samsung galaxy s
SONY DSC

Samsung w końcu rozsądnie wycenił swój telefon?

Koreański producent ma w swojej historii kilka świetnie wycenionych telefonów, dzięki czemu stały się one hitami sprzedaży. Tak było między innymi z pierwszym smartfonem z linii Galaxy S20 FE, który z marszu zdobył ogromną popularność, boiem za cenę zauważalnie mniejszą od flagowca otrzymaliśmy jedynie lekko zubożoną wersję urządzenia. Ciężko było się wówczas przyczepić do takiej wersji, jednak już jego następcy nie wyglądali tak różowo. Okazywało się, że telefon był zauważalnie droższy, a przy tym ucięto jeszcze więcej atutów flagowców z linii „S”. Takie podejście nie spodobało się fanom marki, ale możliwe, że w przypadku najnowszego urządzenia część potencjalnych klientów zmieni zdanie.

Po pierwsze mowa w tym wypadku o telefonie urządzeniu, które jeszcze oficjalnie nie zostało zaprezentowane czyli Samsungu Galaxy S23 FE, tak jak wskazuje nazwa to flagowiec, ale w wersji Fan Edition co oznacza, że nie mamy wszystkich „ficzerów” jakie standardowo implementuje nam koreański producent w urządzeniach z najwyższej półki. Przejdźmy jednak do konkretów czyli ceny, ta według przecieków w Indiach ma kształtować się na poziomie 54999 rupii za wersję z 128 GB pamięci wewnętrznej oraz 59999 rupii w przypadku 256 GB wersji. Co daje w przeliczeniu na złotówki około 2900 zł i 3200 zł. Nie jest źle, choć oczywiście te przeliczenia często bywają dosyć zaskakujące i zależą od wielu czynników. Może się finalnie okazać, że jednak Samsung Galaxy S23 FE nie będzie aż tak korzystny cenowo jakby się można było pierwotnie spodziewać.

Czy przy takiej wycenie najnowszy telefon koreańskiego producenta ma sens? Dajcie znać w komentarzach pod wpisem.

Źródło: pocketnow.com