POV: Wymagania minimalne Cyberpunk’a 2077 spełnia jedynie ilosć RAM’u i system operacyjny w twoim komputerze. Nie masz konsoli nowej generacji, ani nawet tej poprzedniej. Marzy ci się poszaleć w Night City w full detalach z Ray Tracing’iem już w dniu premiery. W odróżnieniu do mnie załóżmy do tego, że masz szczęście i twój internet jest szybki. Jakie masz wyjście? Złożyć kompa za parę patyków, żeby wycisnąć z gry możliwie najwięcej, kupić konsolę 8 generacji: Xbox One albo PlayStation 4 (8 generacja konsol nie będzie w stanie zapewnić najwyższego poziomu grafiki). W przypadku innych gier niż Cyberpunk 2077 można też kupić Xbox’a Series X (o Play Station 5 nie wspominam, powodzenia ze znalezieniem go gdziekolwiek), bo ten na konsole 9 generacji trafi dopiero w 2021 luuuuuuub…..
Zaprzyjaźnić się z pojęciem Cloud Gaming
Google Stadia to platforma gaming’owa, umożliwiająca streaming gier z chmury. Gracz z dostatecznie dobrym łączem internetowym może grać na dowolnym urządzeniu: smartfon, tablet, komputer, czy telewizor z aplikacją Stadii. Gra działa na serwerach Google, do nas dociera obraz z gry, a z poziomu naszego urządzenia sterujemy tym co widzimy na ekranie. Nie jest to pierwsze tego typu rozwiązanie, podobne usługi oferują m. in. xCloud, PlayStation Now, GeForce Now czy Vortex.
Ponad rok po premierze usługi, trafia ona niespodziewanie do 8 kolejnych krajów: Austria, Czechy, Węgry, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowacja, i Szwajcaria. Do szczęścia potrzebujemy konta Google, dobrego łącza internetowego i urządzenia do gry. jak już wspomniałem może to być smartfon lub tablet z Android’em, iPhone, iPad, komputer z dowolnym systemem operacyjnym (Stadia nie posiada aplikacji na Windows’a, macOS’a, ani Linux’a, łączymy się z poziomu przeglądarki internetowej), czy telewizor z Chromecast’em.
Dostęp do usługi jest darmowy, sami musimy sobie jedynie zapewnić gry, które kupimy w sklepie Stadii. Usługa streaming’owa giganta z Mountain View oferuje także abonament Pro, który w Polsce kosztuje 39zł/mies. W ramach subskrybcji otrzymujemy dostęp do kilkunastu gier w każdym miesiącu. Nowi gracze mają możliwość skorzystania z darmowego miesiąca próbnego.
Tak też zrobiłem ja. Mój internet domowy niestety nie powala, niby wymagane minimum 10Mbps download’u, ale dostawałem komunikat o zbyt słabym połączeniu. Wziąłem do ręki telefon – OnePlus 7T Pro, włączyłem transfer danych, szybki speedtest wykazał około 20Mbps. Szybko przeszedłem do gry w Orcs Must Die 3, które jest obecnie dostępne w ramach Stadia Pro. Pierwsze co mogłem ocenić to wirtualny gamepad wyświetlany na ekranie smartfona. Nie mogłem zbytnio narzekać na rozmieszczenie przycisków, chociaż gdybym mógł (a nie wiem czy się da, przyznaję – nie sprawdzałem jeszcze) to bym niektóre od siebie nieco oddalił. Możemy oczywiście podłączyć Stadia Controller (niedostępny w Polsce), Dualshock 4 lub kontroler Xbox 360 lub nowszy. Przysiadając do Stadii przy komputerze możemy skorzystać z myszy i klawiatury. Rozgrywka sama w sobie była zaskakująco dobra (jak na moje niestabilne warunki łącza. Rozdzielczość otrzymywanego obrazu pod wpływem zmian prędkości łącza ulegała automatycznym zmianom w trakcie gry. Grając na nie wielkim ekranie telefonu nie była to jednak rozdzielczość na tyle mała aby nie być w stanie czegokolwiek istotnego zobaczyć. Internet zafundował mi kilka wypadów z serwera, jednak stan gry pozostaje niezmienny przez 5 minut od czasu rozłączenia, więc po powrocie mogłem bez problemu kontynuować grę. Pozytywnie zaskoczyło mnie niskie opóźnienie. Rozdzielczość i bitrate miewał rzadkie chwile szaleństwa, ale opóźnienie przez 99% czasu było bardzo zadowalające, przez co gra nawet w krytycznych warunkach internetowych pozostawała grywalna. Wszystkim niezdecydowanym i niepewnym polecam spróbować samemu. Mamy darmowy miesiąc trial’a, aby się przekonać czy to rozwiązanie ma dla nas sens.