Coraz głośniej jest o wybuchach telefonów, głównie tych od marki Samsung. Najczęściej jednak były to Note’y 7. Sprawa się zmieniła kilka dni temu, kiedy to nieładujący się Galaxy S7 Edge wybuchł w brytyjskiej kawiarni. Cóż, takich wypadków nie ma co szukać na Wyspach, bowiem możemy znaleźć to tutaj. W Polsce.
Wczoraj (tj. 17 Września) pewien Polak wrzucił zdjęcia na fanpage Samsunga, na których widnieje przypalony Galaxy S7 Edge. Jak sam twierdzi, do uszkodzenia doszło podczas ładowania oryginalną ładowarką. Urządzenie przypaliło się, ale nadaje się do użytku. Od razu zapytał o to, czy może bezpiecznie używać telefonu. Samsung Polska odpowiedział bardzo szybko. Jasno napisali, że z urządzenia nie należy korzystać i powinien jak najszybciej się skontaktować z autoryzowanym serwisem. Dodatkowo, odesłali go na witrynę, gdzie mógł zamówić kuriera po uszkodzone urządzenie. Pan Przemysław Brodacki potwierdził, że urządzenie zostało zakupione w końcowej fazie Kwietnia 2016. Poniżej kilka zdjęć:
Osobiście jestem sytuacją nieco zaniepokojony. Sam S7 Edge miałem i nie pomyślałbym, że na takie niebezpieczeństwo sam siebie narażam. Moja recenzja jest tutaj. Co myślicie o całej sytuacji? Czy Samsung dobrze, się zachował? Link do postu tutaj.