Motorola Moto G7 – recenzja

Motorola w tym roku zaprezentowała aż 4 modele z rodziny Moto G7. Na łamach MobileWorld24.pl od pewnego czasu możecie przeczytać recenzję smartfona najwyżej pozycjonowanego i najdroższego z całej serii, czyli Moto G7 Plus. Ja postanowiłem przyjrzeć się bliżej modelowi G7, który w swojej półce cenowej wydaje się być bardzo ciekawą i wartą uwagi propozycją. Czy Motorola Moto G7 jest smartfonem godnym polecenia? Jak sprawdza się na co dzień? Na wszystkie pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszej recenzji. Zapraszam zatem do lektury!

Zawartość pudełka i specyfikacja

Odkąd pamiętam, smartfony Motoroli od zawsze oferowane były w kolorowych pudełkach, które na tle konkurencji mocno się wyróżniały swoją stylistyką. Takie rozwiązanie jest całkiem ciekawe, gdyż inni producenci z reguły skupiają się na minimalizmie. Moto G7 oferowana jest w ładnym, zielonym opakowaniu. Na jego froncie ulokowano logo producenta oraz model urządzenia. Z tyłu natomiast mamy wyszczególnione wszystkie najważniejsze informacje oraz fotografie przedstawiające urządzenie w dwóch wersjach kolorystycznych.  W zestawie, oprócz urządzenia znajdziemy jeszcze ładowarkę z odczepianym kablem USB, kluczyk do wyjęcia tacki na karty, podstawową dokumentację, a także etui, które od razu założone jest na urządzenie. Zestaw może nie zachwyca, ale w przypadku urządzenia z tej półki cenowej jest on jak najbardziej akceptowalny.

Specyfikacja techniczna Moto G7 wypada całkiem przyzwoicie. Smartfon został wyposażony w 6,24-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD+ i proporcjach 19:9. Jego sercem jest ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 632 z układem graficznym Adreno 506, który wspierany jest przez 4 GB pamięci RAM. Na dane użytkownika producent przeznaczył 64 GB pamięci wewnętrznej, którą można rozbudować przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności wynoszącej 512 GB. Aparat główny to podwójna matryca 12 Mpx f/1.8 + 5 Mpx f/2.2, natomiast kamerka przednia cechuje się rozdzielczością 8 Mpx i przysłoną f/2.2. Na wyposażeniu jest też akumulator o pojemności 3000 mAh. Motorola Moto G7 pracuje pod kontrolą systemu Android 9.0 Pie. Całość ma wymiary 157×75,3×7,92 mm i ważyć 174 gramy.

Jakość wykonania oraz design

Motorola Moto G7 swoim designem raczej nie zaskakuje. Tak na dobrą sprawę, smartfon nie różni się znacząco od zeszłorocznych modeli z serii Moto G6. W dalszym ciągu mamy tutaj charakterystyczny, okrągły i wystający moduł podwójnego aparatu, który znajduje się na tylnym panelu. W porównaniu do Moto G6 można zauważyć, że bryła tegorocznego modelu jest nieco bardziej prostokątna, wyświetlacz zajmuje większą powierzchnię przedniego panelu, czytnik linii papilarnych został przeniesiony na tylny panel, a na dolnej krawędzi pojawił się drugi głośnik multimedialny. Fajnym zabiegiem stylistycznym jest umieszczenie logo na skanerze linii papilarnych. Moim zdaniem wygląda to świetnie, a początkowo można nawet odnieść wrażenie, że pod logo nie kryje się skaner.

Dużym plusem w tym przypadku jest notch w postaci kropli wody, który nie zajmuje tyle miejsca co wycięcie, które znane jest chociażby z Motoroli One. Moto G7 to smartfon dość spory, gdyż został wyposażony w ponad 6,2-calowy wyświetlacz. Same ramki wokół wyświetlacza nie są przesadnie małe, ale jak na tę półkę cenową są jak najbardziej akceptowalne. Całość została wykonana z dwóch tafli szkła Gorilla Glass 3 oraz aluminiowej ramki. Niestety, szkło uwielbia zbierać odciski palców, przez co bardzo trudno jest ją utrzymać w czystości. Szklana obudowa jest też nieco śliska, przez co smartfon „ucieka” nawet gdy położymy go na stosunkowo prostej powierzchni. Dodatkowo, szkło jest też podatne na zarysowania, ale muszę zaznaczyć, że na moim egzemplarzu testowym nie pojawiło się zbyt wiele rysek. Na całe szczęście, wszystkich powyższych „wad” można się pozbyć poprzez nałożenie etui, które producent dorzuca do zestawu. Co prawda, swoją stylistyką psuje ono nieco wygląd samego urządzenia, ale najważniejsze jest to, że chroni urządzenie przed uszkodzeniami mechanicznymi.

