Asus Zenfone Max (M2) – recenzja

Asus to firma, która znana jest głównie z produkcji sprzętu komputerowego. Tajwańczycy mają jednak w swojej ofercie także ciekawe urządzenia mobilne. Na łamach MobileWorld24 możecie między innymi przeczytać recenzję Asusa Zenfone Max Pro (M1), który wciąż jest jednym z najlepiej ocenianych telefonów do 1000 zł. Dobre opinie można przeczytać także o innych smartfonach tego producenta – Asusa Zenfone 5, który był jednym z pierwszych na rynku telefonów wyposażonych w popularne obecnie wcięcie w ekranie. Innym wyróżniającym się produktem z logo Asusa jest Gamingowy Asus ROG Phone. W ostatnim czasie miałem okazję testować wprowadzony ostatnio do sprzedaży w naszym kraju model Asus Zenfone Max (M2).

Zawartość pudełka i specyfikacja

Urządzenie otrzymujemy w czarnym kartonowym pudełku, na którym nadrukowane są elementy imitujące niebieską poświatę. Całość wygląda estetycznie i nowocześnie.

Wewnątrz pudełka, oprócz samego urządzenia znajdujemy zestaw niezbędnej dokumentacji, kluczyk do otwierania tacki kart SIM, ładowarkę oraz niezbędny do jej użycia kabel, a także proste słuchawki. Wszystkie akcesoria są białe. Szkoda, że producent nie zdecydował się na dodanie do zestawu choćby najtańszego, gumowego etui, które z pewnością byłoby używane przez wiele osób do ochrony urządzenia.

Sercem Asusa Zenfone Max (M2) jest ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 632, składający się z ośmiu rdzeni Kryo 250, taktowanych zegarem 1,8 GHz. Z procesorem tym współpracuje grafika Adreno 506. Producent wyposażył swój model w 4 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wbudowanej. O to, że miejsca na dane zabraknie, nie trzeba się martwić, ponieważ wraz z telefonem otrzymujemy na rok za darmo 100 GB miejsca na dysku Google, a pamięć można dodatkowo rozszerzyć za pomocą karty MicroSD. Po skorzystaniu z takiego rozwiązania wciąż można używać dwóch kart SIM – tacka na karty nie jest w tym modelu hybrydowa.

Ekran LCD na froncie ma przekątną 6,26 cala, proporcje 19:9 i rozdzielczość 720 x 1520 pikseli (HD+). Główny aparat w tym modelu składa się z obiektywów 13 Mpx i 2 Mpx. Podobnie jak w większości modeli w tej półce cenowej drugi obiektyw służy do zbierania danych o głębi. Selfie można wykonać za pomocą obiektywu 8 Mpx. Jedną z ważnych cech urządzenia jest duża bateria. Ma ona pojemność 4000mAh.

Cała konstrukcja ma wymiary 158,41 x 76,28 x 7,70 mm i waży 160 g.

Jakość wykonania oraz design

Większą część przedniego panelu telefonu, wykonanego z zakrzywionego po bokach szkła 2,5D, pokrywa ekran. W jego górnej krawędzi znajduje się jednak sporych rozmiarów wcięcie – tzw. notch. W nim znajdują się niezbędne czujniki, głośnik do rozmów, obiektyw przedniego aparatu, lampa błyskowa. W maskownicy głośnika ukryta jest także bardzo mała dioda powiadomień. Plecki są wykonane z metalu, ale otacza je plastikowa ramka. Pomiędzy tymi elementami znajduje się niewielka szczelina, w której po dłuższym użytkowaniu może się zbierać kurz. W lewym górnym rogu umieszczono podwójny aparat, a w centrum znalazło się miejsce na skaner odcisku palca. Jest on położony w dobrym miejscu, w delikatnym zagłębieniu i bez problemu można na niego trafić. Plecki urządzenia nie palcują się przesadnie, ale dość łatwo można je porysować.

Na prawej krawędzi umieszczono klawisze blokady ekranu i regulacji głośności. Przy klawiszach pojawiają się niewielkie luzy, ale ich skok jest odpowiedni i całość robi przyjemne wrażenie. Po przeciwnej stronie znajduje się natomiast tacka na karty SIM i MicroSD. U góry producent umieścił złącze słuchawkowe Jack 3,5 mm, a na spodzie pojedynczy głośnik i gniazdo Micro USB. Szkoda, że nie zdecydowano się na nowsze wejście USB typu C, które powoli staje się standardem w nowych modelach.

