Jak wskazuje na to sam tytuł niniejszego artykułu, to już nasze piąte z kolei spotkanie, w czasie którego pochylimy się nad pokracznymi dziełami przemysłu mobilnych technologii. Szczęśliwie dla naszego cyklu zdają się to być nieskończone wręcz pokłady kolejnych pomysłów i materiałów dla kontynuowania naszych spotkań. Mam nadzieję, że uważacie tą serię niespotykanych szerzej ciekawostek za wartą poświęcenia swojego czasu i uznacie ją za interesującą.
Do dzieła!
NEC N900 – pierwszy przedstawiciel tej japońskiej firmy w naszym cotygodniowym zestawieniu. Na pierwszy rzut oka zwykła komórka, może nie najpiękniejsza, klawiatura do najwygodniejszych nie należy, ale nie tez jakaś specjalnie udziwniona. Jej niecodzienność ujawnia gdy spojrzymy jak ułożone są znaki na klawiaturze oraz gdy odblokujemy ekran – wszystko jest odwrócone, co stawia pod ogromnym znakiem zapytania ogólną wygodę użytkowania. Co ciekawe sam napis NEC jest już umieszczony w normalnej orientacji.
ITT Easy 5 – komórka miniaturka, w sumie to bardziej breloczek i to z dość ograniczonymi funkcjami. Przeznaczony głównie dla dzieci i osób starszych, gdzie korzysta się tylko z połączeń z zaprogramowanymi wcześniej numerami.
Goldfish Revolution – w naszym zestawieniu miała już okazję gościć marka Goldfish. W tym przypadku jest równie ekskluzywnie i drogo. Rewolucja zawarta w nazwie jednak tutaj nie pasuje i osobiście twierdzę, że mamy do czynienia z ewolucją – nową wersję odróżnia tylko dół urządzenia, gdzie zaimplementowano zegarek.
K800 – trochę zwodnicza nazwa i niech nikt nie myli jej z legendarnym na polskim rynku Sony Ericssonem. Te dwa modele nie mają ze sobą kompletnie nic wspólnego. Tutaj mamy okrągły wyświetlacz i klawiaturę schowaną za klapką a’la slider. Z wyglądu kojarzy mi się trochę z otwieraczem do piwa, ewentualnie podpaską.
Zdjęcie z portalu: mGSM
Neoi 809i – kolejny „breloczek” w dzisiejszym zestawieniu i nie ma w tym ani krzty przesady czy sarkazmu. Producent zaimplementował nawet specjalny uchwyt z pałąkiem, aby przyczepić go do kluczyków. Na plus design klawiatury, podobne mogliśmy spotkać w niektórych modelach Nokii i trzeba przyznać, że wygląda całkiem nieźle. Tylko nie w takim układzie…
Readius – w końcu dzisiaj coś bardziej przypominającego smartfon. Pomysł na zakrzywiony, składany czy też zwijany ekran co jakiś czas przewija się w mediach w kontekście Samsunga i jego prób stworzenia czegoś zaskakującego. Okazuje się, że Koreańczycy nie są tak bardzo oryginalni jakby to mogło się wydawać – Readius zrobił coś takiego wiele lat wczesniej.
Mini Bluetooth V2.0 Headset Dialer – całkiem oryginalna i niespotykanie urządzenie. Wielu kierowców musi korzystać z podobnych headsetów w czasie prowadzenia samochodów, więc ktoś wpadł na pomysł, aby stworzyć całkowicie niezależne urządzenie. Ogromny plus za pomysłowość, ale już samą wygodę korzystania z tak małego telefonu i do tego umieszczonego na uchu pozostawię bez komentarza…
Samsung SCH-579 – kolejny w portfolio Samsunga dziwoląg. Niby zwykła klapka, ale Koreańczycy pokusili się o wpakowanie małego ekranu tuż pod obiektywem aparatu i lampę doświetlającą. Ogólnie miało to zainteresować fanów selfie, którzy mogli na żywo sprawdzić co w danej chwili znajduje się kadrze i jak wyjdzie zdjęcie. Szczęśliwie dziś mamy dwa aparaty w telefonach zamiast dwóch ekranów.
NEC N920 – to już drugi model tej nie tak bardzo popularnej w Polsce firmy dzisiaj i kolejny telefon wzorowany na puderniczce, ewentualnie torebkowym lusterku. Ani to ładne, ani wygodne, ani nawet oryginalne. Za to z całą pewnością brzydkie i niewygodne w obsłudze.
Motorola V100 – mimo mojej ogromnej sympatii do tej marki, nie da się ukryć, że w swej historii popełnili kilka telefonów jak ten na poniższym obrazku. W zamyśleniu autorów zapewne miały być przełomowe i rewolucyjne, ale mało kto chciał je kupić przez swój wygląd i cała akcja kończyła się jedną, wielką klapą. Moje najbliższe skojarzenie z poniższym tworem to Gameboy oraz inne stare i kultowe konsole przenośne.