„Zamienił stryjek siekierkę na kijek” – przesiadka z Androida na iOS cz.2

Kilka dni temu trochę sobie ponarzekałem na iOS-a. Teraz przyszła pora na opisanie tego, co mi się w nim podoba.

Wygląd i spójność
Cały wygląd systemu to majstersztyk. Dosłownie każdy element, każdy przycisk oraz przełącznik są dopieszczone wizualnie. Oczywiście – są elementy które mi się nie podobają, ale to kwestia gustu a nie stwierdzenie, że coś zostało niepoprawnie wykonane.

Szybkość i stabilność
Nawet topowe modele z Androidem potrafią zwolnić bez powodu. Zdarzało się to rzadko ale jednak się zdarzało. Stabilność to jak dla mnie największa zaleta iOS-a. Uruchamiasz jakąś aplikację i … zawsze działa. Nie ma problemu z instalacją apek, nie oglądamy komunikatów „wymuszono zamknięcie”, nie musimy się zastanawiać czy mamy odpowiednią wersję systemu aby coś zainstalować. Nic mnie tak nie wkurzało na androidzie jak znalezienie ciekawej aplikacji, której nie można zainstalować „bo działa tylko na Androidzie w wersji X.X”.

Muzyka
Aplikacja odpowiadająca za muzykę jest świetna. W połączeniu z tym jak piękny dźwięk wydobywa się z iPhonów – jest to rozwiązanie po prostu idealne. Postanowiłem nawet olać wysłużony (choć bardzo dobry) odtwarzacz mp3 i zabieram teraz ze sobą tylko słuchawki i telefon.

Aplikacje
Mniej syfu, który można było spotkać na każdym kroku korzystając z Androida. Ciekawych aplikacji jest mniej, często także nie pozwalają na tak wiele jak w przypadku odpowiedników na inne systemy ALE po pierwsze są bardziej przemyślane\dopracowane i po drugie DZIAŁAJĄ TAK JAK TRZEBA.

iTunes
Miałem z nim kontakt wcześniej posiadając iPoda oraz Maca Mini i zdania nie zmieniłem – mimo kilku wad jest to świetnie działający kombajn do synchronizacji i porządkowania zasobów. Posiadając Androida można o tym jedynie pomarzyć. Teraz wystarczy odpalić iTunes na kompie (z opcją synchronizacji przez wi-fi), następnie włączyć wi-fi w telefonie i wszystko zrobi się samo – w tle, bez nawet kiwnięcia palcem.

Łatwość obsługi
Nigdy nie uważałem obsługi Androida za coś bardzo skomplikowanego, ale dopiero po dłuższym kontakcie z iOS-em zdałem sobie sprawę, z tego jak proste mogą być niektóre czynności\operacje, które wykonujemy na co dzień. Przy pojedynczych przypadkach nawet zastanawiałem się „po do” Android tak komplikuje prostą sprawę.

Pisałem już o wadach i zaletach, ale nadal nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie „który jest lepszy”. Oba systemy mają swoje plusy i minusy. Na pewno nie należy zmieniać platformy na inną „na siłę”. Wtedy przesiadka będzie frustrująca i możemy znienawidzić nowy system, zanim zobaczymy jego plusy. Jeżeli jednak jesteście ciekawi nowego systemu i jednocześnie zmęczeni obecnym to jak najbardziej zachęcam do zmiany platformy. Nawet jeżeli nie będziecie zadowoleni, to zobaczycie jak wiele różnic występuje między systemami mobilnymi w dzisiejszych czasach.