Na początku swojej kariery najnowsze urządzenia ze stajni amerykańskiego giganta z Cupertino przecierały szlaki i wyznaczały nowe trendy jeśli chodzi o mobilne technologie. Dzisiaj sytuacja moim zdaniem wygląda zupełnie inaczej. Otrzymujemy z roku na rok kolejne odgrzewane kotlety, które w żadnym wypadku nie wprowadzają większej ewolucji, nie mówiąc już o rewolucji. Na to wygląda, że w przyszłoroczne smartfony Apple’a raczej nie wnoszą żadnego nowego designu, lecz gigant z Cupertino zaserwuje nam powrót do przeszłości.
Według przeciekowych informacji, linia najnowszych urządzeń ma powrócić stylistyką do 2013 roku, kiedy to królowały obłe krawędzie smartfonów. Bo właśnie według plotek takie rozwiązanie ma być zastosowane w iPhone 15. Apple od kilku lat wałkuje rozwiązanie, gdzie krawędzie są proste, wręcz ostro zakończone, stąd dosyć zaskakująca zmiana, choć oczywiście do oficjalnego potwierdzenia jakichkolwiek danych trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo na premierę nowości najpewniej poczekamy na przełom września i października przyszłego roku.
Jakie jeszcze plotki pojawiły się w ostatnim czasie w kontekście nowych iPhone’ów? Jest ich kilka po pierwsze, najpewniej najwyższy wariant będzie to już iPhone 15 Ultra, podobnie zresztą jak się stało w przypadku Apple Watcha. Po drugie gigant z Cupertino najpewniej zrezygnuje z fizycznych klawiszy na rzecz dotykowych z odpowiednią haptyką. Również aparat ma zostać podrasowany. W tym wypadku zyskamy peryskopowy teleobiektyw, dzięki któremu zyskamy nawet 10 krotne zoom. Jak na razie wszystkie powyższe informacje to tylko plotki, ale jak zawsze może w nich tkwić ziarno prawdy.
Źródło: gsmarena.com