Ogólne korzystanie z testowanego modelu jest przyjemne. Wszystko dzięki zaoblonym pleckom i krawędziom, które nie są ostre i nie wbijają się w dłoń. Trzeba jednak mieć świadomość tego, że smartfon jest dość duży i obsługa jedną ręką może być utrudniona – zwłaszcza jeśli jesteście osobami o mniejszych dłoniach. Jakość wykonania Moto G7 stoi na bardzo wysokim poziomie – nic tu nie trzeszczy, a przyciski są odpowiednio osadzone w obudowie i prawidłowo wyczuwalne pod palcami, ale zauważyłem, że nieco chyboczą się one na boki. Układ poszczególnych elementów, portów i złączy nie zaskakuje i jest raczej standardowy. Na prawym boku mamy przyciski do regulacji głośności i włącznik, na lewym nie ulokowano natomiast żadnych elementów.  Na górnej krawędzi umieszczono szufladę na dwie karty nanoSIM, z czego jedna jest wymienna ze slotem na kartę microSD. Mamy zatem do czynienia z Dual SIM-em hybrydowym. Na wspomnianej krawędzi znajduje się jeszcze mikrofon. Dolna krawędź skrywa w sobie port USB typu C, złącze słuchawkowe 3.5 mm jack audio oraz głośnik multimedialny.

Z przodu, nad 6,2-calowym ekranem, w notchu znajdziemy obiektyw aparatu przedniego, a nad nim głośnik do rozmów. W pobliżu notcha znajduje się jeszcze zestaw czujników. Z tyłu z kolei, umieszczono okrągłą wysepkę skrywającą podwójny aparat główny z diodą doświetlającą. Nieco niżej ulokowano skaner linii papilarnych, który znajduje się poniżej poziomu obudowy. Na tylnym panelu znalazło się jeszcze kilka napisów i symboli towarowych oraz drugi mikrofon. Podsumowując, Motorola Moto G7 to smartfon naprawdę ładny, wykonany z dbałością o szczegóły i zdecydowanie może się podobać niejednemu użytkownikowi.

Wyświetlacz

Ekran ma w tym przypadku przekątną wynoszącą 6,2 cala i cechuje się on rozdzielczością Full HD+ i proporcjami 19:9. Zagęszczenie pikseli na cal wynosi 504 ppi. Taka wartość w praktyce oznacza całkiem niezłą ostrość wyświetlanych czcionek, która jest jak najbardziej akceptowalna i trudno w tym przypadku  do czegokolwiek się przyczepić. Nawet przy bliskiej odległości nie można dostrzec poszarpanych krawędzi ikon. Jak już wspomniałem, Moto G7 posiada notcha, którego nie można „ukryć”. Jednak w tym przypadku wycięcie w kształcie kropli wody wygląda bardzo estetycznie i osobiście uważam, że jego ukrywanie nie ma najmniejszego sensu. W tym miejscu warto wspomnieć, że Moto G7 oraz Moto G7 Plus są pierwszymi smartfonami marki, które posiadają wycięcie w kształcie kropli wody/łezki. Wcześniej pojawiła się Motorola One, która wprowadziła do designu szerokiego notcha znanego z innych smartfonów z Androidem, a także z modeli Apple. Notcha z modelu One odziedziczyły modele Power oraz Play. Zastosowanie proporcji 19:9 sprawia, że ekran zajmuje ponad 81% przedniego panelu.

Moto G7 oferuje wyświetlacz IPS, co oznacza, że wyświetlane kolory są całkiem niezłe, Kontrast przyzwoity, a kąty widzenia odpowiednie. Jeśli chodzi o jasność, to w pełnym słońcu nie miałem najmniejszego problemu z dostrzeżeniem treści wyświetlanych na ekranie, natomiast nocą nie odczuwałem żadnego dyskomfortu. Nie zabrakło również czujnika światła, dzięki czemu jasnością ekranu może sterować sama automatyka. W słabszych warunkach oświetleniowych możemy dodatkowo włączyć podświetlenie nocne, czyli filtr światła niebieskiego, który pozwala na jeszcze przyjemniejsze korzystanie z urządzenia w nocy. W ustawieniach możemy zmienić wyświetlane kolory (naturalne, wzmocnione oraz nasycone), rozmiar czcionki oraz rozmiar treści wyświetlanych na ekranie.

