Asus Google Nexus 7 II (2013) to następne wydanie znanej i lubianej serii tabletów, sygnowanych przez Google. Charakterystyka Nexusów zamyka się w trzech rzeczach: czysty Android, błyskawiczne aktualizacje, wydajne podzespoły. Można śmiało powiedzieć, że w kwestii wsparcia Nexus staje w szranki z iPad’ami. Jednak zalety Nexusa na tym się nie kończą, ale o tym przeczytacie w poniższej recenzji.
Zawartość pudełka oraz specyfikacja
W pudełku dość ubogi zestaw czyli kabel i ładowarka oraz trochę papierków. Otrzymałem egzemplarz bez specjalnego klucza, służącego do wyjmowania tacki na SIM ale w sprzedażowym komplecie powinien być w środku. Na szczęście łatwo można go zastąpić spinaczem biurowym. Za to zostałem dopieszczony dwoma pokrowcami, sygnowanymi logo Asus’a.


Wygląd i wykonanie
Pod względem wizualnym tablet prezentuje się bardzo zacnie. Grafitowe czernie, lekko gumowany tył oraz wyraziste tłoczenie z nazwą, dają wrażenie elegancji, profesjonalizmu i ogólnego Zen. Waga jest wyczuwalna w dłoni a zaokrąglone kształty sprawiają, że przyjemie się go dzierży. Ze względu na gumowania chwyt jest też bardzo pewny a obudowa nie brudzi się tak mocno jak gładkie powierzchnie. Natomiast ze względu na fakturę materiału, jeśli już go ubrudzimy, więcej czasu zajmie nam oczyszczenie obudowy. Przód jest natomiast monolitycznym, połyskliwym polem czerni i zbiera odciski jak zawodowy laborant. Pamiętajcie więc, by nie zostawić Nexusa w banku, który właśnie zamierzacie obrabować. 😉
Spasowanie rewelacyjne. Nie znalazłem ani jednej podejrzanej szczeliny. Ani choć pół skrzypnięcia przy nacisku i po prostu nie mam się do czego przyczepić jeśli chodzi o zastosowane materiały. Wiem, że nie wszyscy są fanami plastiku ale ja zawsze powtarzam, że jeden polimer drugiemu nierówny i nie można wszystkich mierzyć tą samą miarką. Te, zastosowane przez Asus’a, są znakomitej jakości.
Jest natomiast coś, co mnie osobiście (podkreślam, to subiektywne odczucie) odrzuca. Design byłby zupełnie w porządku, gdyby nie to, że jednolita, czarna tafla ekranu po włączeniu zamienia się w dziwnie mikre okienko. Oczywiście wyświetlacz ma 7 cali i jest to 7 cali wyświetlacza a nie całego urządzenia ale faktem jest, że zastosowana bryła jest wyposażona w bardzo grube ramki. Szczególnie u góry i na dole, przez co obraz wydaje się śmiesznie mały. Mówiąc szczerze, 7calowy tablet mało kiedy wymaga chwytu, który uzasadniałby to monstrualne obramowanie. Wygląda to dziwacznie, brzydko, nie podoba mi się kompletnie a tablet jest większy niż powinien. Ale jak wspomniałem, to subiektywne odczucie i poza wrażeniami nie odbija się na walorach użytkowych.
Etui
Otrzymałem dwa egzemplarze – Travel Cover oraz Premium Cover . Oba w kolorach ciemnej szarości, którą ja nazywam ołówkową albo grafitową. Doskonale korespondują z kolorystyką Nexusa a także chronią go przed trudami dnia codziennego.
Travel Cover w całości wykonany jest z dość elastycznego, gumowego materiału. W dotyku i zachowaniu przypomina jako żywo dętkę. Otacza zarówno tył jak i boki urządzenia a przód osłania nieco usztywniona okładka. Trzeba przyznać, że byłem spokojny o Nexus’a gdy podróżował w torbie, zabezpieczony tym gumowcem, choć początkowo zdawał mi się nazbyt luźny. Co warto podkreślić, materiał jest bardzo odporny na zabrudzenia i mimo częstego użycia, nie udało mi się go zdewastować w żaden widoczny sposób.
