Motorola Moto E5 Plus – recenzja

Jak pewnie wiecie, Motorola ma swoim portfolio kilka serii smartfonów. Bez wątpienia najpopularniejszą z nich jest rodzina Moto G, ale jest jeszcze flagowa seria Z, średniopółkowa X, a także budżetowa E oraz C. Mam wrażenie, że budżetowe smartfony Motoroli są bardzo niedoceniane na polskim rynku, a szkoda, bo oferują naprawdę niezłe parametry i nie kosztują przy tym zbyt wiele. Przez ostatnie tygodnie miałem okazję testować Motorolę Moto E5 Plus, która zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jak jednak wypada ten model w codziennym użytkowaniu i czy warto zwrócić na niego uwagę przy wyborze nowego urządzenia? Na te i wiele innych pytań odpowiadam w niniejszej recenzji. Zapraszam do lektury.

Zawartość pudełka i specyfikacja

Motorola Moto E5 Plus, podobnie jak inne modele tego producenta, oferowana jest w kolorowym i ciekawie wyglądającym pudełku. Samo opakowanie jest szaro-pomarańczowe, co wygląda naprawdę nieźle. Na jego froncie znajduje się logo oraz napis Motorola, a także model urządzenia. Po bokach również ulokowano napisy sugerujące jaki dokładnie model znajduje się w środku, a na tyle natomiast znajdziemy wyszczególnione najważniejsze elementy oraz sylwetki urządzeń w dwóch wersjach kolorystycznych. W zestawie, oprócz urządzenia znajdziemy jeszcze ładowarkę z odczepianym kablem USB,  kluczyk do wyjęcia tacki na karty, podstawową dokumentację, a także etui, które od razu założone jest na urządzenie. Jak widzicie, zestaw nie jest bogaty, jednak od urządzenia z tej półki cenowej nie można oczekiwać zbyt wiele.

Specyfikacja Moto E5 Plus nie powala na kolana, ale w pewnych kwestiach może pozytywnie zaskoczyć. Smartfon został wyposażony w 6-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości HD+ i proporcjach 18:9. Jego sercem jest czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 425 z układem graficznym Adreno 308. Zestaw wspierany jest przez 3 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci wbudowanej, którą można rozbudować przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 128 GB. Za jakość zdjęć odpowiada 12 Mpx aparat główny oraz 5 Mpx kamerka przednia.

Łączność w Moto E5 Plus zapewniają następujące moduły: dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n (2.4 GHz i 5 GHz), LTE, Bluetooth 4.2, GPS, A-GPS, Glonass oraz złącze microUSB 2.0. Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Android 8.0 Oreo i zasilany jest przez akumulator o pojemności 5000 mAh. Całość ma wymiary 160,9 x 75,3 x 9,35 mm i waży 197 gramów.

Jakość wykonania oraz design

Przyznam, że nigdy nie miałem okazji korzystać ze smartfona Motoroli należącego do serii E i początkowo zastanawiałem się, czy Moto E5 Plus mocno będzie różniła się od reszty smartfonów tego producenta. Niemal od razu możemy zauważyć, że testowany model został wykonany z gorszych materiałów, co nikogo nie powinno specjalnie dziwić. Motorola Moto E5 Plus posiada obudowę wykonaną z tworzywa sztucznego, która swoją droga nieźle udaje szkło, a także plastikowe ramki, które z kolei na pierwszy rzut oka mogą wydawać się metalowe. Warto odnotować, że plecki ładnie załamują światło, co możecie zobaczyć na zdjęciu wyróżniającym. Samo tworzywo sztuczne jest błyszczące i tak jak wspomniałem, imituje szkło, co niestety ma kilka minusów. Tego typu materiał bardzo lubi się brudzić i palcować oraz rysować, a dodatkowo jest śliski, przez co urządzenie może spaść z lekko pochyłej powierzchni.

Na całe szczęście, producent dorzuca do zestawu silikonowe etui, które niweluje wszystkie wyżej wymienione wady. Samo etui chroni urządzenie przed zarysowaniami i zbieraniem odcisków palców. Powoduje również, że smartfon nie wyślizguje się z ręki czy też nie ucieka z pochyłych powierzchni. Co prawda, po założeniu futerału walory estetyczne ulegają nieznacznemu pogorszeniu, ale musimy to jakoś znieść, jeśli chcemy, aby nasz smartfon wyglądał jak nowy nawet po dłuższym czasie.

