5 powodów dla których HTC M8 nie osiągnie sukcesu

Premiera HTC M8 nie była ogromnym zaskoczeniem – głównie dlatego, że jego wygląd i specyfikację znaliśmy już od dawna z przecieków. Mimo, że nowy model zdecydowanie posiada dużo zalet, producent nie stworzył urządzenia idealnego. HTC M8 może okazać się świetnym urządzeniem, ale nie sprzedażowym hitem, ze względu na kilka istotnych aspektów, które HTC zupełnie pominęło.

1. Cena

Każdy długo wyczekiwany smartfon rozpoczyna wojaże na rynku z bardzo wysoką ceną. Sugerowany koszt M8 to $650, czyli prawie 2 tysiące złotych. Dojdzie do tego koszt importu, pośredników itd, więc oficjalnie będziemy musieli zapłacić za nowy smartfon prawdopodobnie powyżej 2500 zł.  Dodatkowo, jeżeli urządzenie nie ma jeszcze swojego następcy, w przypadku HTC ceny spadają wolniej niż u konkurencji. Fakt faktem, że nie każdy jest w stanie wydać tak dużo na telefon. Tym bardziej nie w naszym kraju, gdzie w porównaniu z USA, Niemcami i innymi wysokorozwiniętymi krajami, pensje nie są szczególnie wysokie.

2. Brak znaczącej poprawy wydajności (2GB RAMu)

Ok – najszybszy procesor, mocne GPU, całkiem sporo RAMu. Wszystko to oznacza, że mocy nam nie zabraknie, ale w poprzedniku też jest jej spory zapas. HTC One jest w stanie wykręcić 25 tysięcy pkt. w benchmarku Antutu, natomiast szacunkowo HTC M8 osiągnie 35 tysięcy. Różnica jest widoczna, ale tylko w liczbach. W praktyce na HTC One i tak uruchomimy wszystkie tytuły i będziemy zadowoleni z ich płynności działania RAMu też nie zabraknie – 2 GB to idealna ilość pamięci na Androida. Czy na pewno warto kupować najwydajniejszy model, skoro 2/3 jego mocy w zupełności nam wystarczy?

3. Bateria

HTC nigdy nie słynęło z umieszczania w swoich smartfonach pojemnych ogniw. 2600 mAh nie jest małą wartością, ale gdy akumulator musi zasilić jednocześnie ekran i bardzo mocne podzespoły. W praktyce najprawdopodobniej okaże się, że nowy flagowiec nie pozwoli na korzystanie z niego dłużej niż 5 godzin pod rząd, a zazwyczaj po całym dniu przeciętnego użytkowania będzie trzeba go znowu ładować. Aktywniejsi posiadacze tego smartfona będą musieli zaopatrzyć się w powerbank, battery case lub mieć ładowarkę w kieszeni i ciągle rozglądać się za gniazdkami. Z drugiej strony problem mało pojemnych baterii dotyczy obecnie wszystkich urządzeń mobilnych, pomóc może tu tylko rewolucja w postaci zmiany technologii wykorzystywanych akumulatorów.

4. Ubogi marketing

O ile Samsung czy Sony jest w telewizji, na billboardach, w Internecie, a nawet na własnych stoiskach w sklepach z elektroniką, to HTC ze świecą szukać. Nie przypominam sobie żadnej ich reklamy. Czasem trafi się w ofercie któregoś z operatorów, w sklepach typu Media Markt zwykle ginie wśród masy innych smartfonów. Jak ktoś go szuka, to znajdzie bez problemu. Jeżeli nie przyszliśmy konkretnie po ten model, nie zauważymy go. Niestety HTC nie jest tak prestiżową marką jak Samsung czy Sony, więc powinno wyrobić w potencjalnych klientach obraz swoich telefonów jako porządnych urządzeń, ale do tego potrzebne są pieniądze, których HTC nie ma przez swoje kłopoty finansowe. Ostatecznie może się okazać, że HTC M8 jest znacznie lepszym urządzeniem niż Xperia Z2 czy Galaxy S5, a nie osiągnie sporego sukcesu właśnie dlatego, że mało kto się dowie o zaletach tajwańskiego flagowca.

5. Rozmiar

Narzekanie użytkowników na rozmiar smartfonów nie ma końca. Chociaż niektórzy posiadacze phabletów mówią, że nigdy nie wymienią go na nic z mniejszym ekranem, to jednak znakomita większość społeczeństwa krytykuje ogromne rozmiary współczesnych, pięciocalowych smartfonów. W porównaniu z Galaxy S5 czy Nexusem 5, HTC jest większy, głównie przez głośniki BoomSound, które zajmują dosyć sporo miejsca. M8 jest dłuższy od nowego Nexusa o 1 cm i chociaż z pozoru to niewiele, ma znaczący wpływ na mobilność smartfona, chociażby dlatego, że nie będzie wygodnie leżał w kieszeni. W przypadku szerokości na szczęście takiej różnicy nie ma, więc flagowiec od HTC powinien dobrze leżeć w dłoni.