Konstrukcja dobrze leży w dłoni, prezentuje się dość solidnie i jest nieźle wykonana. Obsługa telefonu jedną ręką jest ciężka, zwłaszcza jeśli próbujemy sięgnąć do wyższych partii ekranu, co jest niezbędne, aby wysunąć belkę powiadomień. Dodatkowo trzeba uważać, aby telefon nie wyślizgnął się z ręki – plecki są dość śliskie.

Design telefonu nie jest zbyt oryginalny. Przez zastosowanie ekranu z wcięciem, podwójnego aparatu przesuniętego do jednego z rogów i skanera odcisku palca na środku plecków, telefon wygląda jak wiele innych obecnych na rynku urządzeń. Ciężko wskazać jakąkolwiek zewnętrzną cechę, która pozwoliłaby temu modelowi wyróżnić się z tłumu innych.

Wyświetlacz

Zastosowany w tym modelu wyświetlacz ma przekątną 6,26 cala, charakteryzuje się on wydłużonymi proporcjami 19:9 i rozdzielczością HD+. Niezbyt wysoka rozdzielczość w połączeniu z dużym rozmiarem wyświetlacza przekłada się na zagęszczenie na poziomie 269 pikseli na cal. Nie jest to wysoka wartość, ale nie odczułem w związku z tym żadnego dyskomfortu. Kolory na wyświetlaczu są nieco wyblakłe, mniej nasycone niż w przypadku innych modeli. Produkt Asusa należy natomiast pochwalić za bardzo dobre kąty widzenia.

W egzemplarzu, który trafił do mnie, w pobliżu dolnej krawędzi, pojawia się jednak nierównomierne podświetlenie. Jest ono widoczne szczególnie w przypadku wyświetlania jaśniejszych obrazów i nie utrudnia korzystania z telefonu. Warto zwrócić jednak uwagę na ten element, decydując się na zakup tego telefonu.

Zgodnie z panującą obecnie na rynku modą, w górnej części wyświetlacza producent zdecydował się na zastosowanie wcięcia. Ma ono dość spory rozmiar – po jego lewej stronie jest wyświetlanych kilka ikon powiadomień, po prawej znalazły swoje miejsce ikony informujące o łączności i poziomie naładowania baterii.

Nie wszystkie aplikacje są jednak dobrze dostosowane do wcięcia. W przypadku YouTube nie ma możliwości rozciągnięcia filmu do górnej krawędzi ekranu. Podobnie dzieje się z grami, które testowałem na urządzeniu. Wygląda to niesymetrycznie ponieważ na dole ekranu rogi są zaokrąglone, a czarna przestrzeń u góry jest odcięta prostą linią.

W ustawieniach można dostosować kolor ekranu, domyślny rozmiar interfejsu, rozmiar czcionki, oraz czas po którym telefon zostanie automatycznie uśpiony. Ponadto możliwe jest włączenie wyświetlania nocnego, czyli filtru światła niebieskiego, którego siłę możemy dostosować w ustawieniach. Możliwe jest także odwrócenie kolorów całego systemu, co może pozwolić zniwelować zmęczenie oczu w przypadku czytania dłuższych tekstów pisanych czarną czcionką na białym tle.

Aparat

Asus Zenfone Max (M2) posiada podwójny aparat główny. Główny obiektyw może wykonywać zdjęcia w rozdzielczości 13 Mpx. Drugi, pomocniczy ma 2 Mpx i służy do zbierania danych o głębi. Zazwyczaj telefon sprawnie odróżnia pierwszy plan od tła, które ma rozmazać, a efekt jest całkiem niezły.

Aplikacja aparatu sprawia wrażenie niedopracowanej i przepełnionej funkcjami. Wszystkie funkcje można wywołać bezpośrednio z okna w którym wykonuje się zdjęcia, ale czasami taka operacja jest dość skomplikowana. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby schowanie części funkcji, trybów i ustawień do osobnych ekranów, wywoływanych na przykład przez przesunięcie w bok. Na głównym ekranie powinny znajdować się tylko podstawowe funkcje. Zdecydowanie powinna także zostać dopracowana opcja przełączania pomiędzy wykonywaniem fotografii, a trybem pozwalającym na filmowanie.

Jeśli chodzi o samą jakość zdjęć, to są one dość dobre, jak na tą półkę cenową. Fotografie wykonane w dzień mają sporo szczegółów, a kolory są odwzorowane poprawnie. Możliwe jest także wykonywanie zdjęć z HDR, ale nie zauważyłem dużego wpływu tego trybu na zarejestrowane obrazy.

