą Enjoy 70 będzie czas pracy na baterii.

Budżetowiec ubrany na bogato

Enjoy 70 swoim wyglądem nawiązuje do dużo droższego smartfona bo do flagowca P60 Pro. Kształt wyspy, sposób w jaki została zaokrąglona bryła urządzenia, jednoznacznie nawiązują do droższego i starszego brata. Jednakże nie jest to kopia ponieważ różnicę łatwo dostrzec gołym okiem. Na wyspie zamiast kolejnego obiektywu swoje miejsce znalazła dioda LED a aparat główny jest zauważalnie mniejszy od tego, który znajdował się w pierwowzorze. Różnicę z pewnością zauważyć będzie można po wzięciu urządzenia do ręki ponieważ tył w przeciwieństwie do P60 Pro został wykończony zwykłym plastykiem.

Ceny? Drogo nie będzie

W zależności od wersji pamięciowej urządzenia, Huawei Enjoy 70 kosztuje 1199 juanów (670 zł) za wersję 6/128 GB lub 1399 juanów (780 zł) za bardziej rozbudowany wariant 8/256 GB. 

Na chwilę obecną niewiadomo czy smartfon pod oryginalną czy zmienioną nazwą trafi do Polski.