Popularny leakster, użytkownik twittera Evan Blass (@evelaks) często dostarcza nam przecieki dotyczące wyglądu smartfonów, które naprawdę się sprawdzają. Dzisiaj przychodzi kolej na serię Galaxy S21, która co ciekawe ma być wydana wcześniej, bo nie na początku następnego roku tylko jeszcze na końcu obecnego.
Bez większych oczekiwań, można stwierdzić, że wygląd jest praktycznie niezmieniony. Względem poprzedniej S20 jest widoczny na pewno o wiele mniejszy podbródek, reszta designu frontu pozostaje taka sama, chociaż podstawowa S21 Samsunga ma mieć płaski ekran. Pomimo braku zakrzywień wyświetlacz posiada naprawdę małe ramki. Frontowa kamera umiejscowiona w otworze pozostaje, ale już na przeciekach widzimy, że praktycznie nie występuje tutaj obramowanie wokół kamery do selfie (tak jak w Galaxy Note 20 Ultra). Zmianie uległy na pewno też plecki. Wyspa na aparaty jest jeszcze większa, bardziej wystaje z obudowy i zachodzi na ramki smartfona. S20 miała jeszcze relatywnie małą, estetyczną wysepkę. Osobiście mogę stwierdzić, że wygląda to dosyć nietypowo.
pecyfikacja jak możemy się spodziewać nadal pozostanie flagowa. Podstawowa S21 ma posiadać z frontu 6.2 calowy wyświetlacz zapewne odświeżany adaptacyjnie do 120Hz pracujący z maksymalną rozdzielczością WQHD+. Wymiary są nieco większe: 151.7 x 71.2 x 9 mm (9mm to zapewne przez wyspę, plecki będą zaiste cieńsze). Smartfon ma być napędzany przez Snapdragona 875 w Ameryce, Exynosa 1000 lub 2100 (oczywiście z modułami 5G) z 8GB pamięci RAM i 128GB pamięci wewnętrznej w podstawowej konfiguracji. Na renderach widzimy trzy obiektywy: główny, szerokokątny oraz teleobiektyw. Bateria będzie miała pojemność 4000 mAh oraz wspierać szybkie 25W ładowanie po kablu.