W nocy zdjęcia nie wyglądają najlepiej, próżno na nich szukać drobniejszych szczegółów. Sytuację poprawia włączenie trybu nocnego, ale i tak jakość zdjęć po zmroku pozostawia sporo do życzenia. Oczywiście w kwocie 800 zł nie można oczekiwać zdjęć nocnych na najwyższym poziomie i jest to bolączka niemal wszystkich telefonów w tej klasie.

Oprócz trybów Automatycznego, HDR i Noc, dostępny jest także tryb Sport, oraz Pro, w którym możemy sami dostosować najważniejsze parametry zdjęcia.  

Urządzenie pozwala na kręcenie filmów w kilku rozdzielczościach, z których najwyższe to 720p, 1080p i 4K. W niższych rozdzielczościach możliwe jest używanie cyfrowej stabilizacji obrazu, która pomaga uzyskać płynny i przyjemny dla oka film. Niestety nie jest ona dostępna dla najwyższej rozdzielczości 4K, co znacznie utrudnia zrobienie dobrego filmu w tej rozdzielczości. Złego słowa nie można powiedzieć o jakości, szczegółowości i odwzorowaniu kolorów w nakręconych Asusem filmach. Także autofocus płynnie reaguje na zmiany ekspozycji.

Z przodu umieszczono pojedynczą kamerę 8 Mpx z lampą błyskową. Sens wykonywania po zmroku selfie ze sztucznym, rażącym oczy światłem jest jednak wątpliwy. W dzień zdjęcia wychodzą niezłe – można je bez wstydu pokazać znajomym lub wrzucić na portale społecznościowe.

Akumulator

Czas działania na baterii to jedna z największych zalet tego modelu. Zastosowane tutaj ogniwo charakteryzuje się pojemnością 4000 mAh. Dodatkowo system jest dobrze zoptymalizowany pod kątem zużycia baterii, a ekran ma niezbyt wysoką rozdzielczość. Wszystkie te cechy sprawiają, że Asus Zenfone Max (M2) bez problemu wytrzymuje dwa dni umiarkowanie intensywnego użytkowania. Przy włączonym Bluetooth i GPS, oraz naprzemiennym korzystaniu z WiFi i danych komórkowych, telefon wytrzymywał średnio 7 lub 8 godzin na włączonym ekranie. Do zestawu dołączona jest ładowarka 5V/2A, a uzupełnienie energii urządzenia od 0 do 100% zajmuje około 2 godzin 20 minut.

 

Oprogramowanie

Asus Zenfone Max (M2) działa pod kontrolą czystego systemu Android 8.1 Oreo. Szkoda, że producent nie zdecydował się na nowszą wersję – Androida 9.0 Pie. Zainstalowane na urządzeniu poprawki zabezpieczeń są datowane na październik 2018. Urządzenie nie należy jednak do programu Android One, więc nie ma gwarancji, że otrzyma kolejne wersje systemu z zielonym robocikiem.

Producent nie zdecydował się na zaaplikowanie żadnej nakładki. Przy pracy nad dodatkowymi funkcjami tego modelu programiści zapewne się nie przepracowali, bo tych praktycznie nie ma. Nie ma co marzyć o możliwości ukrycia notcha, nagrywania ekranu, wysunięcia belki powiadomień przesunięciem po skanerze odcisku palca, nie mówiąc o żadnych gestach pełnoekranowych. Jedyną ważną rzeczą, oprócz wspomnianego już filtru światła niebieskiego, jest możliwość wybudzania telefonu dwuklikiem. Sam system jest jednak bardzo przejrzysty, a jego obsługa prosta i intuicyjna.

Od razu po wyjęciu z pudełka, na urządzeniu zainstalowany jest cały zestaw aplikacji od google, włącznie z notatkami Keep, Google Duo, Mapami, Dokumentami, Filmami i Muzyką Play. Od siebie producent dorzuca rejestrator dźwięku, aplikację do obsługi radia i kalkulator. Ponadto od razu można korzystać z popularnych aplikacji społecznościowych – Facebooka, Messengera i Instagrama.

Aby chronić swój telefon przed niepożądanymi skutkami działania innych osób możemy ustawić, oprócz tradycyjnych metod, odblokowywanie za pomocą twarzy lub odcisku palca.

Odblokowywanie twarzą jest realizowane za pomocą kamery do selfie, więc nie jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie tego typu. Kiedy światła jest dużo, urządzenie dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem właściciela. Problemy zaczynają się w słabiej oświetlonych pomieszczeniach i po zmroku. Dlatego podczas testów wolałem korzystać ze skanera odcisku palca. Został on umieszczony na pleckach urządzenia. Bardzo łatwo na niego trafić, a sam proces odblokowywania jest bardzo szybki. Dodatkowo skaner jest niemal bezbłędny.