Jakość wykonania oceniam pozytywnie – wszystkie elementy są idealnie spasowane i widać przede wszystkim dbałość o szczegóły, co bardzo cieszy oko. Przyciski również są odpowiednio osadzone w obudowie – pod tym względem nie mam żadnych zastrzeżeń. W tym miejscu muszę wspomnieć, że czuje się lekko oszukany, ponieważ od samego początku, nie wiedzieć czemu byłem przekonany, że Motorola Moto E5 Plus posiada podwójny aparat główny. Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy wyjąłem urządzenie z pudełka i zobaczyłem, że drugie „kółeczko” znajdujące się obok obiektywu aparatu to tak naprawdę czujniki wraz z laserowym autofokusem.

Fajnym zabiegiem stylistycznym jest umieszczenie logo na skanerze linii papilarnych. Moim zdaniem wygląda to świetnie, a początkowo można nawet odnieść wrażenie, że pod logo nie kryje się skaner. Motorola, idąc za trendami wyposażyła ten model w wyświetlacz o proporcjach 18:9. Warto odnotować, że wyświetlacz ma delikatnie zaokrąglone rogi, co według mnie wygląda nowocześnie. Na szczęście nie mamy tutaj żadnego wycięcia, ale same ramki okalające ekran zdecydowanie nie należą do najcieńszych. Spore ramki powodują, że urządzenie jest dość duże, przez co korzystanie z niego jedną dłonią jest niemal niemożliwe. Sytuację ratuje nieco fakt, że tylny panel został lekko zaokrąglony na bokach, ale to i tak nie wpływa zbyt mocno na polepszenie chwytu.  

Jeśli już jestem przy froncie urządzenia, to warto wspomnieć, że nad wyświetlaczem znajdziemy głośnik do rozmów znajdziemy głośnik służący zarówno do rozmów, jak i odtwarzania multimediów; zestaw czujników, diodę LED oraz obiektyw kamerki przedniej. Pod wyświetlaczem znajduje się natomiast napis Motorola. Na prawej krawędzi ulokowano przyciski do regulacji głośności oraz włącznik, a na przeciwległym boku producent umieścił tackę na karty. Górna krawędź skrywa w sobie złącze słuchawkowe 3.5 mm oraz mikrofon. Dół to z kolei port microUSB oraz drugi mikrofon. Z tyłu, na obudowie umieszczono obiektyw aparatu głównego, diodę doświetlającą LED, czytnik linii papilarnych oraz logo producenta.

Wyświetlacz

Motorola Moto E5 Plus została wyposażona w 6-calowy wyświetlacz IPS o proporcjach 18:9. Cechuje się on rozdzielczością HD+ (1440 x 720 pikseli), co przy wspomnianych parametrach daje zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 269 ppi. Niestety, nie jest to wartość, która zachwyca. W praktyce oznacza to, że jakość wyświetlanych czcionek jest akceptowalna, ale  przy bliskiej odległości bardzo łatwo dostrzec poszarpane krawędzie ikon. Jeśli chodzi o dostosowywanie treści do nietypowych proporcji, to nie ma z tym najmniejszego problemu – wszystkie aplikacje skalują się automatycznie.

Jak już wspomniałem, wyświetlacz Moto E5 Plus został wykonany w technologii IPS. Cechuje się on całkiem ładnymi kolorami, dość dobrymi kątami widzenia, a także całkiem niezłym kontrastem. Dobrą robotę w tym modelu robi również jasność maksymalna, która pozwala na komfortowe korzystanie z urządzenia w pełnym słońcu, choć mam wrażenie, że flagowe modele konkurencji wypadają pod tym względem nieco lepiej. Jasność minimalna jest natomiast na tyle niska, że nie męczy naszych oczu podczas korzystania z urządzenia w nocy.

Nie zabrakło oczywiście czujnika światła, który w czasie testów nie sprawiał problemów i działał tak jak powinien. W ustawieniach ekranu możemy zmienić tryb ekranu oraz rozmiar czcionki. Nie zabrakło też możliwości zmiany trybu koloru. Do naszej dyspozycji oddano tryb standardowy oraz jaskrawy. Możemy również zmieniać temperaturę kolorów.

