samsung galaxy z fold 2

Samsung Galaxy Z Fold 2 5G – recenzja

Składane telefony zaczynają coraz bardziej wkraczać pod nasze strzechy. Co prawda aktualnie znajdujące się na rynku smartfony składane do najtańszych nie należą, ale z drugiej strony technologia idzie do przodu. Dzięki czemu za chwilę więcej się pojawi się podobnych rozwiązań, które będą zauważalnie tańsze. Jednym z najnowszych rozwiązań tego typu na rynku jest właśnie Samsung Galaxy Fold 2. Jakie nowości zostały wprowadzone w przypadku tego modelu? Jak się sprawuje w praktyce? Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją.

Zawartość pudełka oraz specyfikacja

Już poprzednia generacja Samsunga Galaxy Fold miała ciekawą oprawę opakowania. Pudełko jest większe niż standardowe, bo też mamy do czynienia z urządzeniem, które zdecydowanie standardowym już nie jest. Po ściągnięciu zewnętrznej obwoluty możemy odciągnąć dwie części „skrzydeł”, dzięki którym odsłania nam się dostęp do telefonu. Całość wygląda ciekawie. Co znajdziemy w środku? Prócz samego urządzenia mamy jeszcze kabel USB typu C, ładowarkę z odczepialnym kablem, zestaw słuchawkowy. Szkoda, że w zestawie nie znajdziemy najprostszego etui. Elementy zestawu wykonane są z dobrej jakości materiału i tutaj nie mam do czego się przyczepić.

W przypadku specyfikacji otrzymujemy najmocniejszy w tym momencie dostępny zestaw czyli Snapdragona 865+ (dobrze, że nie Exynosa), a także 12 GB pamięci operacyjnej RAM, a także 256 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej. Specyfikację uzupełnia bateria o pojemności 4500 mAh, wraz z technologią szybkiego ładowania. Największym „ficzerem” jest jednak składany ekran. Mamy tutaj do czynienia tak właściwie z dwoma wyświetlaczami o przekątnych 6,2 cala oraz 7,6 cala. Pełną specyfikację urządzenia znajdziecie w tabelce poniżej.

Design oraz jakość wykonania

Najnowszy składany telefon od koreańskiego producenta jest naprawdę ciekawy. Po pierwsze Ci z Was, którzy oczekiwali, że kolejna generacja składanych telefonów przyniesie ze sobą ogromną miniaturyzację muszę rozczarować. Choć moim zdaniem przez ten rok postępy Samsung i tak zrobił bardzo duże. Telefon jest duży. Przede wszystkim jest dosyć gruby szczególnie po złożeniu. Również waga jego nie należy do najmniejszych, ale w tym wypadku nie jest to dla nikogo zaskoczeniem. Pod względem designu nie mamy tutaj żadnego zaskoczenia. To tak właściwie drobne zmiany w porównaniu do poprzedniej wersji. Mamy aluminiowe ramki, szklane półmatowe plecki. Do tego mocno wystająca wyspa aparatu. Całość przypomina w tym momencie najbardziej najnowszą generację Galaxy Note. Nie ma tutaj nic odkrywczego, ale całość jest bardzo solidna i świetnie wygląda. W przypadku elementów, które są mniej standardowe. To przede wszystkim duży zawias utrzymujący ekran w odpowiedniej pozycji. Co ważne możemy położyć telefon na jednej części złożonej i telefon nie przewraca się podczas takiego korzystania. Całość wydaje się być bardzo solidną konstrukcją i nie powinno niczego brakować.

Jeśli chodzi rozmieszczenie poszczególnych elementów. To tutaj zakładając, że telefon mamy rozłożony to od frontu otrzymujemy duży 7,6 calowy ekran. Po prawej stronie w części środkowej mamy przedni obiektyw aparatu. Nie mamy tutaj żadnych dodatkowych fizycznych klawiszy. Najwięcej standardowo elementów umieszczono na krawędzi urządzenia. Na dolnej znajdziemy jeden z głośników wyjście USB typu C, a także jeden z mikrofonów. Z kolei vis a vis mamy drugi z głośników i mikrofon. Na prawej krawędzi umiejscowiono dwa klawisze fizyczne. Idąc od góry mamy nieco dłuższy przycisk służący regulacji głośności, natomiast niżej jest klawisz power z zintegrowany z czytnikiem linii papilarnych. Skok obu przycisków jest wyczuwalny i przyjemny. Plecki urządzenia to z jednej strony duży wyświetlacz z kolejną kamerą do selfie, a na drugiej części mamy z kolei wyspę z głównymi trzema obiektywami i  diodą doświetlającą LED.

