Samsung Galaxy S6 Edge Plus – recenzja

Samsung Galaxy S6 Edge Plus to telefon, który ma nam wynagrodzić nieobecność najnowszego przedstawiciela z serii Note w Europie. W zamian za brak rysika otrzymujemy zagięty ekran. Czy wyrośnięta „S6” rożni się jedynie wielkością smartfona czy wyróżnia się czymś jeszcze? Zapraszam do uważnej lektury.

Zawartość zestawu

Użytkownicy typowej S6 na pewno nie będą tutaj niczym zaskoczeni. Jasno-szare, minimalistyczne pudełko jest niemalże identyczne jak w mniejszym odpowiedniku. W środku znajdziemy dwuczęściową ładowarkę zgodną ze standardem szybkiego ładowania, słuchawki wzorowane na najnowszych Apple Earpods, kluczyk to otworzenia tacki na kartę nanoSIM oraz podstawową dokumentację. Na zdjęciach ładowarka jest całkiem sporych rozmiarów, ale dostarczona została do mnie omyłkowo wersja angielska. Europejska ładowarka jest o połowie mniejsza. Dostarczone słuchawki z początku były dla mnie niezbyt wygodne, ale po kilku dniach przyzwyczaiłem się do nich. Dają one całkiem przyjemny bas, jednakże audiofile zapewne będą potrzebowali lepszej konstrukcji.

Przejdźmy teraz do specyfikacji technicznej. Nie zaryzykuję powiedzieć że jest to jedna z najmocniejszych specyfikacji technicznych na rynku. Potężny, nieprzegrzewający się, 64-bitowy procesor Exynos wraz z aż 4GB pamięci RAM stanowią bardzo wydajną konstrukcję. Na dodatek jasny 5,7-calowy ekran Super AMOLED robi bardzo dobre wrażenie. Rozdzielczość 2K w tym przypadku nie jest bezsensowna. Na dodatek dochodzą 2 aparaty przedni 5-Mpix i tylny 16-Mpix z optyczną stabilizacją obrazu. Pełną specyfikację urządzenia znajdziecie poniżej:

specs

Jakość wykonania oraz design

Kilka miesięcy temu podczas premiery S-szóstki byłem szczerze bardzo sceptycznie nastawiony. Przypominało mi to gorszą wersję iPhone. Jednakże teraz zmieniłem zdanie. Bardzo cienka konstrukcja, solidne wykonanie, piękne aluminiowe ramki pozwoliły mi stwierdzić że cała seria S6 to najładniejsza seria telefonów jaką widziałem. Mimo wysokiej ceny w odróżnieniu od poprzedników jest jej wart. Telefon mimo potężnego 5,7-calowego wyświetlacza wcale nie wygląda na olbrzyma. Wszystko za sprawą cienkich ramek i smukłej konstrukcji. Nie mogę tutaj powiedzieć, że jest to za duży telefon, ponieważ ten model został stworzony dla użytkowników o akurat takich preferencjach. Oczywiście nie mogę zapomnieć o zagiętym wyświetlaczu, który sprawia wrażenie jakby telefon nie miał  wcale żadnych ramek z boku. Większość z was zapewne powie że to zupełnie zbędna rzecz i nie mogę się tutaj nie zgodzić. Jednakże jest to już telefon najwyższej klasy i w tym przypadku producent postanowił dać nam wszystko co najlepsze.

Przejdźmy więc do szczegółów. Od frontu otrzymujemy wielki 5,7-calowy wyświetlacz, który sprawiał wrażenie bardzo połyskowego. Tuż pod nim standardowo dostajemy 2 klawisze dotykowe i jeden fizyczny, który służy również jako czytnik linii papilarnych. Przyznam, że czytnik radzi sobie lepiej niż w poprzedniej generacji ale znacznie dalej jest mu do Touch ID od Apple. Przyzwyczajenie do niego przyniosło mi sporo nerwów, kiedy czytnik nie przyjmował żadnego z 3 przypisanych palców. Musiałem wtedy używać hasła zapasowego, które musiało zawierać wielkie litery i cyfry więc wpisanie niego zajmowało mi sporo czasu. Na górze znajdziemy natomiast jedynie tackę na kartę sim i mikrofon. Samsung pozbawił nie wiadomo w jakiego powodu diody IR, która może służyć jako pilot od telewizora. Z lewej strony znajdziemy dwa przyciski głośności, natomiast po prawej znajdziemy jedynie przycisk power. Pozostałe rzeczy przeniesiono na dół urządzenia. Nie wiem czy umieszczenie gniazda mini-jack na dół urządzenia jest wygodnym rozwiązaniem, chyba bardziej pasuje mi umieszczenie go na górze urządzenia, ale to kwestia osobista. Nie znajdziemy tutaj portu USB w standardzie C co uważam za dobre posunięcie, gdyż większość komputerów nie jest przystosowana do tego standardu, a obecnie wszyscy producenci, którzy postanowili skorzystać tego standardu używają starego kontrolera USB 2.0 co uważam za kompletnie bezsensowne.