Wydajność

W modelu zastosowano ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 632 z grafiką Adreno 506. Jednostka ta współpracuje z 4 GB pamięci RAM. W codziennym użytkowaniu taka konfiguracja sprawdza się bardzo dobrze. Przeglądanie stron internetowych i korzystanie z aplikacji społecznościowych nie stanowi dla tego telefonu żadnego problemu. Otwierane aplikacje ładują się szybko, błyskawicznie wczytywane są te znajdujące w pamięci RAM. Animacje systemu są płynne i przyjemne dla oka.

Asus Zenfone Max (M2) nieźle radzi sobie również w grach. Bez problemu można było wygodnie pograć w Subway Surfers czy Live or Die: Survival Pro.  Asphalt 9: Legends z domyślnymi ustawieniami graficznymi pozwalał na komfortową i płynną rozgrywkę.

Producent wyposażył swój model w 32 GB miejsca na dane, z czego dla użytkownika pozostaje wolnych około 23 GB. Pamięć tą można szybko rozszerzyć za pomocą karty MicroSD o pojemności nawet 2 TB. Warto pamiętać jednak, że takich kart na rynku nie ma zbyt dużo, a te które są kosztują kilka razy więcej niż nowy Asus Zenfone Max (M2). Dane można też przechowywać na dysku Google – razem z urządzeniem otrzymujemy 100 GB miejsca na rok.

Jakość dźwięku

W urządzeniu znajduje się pojedynczy głośnik. Został on umieszczony na dolnej ramce urządzenia. W przypadku oglądania filmów lub grania w gry bardzo łatwo go więc przypadkowo przykryć ręką i w ten sposób stłumić dźwięk. Sam głośnik gra głośno i donośnie. Jakość dźwięku jest dość dobra, ale nie jest on krystalicznie czysty. Delikatne szumy można usłyszeć szczególnie w przypadku wyższego poziomu głośności.

Do zestawu zostały dołączone proste słuchawki. Są one wygodne i dobrze leżą w uszach. Jakość dźwięku, podobnie jak w przypadku wbudowanego głośnika jest w porządku, ale niczym nie zachwyca.

Jakość rozmów jest w porządku – ja i moi rozmówcy zazwyczaj słyszeliśmy się dobrze.

Łączność

Asus Zenfone Max (M2) bez problemu łączy się z WIFI 2,4 Ghz. Połączenie jest stabilne. Niestety producent nie zapewnił możliwości połączenia się z szybszym standardem 5 GHz. Na pokładzie nie ma także NFC. Szkoda, ponieważ mogłoby ono stanowić bardzo mocny argument w porównaniu tego modelu z tanimi produktami z Chin.

W telefonie dobrze działa łączność LTE. Nie ma problemu z szukaniem zasięgu, a transmisja danych nie jest przerywania.

Asus Zenfone Max (M2) obsługuje łączność bluetooth w standardzie 4.2. Telefon nie ma problemu ze współpracą z akcesoriami, które w ten sposób z nim połączymy.

Podsumowanie

Asus Zenfone Max (M2) to udany i dobrze wyceniony smartfon, który bez problemu może konkurować z produktami chińskiej konkurencji. W swojej klasie cenowej oferuje naprawdę wydajne podzespoły i przekłada się to na wysoką kulturę pracy z tym urządzeniem. Jego codzienne użytkowanie jest bardzo przyjemne. Dużą zaletą jest także czas pracy na jednym ładowaniu, rzadko spotyka się dziś telefony, które potrafią wytrzymać bez podłączania do ładowarki, dwa dni. Nieźle wygląda także aparat, który pozwala wykonać całkiem dobre zdjęcia. Wiele osób bez wątpienia doceni także możliwość używania dwóch kart SIM i karty pamięci jednocześnie.

Bardzo pozytywne ogólne wrażenie psują jednak drobne szczegóły. Producent nie zdecydował się na zastosowanie w swoim modelu NFC, co stanowiłoby kolejną zaletę przemawiający za wyborem tego telefonu. Szkoda także, że Asus nie zastosował nowszego wejścia USB typu C. Także niektóre elementy oprogramowania sprawiają wrażenie niedopracowanych. Poprawione powinno zostać w szczególności wykorzystanie przestrzeni obok wcięcia i aplikacja aparatu. Mimo tych niedociągnięć, wydaje mi się, że każdy, kto zdecyduje się na wybór tego telefonu będzie z niego zadowolony.