Tym razem w moje ręce trafiło po raz pierwszy urządzenie tego typu, a mianowicie coś w rodzaju netbooka konwertowalnego. Jest to urządzenie pracujące pod kontrolą systemu Windows 10 Home. Jest to całkiem ciekawe urządzenie, które zapewni rozrywkę w domu, ale także pozwoli na pracę poza domem. Jednakże mimo wielu zalet, urządzenie posiada kilka wad. Postaram się jak najlepiej przedstawić różne aspekty tego urządzenia.
Zawartość zestawu i specyfikacja techniczna
Opakowanie jak na takiego typu urządzenia przystało jest całkiem sporych rozmiarów. W środku nie znajdziemy za wiele. Producent oprócz samego urządzenia dostarcza instrukcję w kilku językach oraz ładowarkę 5V 2,5A jednakże urządzenie ładuje się poprzez okrągłe złączę, a nie standardowe microUSB. Niestety w tańszych urządzeniach jest to już niemalże pewne że normalnym kablem od telefonu takiego urządzenia nie naładujemy mimo że napięcie jest odpowiednie.
Przejdźmy do specyfikacji technicznej. GoClever Freedom 1160 WIN napędzane jest procesorem nie najnowszej już generacji Bay Trail. Dokładnie rzecz biorąc jest to model Intel Atom Z3735F. Szkoda, bo konkurencja oferuje układy nowszej generacji. Do pracy urządzenie posiada 2GB pamięci RAM. Niestety platforma Windows to wielozadaniowej pracy potrzebuje myślę nawet 2 razy tyle. Co prawda 2GB starcza to prostego przeglądania internetu, ale przy większej ilości otwartych kart lub przy kilku otwartych aplikacjach ten brak daje się odczuć zdecydowanie. Do pracy pozostawiono nam ekran dotykowy o przekątnej 11,6 cala oraz oczywiście klawiaturę wraz z kompaktowym touchpadem.
Jakość wykonania oraz design
Tableto-laptop od GoClever jest koloru czarnego z srebrnymi zawiasami. Przód urządzenia zajmuje ekran 11,6 cali. Daje się dostrzec, że nie przylega od bezpośrednio do szkła, a bowiem jest lekko w głębi. Urządzenie posiada dosyć szerokie ramki. Z jednej strony ułatwia to trzymanie urządzenia, a z drugiej wpływa negatywnie na wygląd. Oczywiście nie mogło zabraknąć dotykowego przycisku Windows, które otwiera znane menu start. Do tego z przodu znajduje się jeszcze kamera nagrywająca jedynie w rozdzielczości 320 x 240 pikseli.
Tył (klapa) urządzenia pokryty jest matowym plastikiem. Sprawia to bardzo miłe wrażenie wizualne głównie dla osób lubiących stonowaną kolorystykę. Niestety wady zastosowania tego materiału ujawniają się dosyć szybko. Okazuje się niestety, że odciski palców widać bardzo wyraźnie.
Przejdziemy teraz do części w której znajduje się klawiatura urządzenia. To tam znajdują się wszystkie gniazda oraz podzespoły tego urządzenia. Sama klawiatura nie należy do najwygodniejszych. Napisanie początku tego artykułu sprawiło mi trudność. Skoki klawiszy są bardzo niewyraźne i często wpisanie polskich znaków nie kończy się powodzeniem. Z oczywistych względów nie ma także zbyt wiele miejsca dla naszych nadgarstków.
Oprócz samej klawiatury znajdziemy również niewielki TouchPad. Jest on również mało wygodny. Sama płytka służy także jako przycisk ale należy użyć odpowiedniej siły aby rzeczywiście coś wcisnąć. Brakuje obsługi gestów. W zamian otrzymujemy świetnie sprawujący się ekran dotykowy, który w tym przypadku jest wygodniejszy, ale o tym napiszę w późniejszej części recenzji.