Aparat

Mam nadzieję, że duża część z Was zdaje sobie sprawę z tego, że od smartfona kosztującego mniej niż 1000 złotych nie można oczekiwać fenomenalnej jakości zdjęć. Faktem jest jednak to, że w ostatnich miesiącach sporo zmienia się w tej kwestii, dzięki czemu nawet tańsze modele ze średniej oraz budżetowej półki cenowej mogą pochwalić się całkiem niezłymi fotografiami. Motorola Moto G7 posiada podwójny aparat główny: 12 Mpx f/1.8 + 5 Mpx f/2.2 oraz pojedynczą kamerkę przednią o rozdzielczości 8 Mpx z przysłoną f/2.2. Jeśli chodzi o aplikację aparatu przygotowaną przez producenta, to jest ona bardzo intuicyjna i prosta w obsłudze, a zarazem oferuje całkiem sporo funkcji, które w żaden sposób nie przytłaczają użytkownika. W aplikacji znajdziemy następujące tryby: zdjęcie, film, portret, wycinek zdjęcia, kolor sportowy, panorama oraz filtr na żywo. Można też włączyć tryb ruchome zdjęcia, który pozwala wykonać fotografie poprzedzone przez krótkie wideo. Do dyspozycji użytkownika oddano także tryby wideo, takie jak: zwolnione tempo, film poklatkowy, YouTube na żywo oraz naklejki AR. Co ważne, z aplikacją aparatu zintegrowana jest też funkcja Google Lens, która pozwala skanować tekst, numery telefonów, kody QR, rozpoznawać obiekty i wreszcie – wyszukiwać podobne obiekty.

Sensory zastosowane przez producenta w G7 radzą sobie zadowalająco w każdych warunkach oświetleniowych. Jakość zdjęć wykonanych w dzień prezentuje się bardzo dobrze – ilość rejestrowanych szczegółów jest niezła, a rozpiętość tonalna jest zaskakująco dobra. Odwzorowanie kolorów również pozytywnie zaskakuje, gdyż są one naturalne. Niestety, zdjęcia nocne są dla mnie sporym nieporozumieniem. Fotografie wykonane w słabszych warunkach oświetleniowych cechują się kiepskim odwzorowaniem kolorów, a sama szczegółowość oraz ostrość jest krótko mówiąc, drastyczna. Dwa obiektywy umożliwiają wykonywanie fotografii z głębią ostrości. Efekt bokeh jest dobrze widoczny na zdjęciach, a sama funkcja całkiem ładnie „odcina” pierwszy plan od drugiego. Warto jeszcze wspomnieć, że drugi obiektyw umożliwia wykonywanie fotografii z głębią ostrości. Efekt bokeh jest dobrze widoczny na zdjęciach, a sama funkcja całkiem ładnie „odcina” pierwszy plan od drugiego. Kamerka przednia oferuje natomiast niezłej jakości selfie, które charakteryzuje się niezłą ostrością i szczegółowością, a także przyzwoitym odwzorowaniem kolorów. Poniżej możecie zobaczyć przykładowe zdjęcia wykonane Moto G7:

Wideo możemy nagrać w maksymalnej rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę. Mamy też możliwość nagrywania w rozdzielczości Full HD przy 60 klatkach na sekundę oraz przy 30 klatkach na sekundę. Ogólna jakość nagrań jest zadowalająca – są one płynne i cechują się szybką, płynną zmianą ekspozycji oraz niezłym odwzorowaniem kolorów. Pozytywnie wypada również praca autofokusa w czasie nagrywania. Jakość nagrań możecie oczywiście ocenić sami, przeglądając poniższą playlistę:

Akumulatora

Bardzo dużym atutem Moto G7 jest akumulator o pojemności 3000 mAh. Jasne, pewnie większość z Was uważa, że taka pojemność nie może zaoferować dobrych czasów pracy, jednak przyzwoita optymalizacja i energooszczędne podzespoły. W moich rękach Moto G7 wytrzymywała dzień, z czego czas pracy na włączonym ekranie z reguły wynosił około 5 godzin. Maksymalnie udało mi się wyciągnąć z tego akumulatora ponad 7 godzin na włączonym ekranie, co w praktyce daje półtorej dnia lub dwa dni pracy. Jak możecie zauważyć, wyniki może nie powalają, ale są jak najbardziej akceptowalne. W oprogramowaniu nie zabrakło funkcji baterii adaptacyjnej, która wyłącza pobór energii aplikacjom, z których korzystamy najrzadziej. Dużym plusem Moto G7 jest fakt, że akumulator jest tutaj wspierany przez szybkie ładowanie TurboPower o mocy 15W, które pozwala uzupełnić energię w ok. 100 minut.

