Słuchawki Art AP-57

Przy okazji testów etui Art na tablety siedmiocalowe, otrzymałem możliwość przetestowania dla Was słuchawek multimedialnych tejże firmy. W sytuacji gdy tablet lub smartfon ma głośniczki o nieco urągających możliwościach i nadaje się co najwyżej do odtworzenia dzwonka połączenia, akcesorium tego typu jest nieodzowne.

Słuchawki otrzymałem w przejrzystym, plastikowym pudełku, w którym dołączono również przejściówkę na osobne wyjście mikrofonu i słuchawek. Końcówka minijack 3,5mm oczywiście jest typu combo więc przy urządzeniach, które obsługują takie wtyczki nie będzie trzeba używać przejściówek ale wiele laptopów i pecetów obsługuje osobne wtyki i miło, że producent słuchawek o tym pomyślał.

Całość wykonana jest z plastiku o przyzwoitej jakości. Są dość lekkie ale nie ma też wrażenia, że rozpadną się w rękach. Za te pieniądze nie można oczekiwać zbyt wiele jednak propozycja firmy Art prezentuje się całkiem dobrze. Pałąk ma nie skrzypi i nie trzeszczy podejrzanie. W miejscu gdzie spoczywa na głowie, wyłożono go osłoną o skóropodobnym obszyciu i jest to oczywiscie godne pochwały rozwiązanie bo nie ma nic gorszego niż słuchawki gniotące w czerep. Taki sam zabieg zastosowano na samych „dzwonach” i zostały otoczone gąbką z miękkim, skórkowym obszyciem. Szczególnie sposobał mi się kabel, który otacza plecionka, przypomonająca jako żywo sznurowadło lub troczek od kurtki. Oczywiscie jest nieco sztywniejszy niż sznurek ale generalnie robi bardzo solidne wrażenie i szczególnie w zimowe chłody, nie będzie nam się przy szyi pałętał zimny plastik.

Rzecz wiadoma – jest możliwość wydłużenia pałąka po bokach na zasadzie znanego wszystkim mechanizmu rozsuwnego. Obsługa jest dziecinnie prosta i bez trudu ustawimy wszystko wedle potrzeb.

Model AP-57 jest urządzeniem wielofunkcyjnym. Posiada mikrofon w kablu i umożliwia przeprowadzanie rozmów telefonicznych jak również komunikację przez popularne protokoły Skype czy Hangouts. Dzięki przejściówce podepniemy słuchawki właściwie pod dowolne urządzenie i możemy ich z powodzeniem użyć w domu jak i na spacerze czy drodze do pracy. Zastąpią mam bez problemu zestaw słuchawkowy.

Dźwięk jest jasny, przestrzenny i dość dobrze odwzorowany ale nieco brakuje mu basów. Niestety jest też dość chłodny i bardziej sprofilowany na tony wysokie. Doskonałe rozwiązanie przy rozmowach telefonicznych i filmach (w grach to już różnie) ale przy słuchaniu muzyki nieco mniej. Choć to akutar zależy od jej rodzaju i „ucha”. Oczywiście z czasem słyszalność niskich tonów ulega poprawie ponieważ nowe słuchawki muszą sie trochę wygrzać jednak do mnie trafił model testowy, który jak widać po zdjęciach już trochę przeszedł zatem myślę, że był w pewnym stopniu wygrzany. Porównywałem brzmieniowo ze słuchawkami Creative i Sennheiser i w obu przypadkach grały słyszalnie „chłodniej”. Oczywiście nie jest to w ogóle porównywalny przedział cenowy i biorąc pod uwagę koszt zakupu vs jakość dźwięku, Art’y grają znakomicie. Głośno, wyraźnie i z ładnie odwzorowaną sceną.

Po tych zachwytach przyjdzie jednak kilka mniej huraoptymistycznych uwag. Jeśli chodzi o wygodę użytkowania – konstrukcja przewidująca osoby o dość dużych głowach (szeroko rozstawiony pałąk). Nie jest to złe bo można obstawiać, że na słuchawkach po mieście „smiga” więcej mężczyzn niż kobiet a my, jak wiadomo, mamy głowy generalnie większe. Jednak mimo sporego czerepu, nie mi one zbyt wygodnie. Postanowiłem więc przetestować (w końcu jaki problem, to nie pralka) wygodę noszenia na kilku osobach z firmy i wyszło tak:

  • Panie (w większości) od razu twierdziły, że trochę „za luźne” mimo maksymalnie zsuniętego pałąka ale za to przyjemnie lekkie i z miłym wykończeniem nauszników.
  • Panowie generalnie marudzili na to, że nie przylegają za dobrze do uszu i mają małe nauszniki więc będą z czasem gniotły. Ale prawie nie czuć ich na głowie (dla jednych to była zaleta, dla innych wada)
  • Kierowca założył je na czapkę i stwierdził, że są super (tak naprawdę: „Zajebiste, ile dałeś?”)

Jeśli chodzi o brzmienie – wszyscy zgodnie twierdzili, że grają dobrze i „super słychać”. Zaś gdy przedstawiłem aktualne ceny, wszystkie wady przestawały mieć większe znaczenie i Art’y zyskały ocenę, że za niespełna 30zł to jest świetny zakup. I ja się z głosem ludu spierać nie będę. Nie są to może idealne słuchawki dla każdego ale jeśli potrzebujecie czegoś multimedialnego za niewielkie pieniądze, Art AP-57 będą bardzo dobrym pomysłem.

Zalety

  • cena
  • przyzwoite materiały
  • dobry dźwięk

Wady

  • szeroka konstrukcja (na czapkę ok)
  • niezbyt mocne basy