Podsumowując, na reszcie mogę przyznać, że najnowsze Samsungi są porządnie wykonane. Większość moich znajomych również uważa że S6 Edge+ jest po prostu piękny.

Ekran

Jak możecie się spodziewać w tym przypadku nie możemy spodziewać się słabego ekranu. Duży, 5-7 calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 2K robi wrażenie. Mam wrażenie że jest on troszkę jaśniejszy od tego montowanego w zwykłych S6. Uprzedzam od razu, że najnowszy Samsung nie jest smartfonem w którym ekran 2K sprawia więcej problemów niż pożytku. Telefon nie przegrzewa się, ani nie zacina z tego powodu. Szkło ochronne Gorilla Glass czwartej generacji chroni go przed zarysowaniami, do tego dochodzi powierzchnia antyrefleksowa oraz oleofobowa, które zwiększają widoczność w dużym nasłonecznieniu i pozwalają na szybkie pozbycie się różnych zabrudzeń z ekranu. Sama matryca daje bardzo przejaskrawione kolory. Jednakże w ustawieniach telefonu możemy dostosować ustawienia kolorów i sprawić, że ekran będzie wyświetlał kolory zbliżone do ekranów LCD. Kąty widzenia i reakcja na dotyk również stoi na wysokim poziomie.

Bateria

Niestety, ale S6 Edge+ nie naśladuje w tej kwestii telefonów z serii Note. Akumulator o pojemności 3000 mAh nie zadowolił mnie tutaj. Warto zaznaczyć że Note 4 posiada akumulator o 200 mAh pojemniejszy i w tym przypadku był to krok wstecz. Prawdopodobnie producent chciał zachować jak najładniejszy design. Miałem problem czasami z utrzymaniem więcej niż 4 godziny włączonego ekranu co jest wynikiem słabym. Dodatkowo cały czas podświetlone boki w nocy dodatkowo obciążały akumulator. Nie wspomnę już o używaniu smartwatcha przez Bluetooth.  Jest słabo i tutaj wielki minus dla Samsunga. Cieszy mnie natomiast fakt szybkiego ładowania telefonu. Wystarczy lekko ponad godzina aby naładować akumulator do pełna. Jednak to wciąż nie rozwiązuje problemu krótkiego czasu pracy.

Aparat

Aparat to kolejny element zaraz po designie który bardzo mnie zaskoczył. Od razu uprzedzam że jest to ta sama matryca co w oryginalnej S6. Zdjęcia są świetnej jakości, zaskakują jakością kolorów i ilością szczegółów. Dwa aparaty 16 Mpix i przedni 5 Mpix są w zupełności wystarczające do swoich celów. W najnowszej generacji otrzymujemy dostęp do najnowszego API, dzięki czemu otrzymujemy dużo więcej możliwości konfiguracji parametrów oraz możliwość zapisu zdjęć w formacie DNG (RAW). Nie wspomnę już o możliwości zabawy z przeogromną ilością filtrów. Na dodatek otrzymujemy możliwość nagrywania filmów w 4K oraz w 1080p 60 fps. Producent chwali się również bardzo szybkim czasem uruchamiania aparatu. Wystarczy wcisnąć 2 razy przycisk home nawet na zablokowanym ekranie aby uruchomić aparat co trwa dosłownie niecałe 2 sekundy. Poniżej zamieszczam niewielką galerię zdjęć zrobionych w przeróżnych warunkach oświetleniowych:

Na dodatek jeszcze jeden film wykonany Samsungiem wykonany w słabym świetle oraz w ruchu podczas spaceru. Myślę że powinien obnażyć trochę niedoskonałości oraz porządnie przetestować stabilizację obrazu 🙂

Oprogramowanie

Urządzenie pracuje pod kontrolą co prawda nie najnowszego Androida w wersji 5.1.1, ale wiemy już, że aktualizacja do wersji Marshmallow ma pojawić się w grudniu. Po złych doświadczeniach z lagującym Samsungiem Galaxy Note 3 Neo sceptycznie podchodziłem także i do tego telefonu. Jednak zostałem bardzo miło zaskoczony. Telefon po prostu śmiga. Nie ma żadnych lagów, animacje są niesamowicie płynne, nie ma też żadnych opóźnień w otwieraniu aplikacji. Nie jest to zasługa mocnego procesora i 4GB RAMu. Nie wszyscy wiedzą ale Samsung zastosował w najnowszej generacji super szybkie kości pamięci i to sprawia że telefon jest super szybki. Nakładka TouchWiz jest całkiem przyjemna i oferuje mnóstwo funkcji i aplikacji. Ciekawe jest, że w S6 Edge Plus znajdziemy mniej aplikacji preinstalowanych od Google, a w zamian otrzymamy pakiet od Microsoftu w którym jest m.in Skype, Word, Excel oraz OneNote. Warto wspomnieć, że dla użytkowników tego telefonu czeka darmowe 150 GB na dysku OneDrive przez 2 lata. Przyznam jednak, że TouchWiz względem S-piątki przeszedł tylko drobny lifting. Nie rozumiem tylko dlaczego Samsung postanowił przejść na biały kolor mimo,  że stosują ekrany AMOLED które są bardziej energooszczędne wyświetlając czarny kolor. Teraz na reszcie mogę powiedzieć że TouchWiz jest godną uwagi nakładką.