Z prawej strony dolnej części znajdziemy przełącznik klawiatury, który służy do odłączania klawiatury urządzenia by uniknąć przypadkowego wciśnięcia klawiszy podczas używania jako tablet. Nieco wyżej znajduje się przycisk włączania, który bardzo łatwo omyłkowo nacisnąć co skutkuje zablokowaniem urządzenia. Oprócz tego znajduje się slot na karty microSD, port USB 2.0 oraz mini jack. Natomiast z lewej strony znajdziemy port micro HDMI, USB 2.0 oraz złącze ładowania. Szkoda, że producent nie pokusił się o wprowadzenia chociaż jednego złącza USB w wersji 3.0. Laptop jest w całości chłodzony pasywnie co sprawia że nie znajdziemy tutaj wentylatora, które stają się źródłem hałasu.
Na spodzie urządzenia znajdują się dwa głośniki. Niestety nie są one ani bardzo głośne, ani nie powalają jakością.
Cała konstrukcja zbudowana na bazie podwójnych zawiasów umożliwia obrócenie ekranu o 360 stopni, dzięki czemu możemy używać go zarówno w trybie laptopa jak i tableta. Ekran trzyma się bardzo mocno, niemożliwe jest samoistne przechylenie się w którąś stronę. Całą konstrukcję możemy ustawić jak chcemy, podobnie jak w przypadku serii Lenovo Yoga.
Ekran
Niestety ekran to bardzo słaby punkt tego urządzenia. Matryca TN o rozdzielczości 1366×768 jest słaba jak na dzisiejsze standardy. Na pierwszy rzut oka wąskie kąty widzenia dają się odczuć we znaki. Laptop należy trzymać niemalże na wprost, aby obsługiwało go się wygodnie. Maksymalna jasność również jest po niżej oczekiwań. Obsługa w słońcu staje się praktycznie niemożliwa. Odwzorowanie kolorów też nie jest najwyższych lotów. Pokrywa on skalę sRGB jedynie w niewiele ponad 50 procentach. Na pocieszenie zaskakuje równomierność podświetlania całej matrycy. Kolory są zdecydowanie skierowane w stronę niebieskiego.
Ekran dotykowy obsługuje maksymalnie 10 punktów dotyku. Działa on bardzo sprawnie i reaguje natychmiast. Nie sprawiał mi żadnych problemów podczas testów.
Bateria
Urządzenie GoClever wyposażony jest w bardzo pojemny akumulator 10000 mAh. Przekłada się to na bardzo dobry czas pracy. Maksimum jakie można osiągnąć to około 9 godzin ciągłej pracy (jasność 50%-75%), a podczas bardziej intensywnej pracy wynik ten spadnie do około 7 godzin. Okazuje się, że na długość pracy wpływa głównie nie aktualne obciążenie urządzenia, a jasność ekranu. Dla przykłady uruchomienie rozgrywki w World of Tanks: Blitz nie spowodowało gwałtownego spadku poziomu naładowanie, za to zwiększona jasność ekranu znacznie przyśpieszyła proces rozładowywania. Widać więc, że układ Intel Atom jest bardzo energooszczędny. Poniżej przedstawiam dokładniejsze statystyki z systemowego narzędzia.
Oprogramowanie
GoClever Freedom 1160 pracuje pod kontrolą najnowszego 32-bitowego Windowsa 10. Uważam, że ten system pozwala na o wiele więcej niż konkurencja z zielonym robocikiem, ponieważ ten sam system instalujecie na swoich komputerach, a co za tym idzie te same aplikacje działają na różnych urządzeniach.
W zestawie dostajemy praktycznie wszystko co potrzebujemy do wygodnego działania. Myślę, że większość z nich znacie ze swoich innych urządzeń. Ja skupię się tutaj na przeglądarce internetowej. Dostarczony Microsoft Edge okazuje się być lżejszą przeglądarką niż Google Chrome czy Firefox. Dużo szybciej otwiera strony, działa płynniej i lepiej radzi sobie przy wielu kartach jednocześnie. Niestety, brakuje tutaj obsługi rozszerzeń, która ma jednak zostać dodana w najbliższej aktualizacji za miesiąc. Również niektóre strony sprawiają problem, a nawet czasami powodują zawieszenie się całej przeglądarki.
