Ostatnie miesiące obfitują w premiery gier karcianych, zarówno jeśli mówimy o wersjach na urządzenia mobilne, PC jak i edycjach papierowych. W ubiegłym roku zadebiutowała na komputerach pierwsza karcianka od Blizzarda i niemal z miejsca zdobyła rzeszę zwolenników. Swój sukces twórcy chcą przekuć również na platformy mobilne, gdzie już jakiś czas temu fani urządzeń z logiem nadgryzionego jabłuszka mogą cieszyć się z Hearthstone: Heroes of Warcraft, a w grudniu pojawiła się wersja przygotowana z myślą o Androidzie. Grę mam już okazję pograć od samej premiery grudniowej, jak się spisuje?
Z Hearthstonem miałem do czynienia pierwszy raz na tablecie. Wcześniej owszem o grze słyszałem, ale przyznam szczerze, że nie miałem okazji w nią zagrać. Jak tylko tytuł pojawił się w Google Play to postanowiłem przyjrzeć się mu bliżej. Pierwsze co nas bardzo miło wita, to rodzimy język i to nie tylko napisy, menu zostały przetłumaczone lecz również wszystkie głosy bohaterów, kart. Przy nowej karciance obawiałem się jednego, czy czasem nie będzie to zbyt skomplikowana gra i będę musiał spędzić sporo czasu na poznanie zasad. Na szczęście Hearthstone: Heroes of Warcraft jest dziecinnie prosty, a wszystkie niuanse sterowania, podstawowych zasad są nam przedstawiane w krótkim samouczku. Mechanika gra została tak skonstruowana, że nauczenie się jej zajmuje kilkanaście minut, ale gdy już chcemy wykorzystywać cały potencjał musimy zdecydowanie więcej czasu spędzić nad tytułem. Co moim zdaniem jest idealnym balansem. Jak wygląda mechanika gry? Na przeciw siebie staje dwóch bohaterów – naszym celem jest zniszczenie oponenta za pomocą przywoływanych potworów, a także czarów i różnych innych magicznych mocy. Startujemy początkowo z odgórnie przydzieloną talią, składającą się z 30 kart. Jeszcze kilka słów o samych bohaterach, każdy z nich ma swoją unikatową moc, jeden potrafi się leczyć, drugi rzuca magiczną kulę ognia inny przywołuje giermków. Każda z postaci ma również dodatkowe karty, których może tylko ona używać, więc wybór bohatera jest ważny i od niego uzależniona jest nasza taktyka w czasie pojedynku. Rozgrywka odbywa się turowo na zmianę. W każdej z tur nie mamy ograniczenia co do ilości przyzwanych stworów czy użytych czarów. Jedynym ograniczeniem jest koszt poszczególnych kart by je móc wyciągnąć z ręki i zagrać musimy zużyć odpowiednia ilość kryształów mocy tych maksymalnie mamy 10. Jednak max dopiero uzyskujemy w trakcie samej potyczki, bowiem zaczynamy od 1 i co turę dodawany jest kolejny. Całość jest jasna i klarowna. Każda z zagrywanych kart ma napisaną informację co robi jaki jest jej efekt, bywają to moce typu agonia czyli aktywowany dopiero po śmierci stworka, prowokacja która wymaga ataku w pierwszym podejściu właśnie na tę kartę, Gdy życie przeciwnika spadnie do zera, wygrywamy potyczkę. Warto wspomnieć, że każda tura ma swój limit czasowy przez co sama gra nie ciągnie się w nieskończoność. Z reguły potyczki trwają około 12 minut. Oczywiście zdarzają się zdecydowanie dłuższe, jednak sporadycznie.