Czytnik linii papilarnych oraz rozpoznawanie twarzy

Skaner w tej generacji został ulokowany na tylnym panelu. Do wspomnianej lokalizacji mam jedno zastrzeżenie, gdyż moim zdaniem skaner jest ulokowany zbyt nisko, przez co palec wskazujący „automatycznie” wędrował między płytkę a moduł z aparatami. Nie jestem pewien czy taka sytuacja pojawia się u innych użytkowników, ale w moim przypadku zdarzało się to bardzo często. Sam skaner znajduje się w zagłębieniu, dzięki czemu jest lepiej wyczuwalny i łatwiej jest go zlokalizować pod palcem. Czytnik jest cały czas aktywny, co oznacza, że aby odblokować urządzenie wystarczy tylko przyłożyć palec do skanera. Sam skaner jest skuteczny i precyzyjny. Bardzo rzadko w czasie testów zdarzało się, aby mój odcisk nie został pozytywnie odczytany. Ogółem jest bardzo dobrze, choć pod względem szybkości brakuje nieco do konkurencji. Skanera dodatkowo możemy wykorzystać do autoryzacji zakupów, a także aby uzyskać dostęp do aplikacji.

Jeśli chodzi o rozpoznawanie twarzy, to warto wspomnieć, że po podniesieniu smartfona jego ekran się podświetla, dzięki czemu nie musimy sami go uaktywniać. Rozpoznawanie twarzy działa bardzo sprawnie, niezależnie od warunków oświetleniowych – w dobrych warunkach oświetleniowych nie ma najmniejszego problemu z odblokowaniem urządzenia i działa ono przy każdej próbie. Pod tym względem smartfony Huawei mogą być zaliczane do czołówki, gdyż konkurencja na tym polu nie wypada tak dobrze. Jeśli chodzi o rozpoznawanie twarzy po zmroku, to muszę przyznać, że jest bardzo dobrze – po wzięciu urządzenia do ręki, ekran podświetla się i przechodzi w najmocniejsze podświetlenie, dzięki któremu nasza twarz zostaje oświetlona i kamerka bez większego problemu potrafi rozpoznać naszą twarz.

Oprogramowanie

Motorola Moto G7 pracuje w oparciu o Androida w wersji 9.0 Pie. Jeśli chodzi o samą warstwę oprogramowania, to tutaj niestety zbyt wielu funkcji i dodatkowych usprawnień nie znajdziemy, ale nie uważam tego za minus. Czysta wersja systemu jest przejrzysta i nie posiada ogromnej ilości funkcji, z których i tak duża część użytkowników nie korzysta. Urządzenia Motoroli przyzwyczaiły już nas do tego, że na ich pokładzie znajduje się aplikacja Moto, która dzieli się na trzy sekcje: akcje gestów Moto, wyświetlacz Moto oraz polecenia głosowe Moto, Poniżej postaram się mniej więcej opisać każdą funkcję:

  • Akcje gestów Moto: podnieś, aby odblokować; elementy sterujące multimediów; edytor zrzutów ekranu; zrzut ekranu – trzy palce; nawigacja jednym przyciskiem; szybka latarka; szybkie rejestrowanie; przesuń, aby zmniejszyć; odbierz, aby wyciszyć; odwróć, aby wyłączyć tryb Nie przeszkadzać .
  • Wyświetlacz Moto: uważny ekran – ekran pozostaje włączony przez cały czas, gdy na niego patrzymy; Wyświetlacz Moto – na wyłączonym ekranie pojawiają się energooszczędne.
  • Polecenia głosowe – język polski w dalszym ciągu znajduje się w fazie beta, przez co funkcja może nie działać tak, jak powinna. Jednak ja w czasie testów nie miałem żadnych problemów.

Wydajność

Sercem Moto G7 jest procesor Qualcomm Snapdragon 632, który składa się z czterech rdzeni Cortex-A73 o taktowaniu 1.8 GHz oraz czterech rdzeni Cortex-A53 o taktowaniu na poziomie 1.8 GHz. Warto wspomnieć, że testowana przez nas jakiś czas temu Motorola Moto G7 Plus została wyposażona w nieco lepszy układ, a mianowicie w Snapdragona 636. Zestaw wspierany jest przez 4 GB pamięci RAM. Takie parametry w zupełności wystarczają do płynnej pracy na co dzień. W czasie testów nie zdarzyła się żadna sytuacja, podczas której coś by się zawiesiło, aplikacja zamknęła się bez powodu czy coś najzwyczajniej przymulało. Pod tym względem Moto G7 pozytywnie mnie zaskoczył. Same aplikacje uruchamiają się stosunkowo szybko, ale momentami widać minimalne spowolnienia. Jednak w tej półce cenowej nie możemy oczekiwać fenomenalnej wydajności.  