Ekran

Przejdźmy to najważniejszego elementu składanego telefonu, czyli ekranu. W przypadku Galaxy Fold 2 mamy do czynienia z dwoma wyświetlaczami. Pierwszy główny składany jest naprawdę duży – 7,6 cala, który pracuje z maksymalną rozdzielczością 2208×1768 pikseli. Został on wykonany w technologii Dynami AMOLED Infinity Flex. W przypadku mniejszego wyświetlacza jest on również całkiem spory bo 6,2 calowy, wykonany w technologii Super AMOLED. Tutaj widać zdecydowanie największy progres, mamy dużo większy dodatkowy wyświetlacz. Ramki zostały naprawdę mocno zredukowane i nie mamy notcha. W przypadku głównego wyświetlacza, również nie mamy notcha. Ramki są wąskie, a telefon mimo większego wyświetlacza nie zwiększył się. W przypadku składanego ekranu jeśli chodzi o jakość wyświetlanego obrazu nie można mieć najmniejszych uwag. Zdecydowanie Samsungowi udało się przenieść jakość wyświetlaczy z pozostałych flagowców na składany telefon. Kolory są świetnie odwzorowane, dodamy do tego dużą jasność oraz brak opóźnienia reakcji na dotyk. Z minusów trzeba wziąć pod uwagę, że

widać zagięcie wyświetlacza nie jest ono duże, ale jednak przedziela delikatnie wyświetlacz na dwie części. Na szczęście można się do tego przyzwyczaić. Powłoka chroniąca wyświetlacz jest również nieco inna w dotyku, ale nie jest do zmiana diametralna. W przypadku samego mechanizmu otwierania wyświetlacza tutaj całość działa bardziej topornie, ociężale niż w poprzedniej generacji urządzeń. W tym wypadku jest to na plus, ze względu na to, że cała konstrukcja wydaje się wówczas zdecydowanie bardziej trwała. W opcjach telefonu znaleźć możemy całą gamę różnych rozwiązań, które dadzą nam spore możliwości personalizacji wyświetlanego obrazu. Mamy różne tryby wyświetlania kolorów, tryb ciemny czy ochronę przed światłem niebieskim. Opcji jest naprawdę całe zatrzęsienie, więc tutaj każdy będzie mógł odpowiednio przystosować wyświetlany obraz do swoich preferencji.

Bateria

Wydawać by się mogło, że gdy mamy tak duży telefon to bez najmniejszych problemów uda się upchnąć w tej bryle baterię o pojemności co najmniej 7000 mAh. Jednak w praktyce nie jest tak różowo. Według specyfikacji Samsung zaimplementował do swojego składanego smartfonu ogniwo 4500 mAh. Zakładając, że mamy faktycznie ogromne dwa wyświetlacze, to zasobożerność takiego urządzenia jest naprawdę duża. Telefon powinien podczas normalnego korzystania wytrzymać około jednego dnia, na więcej bym raczej nie liczył. W przypadku technologii szybkiego ładowania, to tutaj mamy możliwość maksymalnie ładować z mocą 30 W. Jest to przyzwoity wynik, dzięki któremu ładowanie telefonu nie trwa przesadnie długo. Oczywiście tak jak to bywa w tego typu rozwiązaniach dostępu do baterii  w ogóle nie mamy. Standardem jest również użycie wyjścia USB typu C, co ważne Samsung nie oszczędzał jakoś znacząco i do zestawu dodał odpowiednią ładowarkę,

Aparat

Aparatów sumarycznie mamy, aż pięć. Trzy główne, oraz dwa do selfie zarówno przy mniejszym jak i większym wyświetlaczu. W przypadku głównej trójki to mamy trzy razy 12 Mpx matryce. Główny obiektyw to jasność na poziomie f.1/8, drugi szerokokątny o świetle f/2.2 oraz teleobiektyw f/2.4. Zestaw na papierze wygląda całkiem nieźle, choć powiem że liczyłem, że Samsung przeniesie 1:1 aparaty z Galaxy S20 czy Galaxy Note 20. Co do jakości wykonywanych zdjęć mamy całkiem dobry poziom. Szczególnie głównym aparatem, tutaj nie mam się do czego przyczepić. Co do pozostałej dwójki jest dobrze, ale nie jak w przypadku tego głównego obiektywu. Powiem tak. Nikt nie kupuje składanego telefonu dla najmocniejszego aparatu. W przypadku Galaxy Fold 2 mamy dobry aparat, ale tylko dobry. Co do jakości nagrywania filmów jest dobrze, ale szału nie ma. Bez problemów można znaleźć rozwiązania, które pod tym względem będą spisywały się zauważalnie lepiej. Jednak mimo wszystko trzeba pamiętać, że mówimy o flagowym urządzeniu, więc wszelkie porównania robię do urządzeń o podobnej cenie dlatego pod tym względem wygląda nieco bardziej blado. Poniżej znajdziecie galerię zdjęć wykonanych przy pomocy Samsunga Galaxy Fold 2.