Deck to podstawa
Jak przystało na prawdziwą grę karcianą podstawową rozgrywki są nasze karty i talia. Na początku otrzymujemy jedynie najbardziej podstawowe karty. Część możemy odblokować awansując na kolejne poziomy doświadczenia naszego bohatera (po każdej potyczce pojawia się informacja na jakim aktualnie poziomie jest nasz bohater). Jednak lwią część nowych kart musimy zdobyć sami. I tutaj są dwie możliwości, Ci z zasobniejszym portfelem mogą kupować karty za prawdziwe pieniądze jeden booster na który składa się 5 kart kosztuje 12 zł, tanio nie jest, ale gdy kupujemy hurtem jest już zauważalnie taniej. Ci którzy nie chcą wydawać, ani złotówki mogą specjalną walutę w grze zdobywać przez wykonywanie dziennych wyzwań. Tutaj mam na myśli krótkie osiągnięcia wygranie 3 starć daną klasą itp. Innym równie ciekawym sposobem na zdobywanie kart to gra na arenie. Koszt jednej potyczki to 150 monet. Przed przystąpieniem do rozgrywki wybieramy bohatera i składamy nową talię tylko na grę arenową, następnie naszym celem jest wygranie jak najwięcej potyczek a przejście areny to 12 wygranych walk. Blizzard na szczęście dał nam margines błędu i możemy trzykrotnie przegrać. Im więcej potyczek wygramy to później dostajemy lepsze rzeczy. Całość naprawdę się sprawdza i wielu właśnie arenę wskazuje jako najlepsze miejsce na zdobycie nowych kart. Co ważne wszystkie potyczki rozgrywane są z żywymi graczami co dodatkowo nadaje trudności rozgrywce. Składanie swojej talii to połowa sukcesu. Każdy ma nieco inne swoje karty, choć mimo wszystko nie jest ich jakoś szczególnie dużo, ostatni dodatek Gobliny vs Gnomy wprowadza sporo nowości, ale pewnie w kolejnych miesiącach będziemy mogli cieszyć się kolejnymi rozszerzeniami. Warto wspomnieć jeszcze o kampanii, by ją odblokować należy sypnąć sporą ilością złota z gry, bowiem podstawowa jedna z części kampanii to koszt 600 złota. Na kampanię składają się krótkie wyzwania, dzięki którym możemy odblokować specjalne karty, który nie dostaniemy nigdzie indziej.
Technicznie bez zarzutów …
Pod względem technicznym nie mam większych uwag. Stoły na których rozgrywane są potyczki są ładnie animowane, okraszone delikatną nieco bajkową grafiką. Same karty wyglądają dobrze, choć moim zdaniem do poziomu znanego chociażby z Magicka zauważalnie im brakuje. Natomiast efekty poszczególnych zaklęć, przywoływania potężniejszych stworów są naprawdę świetne. Inna sprawa to oprawa dźwiękowa, która moim zdaniem jest jedną z najmocniejszych stron produkcji. Dobrze pasują odzywki poszczególnych protagonistów, odgłosy efektów widać, że to wszystko się klei razem, a do tego nadaje swój własny klimat. Również przez cały czas jaki dotąd gram w Hearthstone nie zauważyłem szczególnych bugów, zdarzają się drobne przycięcia, czy jakiś crash ale są to elementy sporadyczne nie rzucające się w ogóle w oczy.
Z drobnymi brakami społecznościowymi
Osobiście w grze brakuje mi systemu społecznościowego, który lepiej by zespolił graczy. Owszem mamy znajomych z battle.neta ale nie jest to zbyt rozbudowana funkcja, innym elementem który bym nieco rozszerzył to wyzwania tych mogło by być znacznie więcej i zrobione w formie osiągnięć, które dodatkowo dostarczają nam złota w grze, ale są to szczegóły, które w żaden sposób nie niszczą bardzo dobrego odbioru całej produkcji.
Reasumując Hearthstone: Heroes of Warcraft to gra bardzo dobra. Zarówno jeśli mówimy o stronie technicznej, a także gameplayowo, nie mam nic do zarzucenia. Dodatkowo tablety są wręcz idealną platformą do takich krótkich potyczek, sam się o tym przekonałem gdy chciałem rozegrać jedną partyjkę na dobranoc, a finalnie skończyło się na kilku i około półtora godzinnej grze. Graczy jest na tyle dużo że matchmatching przechodzi bardzo szybko. Warto na koniec wspomnieć, że gra jest dostępna zarówno na iOS jak i Androidzie za darmo, dzięki czemu próg wejścia w świat wykreowany przez Blizzarda jest naprawdę niski. Czekam z niecierpliwością na kolejne dodatki i rozszerzenia.