Aparat

Testowany model został wyposażony w 12 Mpx aparat główny ze światłem f/2.0. Jest on dodatkowo wspierany przez laserowy autofokus z detekcją fazy. Jeśli chodzi o aplikację aparatu przygotowaną przez producenta, to jest ona bardzo intuicyjna i prosta w obsłudze, a zarazem oferuje całkiem sporo funkcji, które w żaden sposób nie przytłaczają użytkownika. Na pierwszym pulpicie mamy dostęp do najważniejszych funkcji – zarządzanie HDR, lampą błyskową oraz przełączanie się pomiędzy aparatami. Mamy również możliwość przełączenia się na jeden z trybów:  panorama. Jeśli chodzi natomiast o nagrania, to producent również dorzuca tylko jeden tryb: zwolnione tempo. Z poziomu zakładki z trybami można jeszcze wejść w ustawienia rozdzielczości.

Sama jakość zdjęć jak na urządzenie z tej półki cenowej jest naprawdę niezła. Fotografie cechują się dobrym odwzorowaniem kolorów, choć na niektórych przykładowych zdjęciach możecie zobaczyć, że są one nieco wyblakłe. Jednak pozytywnie zaskakuje ilość szczegółów, jak i sama ostrość. Pod tym względem nie mam żadnych zastrzeżeń. Gorzej sprawa wygląda, gdy zabraknie światła słonecznego i robi się ciemno. Zdjęcia wykonane w słabszych warunkach oświetleniowych cechują się ciekawym odwzorowaniem kolorów, kiepską szczegółowością oraz pozostawiającą wiele do życzenia ostrością. Jakość zdjęć możecie oczywiście ocenić sami przeglądając poniższą galerię:

Jak już pisałem wcześniej, na froncie mamy kamerkę o rozdzielczości 5 Mpx, która dodatkowo wspierana jest przez diodę doświetlającą LED. Jeśli chodzi o jakość selfie to jest ona niezła. Na plus należy zaliczyć, że aparat nie ma tendencji do przypalania jasnych scenerii, co zdarza się bardzo często nawet w znacznie droższych modelach. Nie zachwyca niestety odwzorowanie kolorów, ostrość, a także szczegółowość. Do sporadycznych zdjęć powinno wystarczyć, ale nic więcej nie można oczekiwać od Moto E5 Plus pod tym względem.

Wideo możemy nagrywać w maksymalnej rozdzielczości Full HD przy 30 klatkach na sekundę oraz rozdzielczości HD przy 30 klatkach na sekundę. Ogólna jakość nagrań jest zadowalająca – są one płynne, cechują się prawidłowym odwzorowaniem kolorów, a także szybką i płynną zmianą ekspozycji. Pozytywnie wypada też działanie autofokusa. Poniżej możecie zobaczyć kilka przykładowych nagrań:

Akumulator

Największym wyróżnikiem Moto E5 Plus jest akumulator o niespotykanej pojemności wynoszącej 5000 mAh. Dawno nie testowałem urządzenia o tak pojemnej baterii, dlatego też od początku testów byłem bardzo ciekawe jak całość się sprawuje. Już na wstępie muszę przyznać, że całkiem nieźle, a w porównaniu do konkurencji wręcz wyśmienicie.

Przy codziennym, bardziej wymagającym użytkowaniu energii wystarcza na półtorej do dwóch dni pracy, z czego czas na włączonym ekranie to średnio 7 – 7,5 godziny. Smartfon przy naprawdę wymagającym korzystaniu pozwala uzyskać około 6 – 6,5 godziny na włączonym ekranie, co w praktyce oznacza, że dotrzyma nam kroku przez około jeden dzień. Natomiast przy umiarkowanym korzystaniu energii wystarcza na co najmniej dwa dni pracy. Taki scenariusz pozwala na uzyskanie około 8 – 9 godzin na włączonym ekranie.

Przyznacie, że takie wyniki pozytywnie zaskakują i w dzisiejszych czasach nie są raczej zbyt często uzyskiwane. Ubytkami energii nie musicie się zbyt mocno martwić, gdyż Motorola Moto E5 Plus została wyposażona w technologię szybkiego ładowania. Ładowarka dołączona do zestawu pozwala naładować urządzenie w około 100 minut.

