IFA to nie tylko technologie mobilne. Podobnie jest z kręgiem zainteresowań Asusa. Firma na swojej konferencji zaprezentowała szeroką gamę różnorakich urządzeń. Nie chcę tu powtarzać doniesień o nowych smartfonach i tabletach, szczególnie że o wielu z nich można było już usłyszeć wcześniej. Zamiast tego pochylę się nad trzema dość nietypowymi produktami.
ZenFone Zoom co prawda bardzo trudno zaliczyć do kategorii nowości, bowiem jego prezentacja miała już miejsce wiele miesięcy temu na targach CES, ale jest to jednak wyjątkowe urządzenie i chyba warte przypomnienia. Najwyraźniej konstruktorzy próbujący upakować obiektyw o zmiennej ogniskowej do smartfona wciąż borykają się z jakimiś trudnościami – Asus nadal nie ujawnia daty premiery i ceny przełomowego telefonu (na CES przebąkiwano o 300 dolarach). Zachęcam do zapoznania się z dokładniejszym opisem ZenFone’a Zoom.
Mobilność na ogół nie jest cechą charakterystyczną ruterów bezprzewodowych, ale ich obecność znakomicie ułatwia korzystanie ze smartfonów, a już z pewnością jest nieodzowna w wypadku tabletów pozbawionych modemu komórkowego. Ruter RT-AC5300 nie dość że swym wyglądem budzi podejrzenia o pochodzenie z kosmosu, to oferuje również kosmiczne osiągi. Jego osiem anten pośredniczy w przesyłaniu danych za pomocą trzech wydzielonych pasm częstotliwości radiowych. Tradycyjny zakres 2,4 GHz, obsługiwany jako jedyny przez większość starszych urządzeń, cechuje się dużą maksymalną przepustowością rzędu 1 Gb/s. Do dyspozycji nowszego sprzętu, wyposażonego w moduły WiFi standardu ac, oddano dwa zakresy z pasma 5 GHz korzystające z różnych podgrup kanałów, zapewniające przepustowość do 4,3 Gb/s. Łącznie ruter jest więc w stanie obsłużyć transmisję do 5,3 Gb/s. Oczywiście zmuszenie go do tak ekstremalnego wysiłku wymagałoby posiadania sporej ilości w miarę nowych urządzeń, i to pracujących pełną parą (internet, lokalne strumieniowanie i przesyłanie danych). RT-AC5300 ma się pojawić na rynku jeszcze w tym roku, cena na razie pozostaje nieznana.
Zredukowane do wymiarów przerośniętego pendrive’a komputery z Windowsem z pewnością można zaliczyć do kategorii urządzeń mobilnych. Asus VivoStick wyróżnia się na ich tle m. in. eleganckim wzornictwem, a przede wszystkim ceną, ustaloną już na 129 dolarów, choć dotąd nie sprecyzowano kiedy i gdzie będzie dostępny. Pomijając zastąpienie wyświetlacza złączem HDMI, VivoStick wyposażony jest jak solidny tablet z Windowsem 10. Jego sercem jest któryś z Atomów Cherry Trail. Nawet jeśli użyto najsłabszego x5-Z8300 i tak przyrost wydajności w porównaniu ze starszymi generacjami mobilnych procesorów Intela powinien być zauważalny. Zasoby pamięci to odpowiednio 2 GB RAM i 32 GB flash. Do komunikacji służą moduły WiFi b/g/n i Bluetooth 4.0 oraz dwa pełnowymiarowe złącza USB. Oprócz tego obecne są jeszcze gniazda: audio mini-jack i micro USB (zasilanie). Najpoważniejszym mankamentem wydaje się być brak obsługi kart micro SD.
Źródła: informacja prasowa, Ubergizmo.