Zastosowany układ graficzny to Adreno 506. Radzi on sobie dobrze nawet z bardziej wymagającymi tytułami dostępnymi w Google Play. Bez problemu uruchomimy takie gry jak: Real Racing 3, Asphalt 8 czy też Mortal Kombat X, ale nie zawsze na najwyższych ustawieniach graficznych. Co ważne, nie zauważyłem żeby Moto G7 jakoś przesadnie się grzał. Jedynie podczas dłuższej rozgrywki lub wykonywania bardziej wymagających czynności urządzenia stawało się cieplejsze. Jednak nie są to temperatury, które negatywnie wpływają na komfort korzystania z telefonu. Jeśli interesują Was wyniki uzyskane przez Moto G7 w najpopularniejszych benchmarkach, to zapraszam do przejrzenia galerii znajdującej się poniżej:

Jakość dźwięku

Główny głośnik multimedialny został umieszczony na dolnej krawędzi. Taka lokalizacja jest całkiem dobra, ale bardzo łatwo zagłuszyć głośnik ręką, trzymając urządzenie w pozycji horyzontalnej. Jeśli chodzi o jakość odtwarzanego dźwięku, to całość oceniam pozytywnie, ale bez fajerwerków. Jak na urządzenie z tej półki jest jak najbardziej poprawnie. Po podłączeniu zestawu słuchawkowego jakość dźwięku jest zdecydowanie lepsza niż w przypadku głośnika multimedialnego. Co ważne, na wyposażeniu jest equalizer Dolby Atmos.

Łączność

Do naszej dyspozycji oddano dwuzakresowy moduł Wi-Fi (802.11 ac/b/g/n/, 2.4 GHz i 5 GHz). Do jego działania nie mam żadnych zastrzeżeń – moduł działał bezproblemowo nawet po znacznym oddaleniu się od routera. Nie zabrakło również Bluetooth 4.2, który bez problemu współpracuje z dodatkowymi akcesoriami. Nawigacja przez cały okres testów nie sprawiała problemów – sygnał był łapany bardzo szybko. W czasie testów nie miałem żadnych problemów także z zasięgiem sieci komórkowej, a sama jakość rozmów stała na bardzo wysokim poziomie – rozmówcy słyszeli mnie głośno i wyraźnie, a ja również nie miałem problemu ze zrozumieniem osób po drugiej stronie. Cieszy również obecność NFC oraz portu USB typu C. Na wyposażeniu znalazł się także podwójny slot kart nanoSIM oraz jeden slot na kartę microSD. Smartfon został wyposażony w 64 GB pamięci wbudowanej, z której dla użytkownika pozostaje około 50 GB.

Podsumowanie

Seria Moto G jest bardzo popularna na polskim rynku i w sumie kompletnie mnie to nie dziwi, gdyż smartfony Motoroli z tej rodziny cechują się niezłą specyfikacją, a do tego nie kosztują zbyt wiele. Mocnym punktem Moto G7 jest wzornictwo i jakość wykonania, przyzwoity ekran z ładnym i małym wycięciem w kształcie kropli wody oraz przyzwoita wydajność i kultura pracy. Pochwalić trzeba również za obecność „czystego” systemu Android 9.0 Pie. Na plus zaliczam także stosunkowo kompaktowe wymiary, dobre działanie czytnika linii papilarnych, przyzwoite aparaty oferujące ciekawe jakościowo zdjęcia oraz niezłe czasy pracy uzyskiwane na jednym ładowaniu. Cieszy też obecność NFC, Dual SIM oraz 64 GB pamięci wbudowanej. Tak na dobrą sprawę, Moto G7 według mnie nie ma żadnych rażących wad. Zgadzam się, że aparat i akumulator mogłyby być nieco lepsze, ale mimo wszystko uważam, że testowany model może przypaść do gustu wielu użytkownikom.

A co Wy myślicie na temat Motoroli Moto G7? Czy zdecydowalibyście się na jego zakup? A może jesteście posiadaczami tego modelu? Dajcie znać w komentarzach!