Czytnik linii papilarnych

Skaner linii papilarnych został umieszczony z tyłu, znajduje się on tuż pod palcem wskazującym, dzięki czemu po chwyceniu urządzenia nasz palec naturalnie na niego wędruje. Bez problemu można dosięgnąć go niezależnie od tego, w której ręce trzymamy urządzenie. Skaner został umieszczony w wyczuwalnym pod palcem zagłębieniu, więc łatwo go zlokalizować. Jednak wspomniana lokalizacja nie każdemu przypadnie gustu przez fakt, że nie użyjemy skanera w czasie, gdy smartfon umieszczony jest w uchwycie samochodowym lub leży na biurku czy innej, płaskiej powierzchni.  

Sporym plusem jest fakt, że skaner jest cały czas aktywny, co oznacza, że aby z niego skorzystać nie musimy wcześniej wybudzać ekranu. Wystarczy tylko przyłożyć palec do przycisku, a ten niemal natychmiast zostaje odczytany. Sam skaner jest skuteczny i precyzyjny. Bardzo rzadko w czasie testów zdarzało się, aby mój odcisk nie został pozytywnie odczytany. Ogółem jest bardzo dobrze, choć pod względem szybkości brakuje nieco do konkurencji. Skanera dodatkowo możemy wykorzystać do autoryzacji zakupów, a także aby uzyskać dostęp do aplikacji.

Oprogramowanie

Motorola Moto E5 Plus pracuje w oparciu o Androida w wersji 8.0 Oreo. Jeśli chodzi o samą warstwę oprogramowania, to tutaj niestety zbyt wielu funkcji i dodatkowych usprawnień nie znajdziemy, ale nie uważam tego za minus. Czysta wersja systemu jest przejrzysta i nie posiada ogromnej ilości funkcji, z których i tak duża część użytkowników nie korzysta. Urządzenia Motoroli przyzwyczaiły już nas do tego, że na ich pokładzie znajduje się aplikacja Moto, która dzieli się na cztery sekcje: Moto Key, akcje gestów Moto, wyświetlacz Moto oraz polecenia głosowe Moto. Poniżej postaram się mniej więcej opisać każdą funkcję:

  • Akcje gestów Moto: zrzut ekranu trzema palcami; nawigacja jednym przyciskiem; potrząśnij dwukrotnie, aby włączyć latarkę; szybkie rejestrowanie – dwukrotnie obróć nadgarstkiem z telefonem w ręce, aby uruchomić aparat; przesuń i zmniejsz ekran; podnieś, aby wyłączyć dzwonek; odwróć, aby przejść w tryb Nie przeszkadzać,
  • Wyświetlacz Moto: ekran nocny – ekran automatycznie zmienia tony na cieplejsze, aby nie męczyć naszego wzroku (coś na wzór filtra światła niebieskiego); Uważny ekran – ekran pozostaje włączony przez cały czas, gdy na niego patrzymy; Wyświetlacz Moto – na wyłączonym ekranie pojawiają się energooszczędne.

Wydajność

Pod obudową Moto E5 Plus znalazł się czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 425 z układem graficznym Adreno 505 . Zestaw współpracuje z 3 GB pamięci RAM, a także Androidem 8.0 Oreo. Testowany model nie jest demonem szybkości, ale muszę przyznać, że w codziennym użytkowaniu nie sprawia zbyt dużych problemów. Moto E5 Plus wykonuje powierzone polecenia dość szybko i płynnie. Nie ma tutaj mowy o zbyt dużych spowolnieniach, choć one oczywiście też się pojawiają. Należy też wspomnieć o wielozadaniowości, która w tym modelu wypada kiepsko. Możemy zostawić uruchomionych kilka programów, co nie jest dobrym wynikiem i bezwątpienia producent powinien nad tym popracować. W czasie testów pojawiły się również błędy w postaci sporadycznie zamykających się aplikacji lub braku ich odpowiedzi.

Z wymagającymi grami testowany model radzi sobie raczej kiepsko, ale nie ma problemu z uruchomieniem gier pokroju Real Racing 3, czy też Asphalt 8 Airborne na nieco niższych ustawieniach graficznych. Jedynie co zauważyłem, to fakt, że smartfon lubi się grzać podczas dłuższej rozgrywki lub bardziej wymagających czynności. Jednak nie są to temperatury, które negatywnie wpłynęłyby na komfort korzystania z telefonu. Poniżej możecie zobaczyć wyniki z poszczególnych benchmarków.