Niestety netbook posiada jedynie 2GB pamięci RAM. Nie wystarcza to na płynne działanie systemu oraz na multitasking jaki oferuje system Windows. Aplikacje Modern UI działają bez zarzutu, ale problem pojawia się przy aplikacjach typu Chrome przy otwartych wielu kartach jednocześnie. 4GB pamięci RAM powinno dawać radę, ale układ Intel Atom tutaj zastosowany nie pozwala na obsługę takiej ilości. Nie mogę powiedzieć, że urządzenia nie da się używać. Przy prostszych stronach internetowych, czy aplikacjach Modern UI działa bez zarzutu. Porównując to do systemu Android to płynność obu systemów jest podobna, Windows sprawia jedynie problemy gdy używamy funkcji bardziej znanych komputerom.
Multimedia
Jak już wspomniałem urządzenie GoClever posiada port mini HDMI do podłączenia telewizora dzięki czemu może służyć jako odtwarzacz multimediów. Do tego posiada głośniki stereo o dosyć przeciętnej, lecz nie tragicznej jakości. Oczywiście o odtwarzaniu materiałów 4K możecie zapomnieć, ale bez problemu urządzenie poradzi sobie z materiałami HD.
Wyjście mini jack jest bardziej na poziomie tabletów niż laptopów i nie powala mocą na wyjściu oraz jakością. Brakuje także Equalizera w systemie.
Kamerka znajdująca się z przodu urządzenia pozwala na prowadzenie rozmów wideo, jednakże jakość wykonanych zdjęć jest słaba i z pewnością nie jest to urządzenie do fotografowania. Miejmy na uwadze, że jest to ciągle tablet, którego zadaniem nie jest fotografowanie.
Wydajność
Za działanie urządzenia odpowiada procesor Intel Atom Z3735F taktowany zegarami 1,3GHz, które potrafią zwiększyć swoją moc do 1,83GHz. Do tego dochodzi grafika Intel HD i 2GB pamięci operacyjnej. Jak już wspomniałem wystarcza to do podstawowych zadań. Urządzenie nie miało problemów z graniem w gry znane z tabletów na najwyższych ustawieniach jakości takie jak World of Tanks: Blitz. Oczywiście podzespoły nie pozwolą nam na granie w najnowsze gry znane z pecetów. Oczywiście możemy pokusić się o starsze tytuły. Co więcej urządzenie nie grzeje się praktycznie wcale, a przynajmniej nie jest to odczuwalne. Na pochwałę zasługuje w miarę szybka pamięć flash, dzięki czemu programy uruchamiają się w miarę szybko. Poniżej zamieszczam zrzuty ekranu z najpopularniejszych benchmarków i monitorów sprzętu.
Łączność
Urządzenie wyposażone zostało w moduł Wi-Fi b/g/n MIMO 2X2 oraz moduł Bluetooth. Szkoda, że producent nie pokusił się o wsparcie dla standardu ac czy obsługi częstotliwości 5 GHz. Poza tym nie napotkałem większych problemów z funkcjonowaniem układów. Czasami jedynie karta Wi-Fi odmawiała współpracy po wybudzeniu ze stanu uśpienia. Jest to znany problem użytkownikom Windowsa 10, ale zwykły restart wystarcza, aby pozbyć się problemu.
Podsumowanie
GoClever Freedom 1160 WIN to z pewnością ciekawe urządzenie dla osób poszukujących taniego laptopa konwertowalnego. Jest to ciekawe urządzenie multimedialne, które z przyjemnością przyszło mi testować. Platforma Windows pozwala na o wiele więcej niż konkurencja. Obsługa internetu jak i prac biurowych jest o wiele bardziej zaawansowana. Jednakże urządzenie posiada także wady. Przede wszystkim ekran TFT, który ma wąskie kąty widzenia i niską rozdzielczość okazał się największym rozczarowaniem. Co więcej klawiatura oraz wbudowany TouchPad nie należy do najwygodniejszym. Mimo to urządzenie można dostać za około 800 zł co w porównaniu z konkurencją jest dosyć niską ceną.