Wakacje rozpoczęliśmy kilka dni temu, a to oznacza, że zbliżamy się wielkimi krokami do premiery najnowszych produktów firmy Apple. W ciągu tych dwóch miesięcy poznamy najwięcej szczegółów na ich temat. Dziś czas porozmawiać nt. pogłosek o prawdopodobnych cenach. Będzie ciekawie!
Początek roku dla wielu osób nie należał do najłatwiejszych – zapewne niewiele osób decydowało się na zakup nowego smartfona. Firmie Apple niestraszny jednak żaden kryzys, a popyt na iPhone’a 11 tylko potwierdził tę regułę. Sukces „budżetowego” iPhone’a jest ogromny, lecz według najnowszych danych Apple w tym roku planuje zawładnąć rynkiem.
Na temat najnowszej serii produktów od Apple wiemy już całkiem sporo. Zgodnie z obecnie panującą zasadą, producent zamierza zmieniać design swoich modeli co trzy lata – obecny design został ukazany po raz pierwszy przy premierze iPhone’a X w 2017 roku. 2020 rok przyniesie zatem nowy design, w tym wypadku ze spłaszczonymi ramkami, podobnie jak miało to miejsce w starszych iPhone’ach, np. 4/4s. Kolejną istotną zmianą będzie także zastosowanie ekranów OLED we wszystkich modelach, włącznie z najtańszymi. Z mniej optymistycznych zmian – w niektórych modelach może zabraknąć słuchawek EarPods.
Do tej pory pisaliśmy także o cenie najnowszych iPhone’ów z serii 12. Sytuacja jest jednak dość zmienna, a najnowsze informacje ukazują jeszcze lepszy scenariusz. Najnowsze iPhone’y – w niektórych przypadkach – mogą nas zaskoczyć… ceną. Obecnie powoli wdrażany jest na stałe standard sieci 5G. Do jego obsługi potrzebny jest jednak odpowiednia wersja telefonu – stąd iPhone’ów będzie więcej. Najnowsza rodzina z cyferką 12 w nazwie zyska aż 6 wariantów, w tym 4 z obsługą 5G. Co zatem z jednym bez 5G?
Rodzynkiem w postaci modelu wyposażonego jedynie w obsługę 4G będzie model „budżetowy”, czyli iPhone 12. Dla firmy takie posunięcie będzie sporą oszczędnością, a dla klientów najpewniej nie zrobi to różnicy. Jednak największą grupę kupujących iPhone 12 przyciągnie ceną – wariant bez obsługi 5G będzie kosztować… $549, w Polsce zapewne będzie to około 2499 zł. Jeżeli jest to informacja prawdziwa, to Apple ma w tym roku na swoim koncie dwa najpopularniejsze modele smartfonów na świecie. Przypomnijmy, że tani iPhone SE (2020) kosztuje od $399, w Polsce od 2199 zł.
Według najnowszych informacji tegoroczne iPhone’y będą się przedstawiały następująco:
Apple zatem w tym roku zamierza podbić rynek cenami swoich produktów. Nie mam tutaj oczywiście na myśli 12 Pro i 12 Pro Max – w przypadku najlepszych iPhone’ów cena powyżej 5000 zł stała się już standardem. Kluczową grupą są jednak użytkownicy mniej zaawansowani – w ich przypadku brak sieci 5G nie będzie najpewniej robić różnicy. Zgaduję także, że wiele osób zachęci niewielki rozmiar urządzenia. Powodem tak atrakcyjnej polityki cenowej jest zapewne sytuacja związana z koronawirusem – Apple zamierza zabłysnąć w ten sposób na tle konkurencji ciągle windującej w górę swoje ceny.
Do września pozostało już niewiele czasu, a po wakacjach Apple zaproponuje ciekawą propozycję na następny smartfon. W przypadku osób posiadających np. iPhone’a 7, wybór korzystny cenowo będzie oczywisty.
Źródło: gsmarena.com