Jakość dźwięku

Jak już wspomniałem wcześniej, głośnik został umieszczony nad ekranem. Taka lokalizacja jest dość nietypowa, ale ma sporo zalet. Przede wszystkim bardzo trudno jest zasłonić głośnik, a tym samym zagłuszyć dźwięk. Głośnik służy zarówno do przeprowadzania rozmów telefonicznych, jak i do odtwarzania dźwięków innych multimediów.

Sama jakość dźwięku nie powala, ale jak na urządzenie z tej półki cenowej nie jest źle. Na najwyższym ustawieniu głośności, dźwięk jest dość płaski i potrafi zlewać się ze sobą. Warto jednak odnotować, że sam dźwięk jest czysty, a głośnik nie charczy, co ma bardzo często miejsce w urządzeniach z niskiej średniej półki. Złącze słuchawkowe 3.5 mm jack audio zostało umieszczony na górnej krawędzi. Jeśli chodzi o dźwięk na słuchawkach, to jest on jak najbardziej zadowalający.

Łączność

Do naszej dyspozycji oddano dwuzakresowy moduł Wi-Fi 802.11 a/b/g/n (2.4 GHz i 5 GHz). Do jego działania nie mam żadnych zastrzeżeń, moduł działa bezproblemowo nawet po znacznym oddaleniu się od routera. Nie zabrakło również Bluetooth 4.2, który bez problemu współpracuje z dodatkowymi akcesoriami. Nawigacja przez cały okres testów nie sprawiała problemów – sygnał był łapany bardzo szybko. W czasie testów nie miałem żadnych problemów także z zasięgiem sieci komórkowej, a sama jakość rozmów stała na bardzo wysokim poziomie – rozmówcy słyszeli mnie głośno i wyraźnie, a ja również nie miałem problemu ze zrozumieniem osób po drugiej stronie.

Na wyposażeniu znalazł się również hybrydowy slot kart SIM, dzięki któremu możemy korzystać z dwóch kart SIM (nanoSIM + nanoSIM lub microSD + nanoSIM). W tym przypadku mamy więc do czynienia z Dual SIM standby. Jeśli korzystamy z dwóch kart SIM, to warto pamiętać, że tylko na jednym slocie można wykorzystać w pełni możliwości transmisji danych, z kolei druga karta obsługuje tylko komunikację głosową. Smartfon został wyposażony w 32 GB pamięci wbudowanej, z czego na dane użytkownika pozostaje około 23 GB. Pamięć można dodatkowo rozszerzyć przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności wynoszącej 128 GB. Jedynym minusem jest brak NFC, ale w tej półce cenowej bardzo rzadko producenci stosują ten moduł. Nie każdemu przypadnie też do gustu port microUSB 2.0.

Podsumowanie

Motorola Moto E5 Plus to ciekawy smartfon z bardzo dobrym akumulatorem. Nie jest to jednak jedyna zaleta tego modelu. Urządzenie może pochwalić się niezłym wyglądem, a także przyzwoitą jakością wykonania. Jest też dobry ekran o nowoczesnych proporcjach 18:9 oraz bardzo dobrze działający skaner linii papilarnych. Nie zapominajmy także, że testowany model posiada Dual SIM, a także czystą wersję systemu Android 8.0 Oreo z kilkoma ciekawymi dodatkami producenta.

Niestety, nie obyło się bez wad. Samo zagospodarowanie przestrzeni na przednim panelu mogło być znacznie lepsze. Wiem, że Moto E5 Plus nie należy do najdroższych modeli, ale pod tym względem konkurencja wypada nieco lepiej. Dużym minusem dla mnie jest też brak NFC oraz portu USB typu C. Podsumowując, Motorola Moto E5 Plus jest dobrym smartfonem, którego mogę polecić mniej wymagającym użytkownikom, którym zależy na długim czasie pracy na jednym ładowaniu.

Dajcie znać w komentarzach jakie jest Wasze zdanie na temat Motoroli Moto E5 Plus. Jestem ciekaw Waszej opinii.