Lenovo Z5 Pro

Nadchodzi Lenovo Z5 Pro – czyżby kolejna klapa?

Pamiętacie może Lenovo Z5? Trzy miesiące temu chiński koncern zaprezentował dość… leciwego smartfona. Znaczy się samo urządzenie było dobrym średniakiem i ponoć w rodzimym kraju pobijało rekordy sprzedażowe. Tylko, że producent przed premierą opisywał takowe urządzenie jako coś wielkiego. Miała być pełna bezramkowość. Miało być 4 TB pamięci wbudowanej. Miały być niezliczone, nowe technologie. A dostaliśmy średniaka z notchem. Zakładam, że notowania giełdowe Lenovo po tej akcji poszybowały w dół.

Dlatego też nie nastawiam się na przecieki dotyczące Lenovo Z5 Pro. Do sieci trafiło wideo, które przedstawia głównego bohatera. Widzimy na nim jakże bezramkowy design a także wysuwany aparat. Coś na wzór tego z Xiaomi Mi Mix 3. Nie prezentuje się to jakoś szczególnie źle. Ale z drugiej strony wolę rozwiązanie z OPPO Find X czy też Vivo Nex.

Kolejnym ciekawym przeciekiem dotyczącym takowego jest obecność specyfikacji w sieci. Według zrzutu ekranu wprost z jednego z chińskich sklepów Lenovo Z5 Pro ma być flagowcem z krwi i kości.

W kwestii designu będziemy mieli do czynienia z gradientowymi pleckami – tak jak w standardowej wersji. Znajdziemy tutaj też dwa oczka aparatu. Front to wyświetlacz (z wcięciem, różniący się od tego na powyższym filmie. Dodatkowo znajdźcie tutaj wysuwany aparat) o rozmiarze 6,5 cala. Rozdzielczość to 2280×1440 pikseli. Ilość pikseli na cal to 415. Ciekawe są proporcje wyświetlacza. Jest to, jak przekonuje źródło, 19:14. Daje nam to 95% pokrycia przedniego panelu. Brzmi ciekawie.

Specyfikacja, jak zapewne się domyślacie, jest iście topowa. Sercem smartfona będzie procesor Qualcomm Snapdragon 845. Jest to ośmiordzeniowa jednostka o taktowaniu maksymalnym wynoszącym 2,8 GHz. Grafika to oczywiście Adreno 630. Całość będzie wspierać 6 lub 8 GB pamięci RAM a także 64/128/256 GB pamięci wbudowanej (brzmi lepiej niż 4 TB). Akumulator będzie miał pojemność 4000 mAh. Znamy również specyfikację kamery głównej. Są to dwa oczka – 20 Mpx + 16 Mpx.

Nie znamy ceny ani daty premiery tego jakże interesującego smartfona. Możemy za to założyć obecność skanera linii papilarnych pod wyświetlaczem.

Dla mnie osobiście, któryś z tych przecieków jest bujdą. Prezentowany na filmie smartfon nie pokrywa się z tym co pokazane jest na zrzucie ekranu. A więc któreś z nich musi być falsyfikatem. Lub też są nim obydwa. I raczej tej ostatniej wersji będę się trzymał. Jak to mówią – jak zobaczę, to uwierzę. Po ostatnim doświadczeniu z Lenovo wydaje mi się, że będzie to po prostu brzydko wyglądający średniak z wcięciem.

Lenovo Z5 Pro

Źródło: GizmoChina, MySmartPrice

Zdjęcie tytułowe przedstawia Lenovo Z5