Koreański producent ma w swoim portfolio naprawdę sporą gamę urządzeń. Wśród nich znajdziemy zarówno te z niższej półki cenowej jak i z nieco wyższej, jednak myślę, że niemal każdy znajdzie coś dla siebie. Do tej pory jednak jeśli myśleliśmy o flagowych liniach Galaxy S czy Galaxy Note to wiedzieliśmy, że za najwyższą wydajność zapłacimy całkiem sporo. Ceny podstawowych modeli tych rodzin zaczynają się w okolicach 3000 zł, gdzie nieraz się zdarzało, że u konkurencji można kupić o podobnej konfiguracji smartfony o jedną trzecią taniej. Dlatego też koreański producent przygotowuje wersję odchudzoną zarówno Samsunga Galaxy S10 jak Galaxy Note 10. Jednak czy faktycznie będą to średniopółkowce?
W bieżącym roku zarówno linia Galaxy S jak i Galaxy Note wzbogaciła się o nowych przedstawicieli – Galaxy S10e oraz Galaxy Note 10+. Jednak widać, że Samsung chce nadal rozwijać swoje flagowe rodziny i otrzymamy nieco bardziej okrojone modele. Informacji na temat nowości nie znamy jak na razie zbyt wiele. Oba modele mają działać pod kontrolą najszybszych układów Snapdragon 855 i mają się pojawić w kilku wersjach kolorystycznych, natomiast na więcej konkretnych informacji musimy poczekać. Zamieszanie powstało także przy okazji nazewnictwa nowych modeli, bowiem mówi się o kilku różnych wersjach. Począwszy od Galaxy Note 10e czy właśnie Galaxy Note 10 Lite, a przy linii S, Galaxy S10 Lite, Galaxy S11 Lite czy Galaxy S11e. Która z nich faktycznie okaże się prawdziwa przekonamy się za jakiś czas. Jak na razie musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne doniesienia ze stajni koreańskiego producenta.
Czy Samsung idzie w dobrą stronę przygotowując wersje budżetowe swoich flagowców? Bylibyście zainteresowani zakupem takiego telefonu? Dajcie znać w komentarzach co sądzicie o całej sytuacji.
Źródło: gsmarena.com