Multimedia

Dobra obsługa multimediów to jedna z ważniejszych cech porządnego smartfona. I tak też jest w najnowszym Samsungu. Dźwięk na słuchawkach jest całkiem dobrej jakości. Dostajemy dodatkowo efekty SoundAlive które znacznie poprawiają jego jakość.  Wbudowany głośnik nie ma co się równać z telefonami HTC z serii One, ale i tak jest nie najgorszej jakości, choć przy maksymalnej głośności występują nieprzyjemne trzaski i inne chrupania. Odtwarzacz muzyczny jest w zupełności wystarczający. Telefon wspiera wszystkie najpopularniejsze formaty wideo. Telefon obsługuje DLNA i Screen Mirroring dzięki czemu streamowanie plików multimedialnych jest bardzo proste. Jak już wcześniej wspomniałem nie wiadomo z jakiej przyczyny zabrakło tutaj portu podczerwieni, ale myślę że nie jest to bardzo poważna wada.

Gry i wydajność

Samsung Galaxy S6 Edge Plus to jeden z najpotężniejszych smartfonów na rynku. Ośmiordzeniowy procesor Exynos wykonany w architekturze 64-bitowej, 4GB RAMu to obecnie chyba najpotężniejsza specyfikacja na rynku. Nie ma mowy tutaj o przycinkach, czy opóźnieniach. Ekran 2K również nie stanowi problemu w wydajności urządzenia. Wszystko po prostu pracuje jak w zegarku. Trudno także znaleźć grę która będzie wymagająca dla tego smatfona.  Grałem w najbardziej wymagające tytuły takie jak The Witcher Battle Arena, Dead Trigger 2 czy Real Racing 3. Wszystkie działały bez zarzutu. I myślę że jeszcze długo nie znajdzie się tytuł który bd stanowił problem dla niego. Oczywiście przeprowadziłem również testy syntetyczne, a ich wyniki i inne statystyki wydajności znajdziecie poniżej:

Jakość rozmów oraz łączność

Oczywiście podstawową funkcją telefonu jest jednak dzwonienie. S6 Edge Plus umili nam na pewno jakość rozmowy. Dwa mikrofony spełniają swoją funkcję i doskonale tłumią dźwięki z otoczenia. Również głośnik przy uchu jest dobrej jakości dzięki czemu nasz rozmówca jest dobrze słyszany. Pisanie SMSów jest również bardzo wygodne i działa bez zarzutów. Jak na porządnego smartfona przystało otrzymujemy komplet wszystkich możliwych modułów łączności bezprzewodowej począwszy od Wi-Fi, LTE, przez NFC skończywszy na Bluetooth czy DLNA. Płatności zbliżeniowe również nie stanowią dla niego problemu. Z obsługą tych technologii również nie powinno być problemu, bowiem większość z nich możemy kontrolować z paska powiadomień. Smartfon spełnia tutaj swoje zadanie doskonale.

Podsumowanie

Medal240sh-WydajnoscMedal240sh-Aparat

Medal240sh-Ekran Samsung Galaxy S6 Edge to telefon dla osób potrzebującego prestiżowego smartfona. Nie jest to już plastikowa zabawka jak u poprzedników ale na prawdę ładnie wyglądający smartfon. Funkcjonalność jest również na jak najwyższym poziomie. Oczywiście są pewne braki, ale nie są one tak istotne. Zdecydowanie postanowiliśmy przyznać mu aż trzy certyfikaty w kategoriach wydajność, ekran oraz aparat. Myślę, że przeprowadzone przez nas testy jednoznacznie wskazują na zasadność przyznania wyróżnień. Jedynym poważnym problemem smartfona jest bateria – ciężko było mi dotrzymać do końca dnia na jednym ładowaniu. Również cena jest dosyć wysoka – ponad 3200 zł, moim zdaniem lekko nieuzasadniona. Jednak jak już wspomniałem smartfon ten jest dedykowany dla osób które potrzebują jak najlepszego smartfona.