10 największych producentów smartfonów

Firma analityczna IDC (International Data Corporation) jest znana między innymi ze swoich kwartalnych raportów podsumowujących rozwój rynku mobilnego. Jej analizy mogą jednak pozostawiać pewien niedosyt, bowiem w rankingach największych producentów wyszczególnianych jest konsekwentnie tylko 5 pierwszych pozycji, co utrudnia śledzenie przetasowań odbywających się na dalszych miejscach.

Tu z pomocą może przyjść raport opracowany przez byłego członka kadry kierowniczej Nokii, Tomi Ahonena, prezentujący wyniki niemalże identyczne z danymi opublikowanymi przez IDC, ale uwzględniający dwukrotnie większą liczbę producentów. Absencja w pierwszej dziesiątce dawnego absolutnego mobilnego króla, Nokii, trwa od dawna z oczywistych względów. Aktualnie wypadł z niej również spadkobierca Finów, Microsoft, a także cieszące się dużą popularnością w Polsce Sony. Podobny los jest od dłuższego czasu udziałem zasłużonego HTC.

W danych opublikowanych przez Ahonena są pewne nieścisłości. Po zsumowaniu całkowitej ilości egzemplarzy smartfonów sprzedanych w pierwszym kwartale bieżącego roku otrzymujemy 351,1 mln zamiast podawanych 340,8 mln. To zbyt duża różnica jak na błędy wynikające z zaokrągleń. Pozwoliłem więc sobie w poniższej tabeli skorygować wolumen sprzedaży osiągnięty przez pozostałych producentów, po to by nie zaburzać obrazu pierwszej dziesiątki i jej procentowego udziału w rynku. Ostatnią kolumnę wypełniają dane pochodzące z raportu IDC.

Topvendors1Q2015_statsSamsung powrócił na pozycję lidera, choć nie odrobił jeszcze całkowicie strat z ostatnich kilkunastu miesięcy. Apple pozornie straciło, ale to tylko skutek krótkookresowych wahnięć związanych ze specyfiką harmonogramu jego premier. W ujęciu rocznym widać wyraźny krok do przodu i niemała w tym zasługa rosnącej popularności „jabłkofonów” w Chinach. Mniej uzależnione od sezonowych fluktuacji Lenovo powinno poważnie przemyśleć swą nieobecność w wielu miejscach świata jeżeli zamierza utrzymać trzecią pozycję. Szczególnie że dynamika popytu w Państwie Środka zaczyna ostatnio wyraźnie spadać. To samo zresztą dotyczy pozostałych chińskich producentów. Większość z nich straciła udziały w globalnym rynku, nawet ci którzy dopiero co wdarli się do pierwszej dziesiątki. Brakujący kawałek tortu zgarnęła dwójka liderów, LG i pozostali dostawcy sprzętu, wśród których, jak podejrzewam, prym wiodą firmy z Indii.

Źródła: Phone Arena, blog Tomi Ahonena, IDC