 

Oprogramowanie

Telefon działa pod kontrolą Androida w wersji 10. Najpewniej w przeciągu kilku najbliższych miesięcy otrzyma aktualizację do nowszej jej wersji, ale na pewno wcześniej również powinien dostać nową wersję One UI 3.0. Aktualnie Samsung Galaxy Fold 2 działa pod kontrolą One UI 2.5, która jest najnowszą, stabilną wersją. W przypadku pakietu zabezpieczeń, mamy również najnowszą wersję datowaną na listopad bieżącego roku. Pod tym względem, czyli aktualności oprogramowania Samsung może być stawiany jako jeden ze wzorów. Co miesiąc Galaxy Fold 2 otrzymuje łatki bezpieczeństwa, a także lada moment otrzyma One UI 3.0 wraz z Androidem 11. Koreańczycy zaczynają nas przyzwyczajać do takiego stanu rzeczy, mam nadzieję jedynie, że nie spoczną na laurach.

W przypadku pozostałej części oprogramowania nie mamy tutaj żadnych większych fajerwerków. Otrzymujemy standardowy zestaw aplikacji od amerykańskiego giganta z Mountain View, takich jak Gmail, Mapy czy YouTube. Do tego też dochodzą aplikacje Microsoftu. W przypadku samego systemu ten został całkiem sprytnie przygotowany do większego ekranu i jego składania. Możemy część aplikacji odpalić w takim trybie częściowo rozłożonego telefonu. Dzięki czemu jedna z części może odpowiadać za wyświetlanie materiału na YouTube, na drugiej bez problemu możemy przeglądać komentarze. Podobnie możemy wykorzystać aplikację aparatu. Przy tak dużym wyświetlaczu również powierzchnia robocza jest naprawdę duża dzięki czemu po rozłożeniu mamy do dyspozycji ponad 7 calowy wyświetlacz. Praca nawet na kilku różnych aplikacjach również będzie bardzo wygodna.

Multimedia

Otrzymujemy przede wszystkim bardzo duży ekran, który jest w dosyć specyficznych proporcjach, więc oglądanie wideo na pełnym ekranie nie jest tak wygodne jakby się mogło wydawać. Z kolei dzięki składanej części wyświetlacza, możemy oglądać chociażby YouTube na jednym skrzydle, a na drugim normalnie pracować. Mamy do tego wsparcie dla technologii HDR, głośnik stereo, więc całość sprzyja całkiem przyjemnej oddaniu się multimediom. Co do jakości muzyki wychodzącej z głośników jest jak najbardziej w porządku, fajerwerków nie uświadczymy, ale moim zdaniem zarówno głośność jak i sama jakość powinna wystarczyć do codziennego korzystania z telefonu.

Wydajność oraz gry

W przypadku Samsunga Galaxy Fold 2 specyfikacja jest naprawdę z najwyższej półki. W zestawie znajdziemy najnowszego mocniejszego Snapdragona 865+ wraz z 12 GB pamięci operacyjnej RAM. Taki duet daje ogromne możliwości jeśli chodzi o wydajność. Co do samych gier nie znalazłem takich które przycinałyby się na tym telefonie. Z drugiej strony granie na rozłożonym telefonie nie jest najwygodniejsze, choć liczę na to, że w niedalekiej przyszłości pojawią się tytuły które wykorzystają złożenie ekranu i będziemy mogli podzielić roboczy obszar gry na dwie części. Jeśli chodzi natomiast o wydajność samego systemu również nie mam zastrzeżeń. Moc obliczeniowa w zupełności wystarcza na korzystanie z kilku aplikacji na raz, a w przypadku tak dużej powierzchni roboczej aż się prosi o wykorzystanie pełnej mocy urządzenia. Jeśli natomiast chodzi o wyniki benchmarków znajdziecie je poniżej.

Łączność

Samsung Galaxy Fold 2 jest wyposażony tak właściwie we wszystkie najważniejsze moduły łączności bezprzewodowej. Mamy Wi-Fi najnowszej generacji, Bluetooth 5.1, do tego dochodzi jeszcze wsparcie dla technologii 5G, NFC więc otrzymujemy wszystko czego potrzebujemy aktualnie w telefonie. Co do jakości rozmów nie mam większych uwag, zarówno jedną jak i drugą stronę słychać bardzo dobrze.

Podsumowanie

Samsung Galaxy Fold 2 to udana ewolucja w stosunku do poprzednika. Zmieniono wiele elementów, które zdecydowanie wadziły w poprzednim składanym telefonie Samsunga. Mniejsze ramki wokół wyświetlacza, solidniejszy zawias czy większy drugi z wyświetlaczy. Cena również jest nieco niższa, ale powiem szczerze, że nadal około 8700 zł jest to sporą kwotą. Z całą pewnością kolejna generacja składanego telefonu to krok w dobrą stronę, ale mimo wszystko cena jest jak na razie za wysoka by zainteresowało się nim szersze grono klientów. Jednak gdy tylko technologia składanych telefonów nieco stanieje może być to świetna alternatywa dla „zwykłych” flagowych telefonów.