Premium Cover to połączenie plastikowych plecków z osłoną ekranu, służącą również za składaną podpórkę. Środek okładki jest wyściełany miłym w dotyku materiałem, który prawdopodobnie, oprócz walorów organoleptycznych, trochę czyści ekran gdy etui jest zamknięte. Tył stanowi sztywną konstrukcję a tablet wkłada się w nią na zatrzaski. Zdejmowanie i zakładanie etui nie przysparza żadnego problemu zaś funkcja podpórki jest szczególnie przydatna przy konsumpcji materiałów multimedialnych.
Ekran
Bateria
Podczas sporadycznego użytkowania, udało mi się uzyskać 4 dni i 14 godzin z 12% zapasem mocy. Uważam, że to jeden z lepszych wyników. Zgodnie ze skalibrowaną aplikacją do pomiaru możliwości baterii, wyniki Nexusa są imponujące.
Aparat
5MP, jak wiele razy powtarzałem, to matryca wystarczająca by zrobić nieźle wyglądające zdjęcia. Nagrywanie fullHD również może się przydać a 7 cali to jeszcze nie tak dużo, by nie można było nakręcić filmiku bez narażania się na śmieszność i powątpiewające pukania w czoło. Poniżej mała próbka fotograficznych możliwości Nexusa.
Interfejs
Nexus 7 II przyjechał do mnie jeszcze na Androidzie 4.3 ale niedługo po uruchomieniu otrzymałem powiadomienie o dostępności nowszej wersji oprogramowania, czyli 4.4 KitKat. Czy aktualizacja przyniosła ze sobą jakieś poważne zmiany? Nie bardzo. Zauważyłem jedynie lekki lifting jeśli chodzi o wygląd rozwijanych pasków ustawień oraz udało mi się uruchomić „OK Google”. Niestety dopiero po uruchomieniu Google Now zatem sensu w tym nie ma ale cóż, działa w pewnym zakresie. Mamy również HP Cloud Print, który jest niejako w standardzie i sam się instaluje. Poza tym mamy do czynienia ze starym dobrym Androidem i większych nowości nie ma.
Jeśli chodzi o płynność animacji, przewijania stron i ogólne wrażenia z posługiwania się interfejsem – jest miód, malina i wędzone ogórki. Nie zaobserwowałem żadnych przycięć, zamuleń ani innych dziwnych zachowań.
Internet
Przeglądarka domyślna to Chrome, co warto pochwalić ponieważ zarówno wizualnie jak i użytkowo przedstawia się na pewno dużo sympatyczniej niż stockowa. Poniżej podstawowe wyniki benchmarków.
Multimedia i dźwięk
Tablet obsłuży nam standardowy zestaw multimediów. Do niestandardowych będziemy potrzebować zewnętrznej aplikacji, czyli mamy do czynienia z tą samą śpiewką, która przewija się w nieskończonośc. Przyznam, że nie do końca rozumiem, dlaczego dorzucenie paczki kodeków stanowi tak wielkie wyzwanie dla programistów pracujących nad tym systemem ale nie tylko oni na świecie mają problemy z kojarzeniem rzeczywistości. Na tej samej zasadzie zarówno chłopaki z Google jak i panowie od iOS próbują nas czarować, że flash przestał mieć prawo bytu. A user sobie musi jakoś radzić, ot co.
Dźwięk w Nexusie II dobywa się z dwóch głośników zatem domyślnie mamy Stereo. Jednak to bardzo skromne myślenie. Zgodnie z zapewnieniami producenta, mamy nie tylko Stereo ale Surround Fraunhofer Cingo 5.1. Podejrzewam, że właśnie ta kosmiczna technologia powoduje, iż przy niskich głośnościach słychać szum, który niknie przy głośnościach wyższych. Śmieszna sprawa ale wierzcie mi, słychać to bardzo wyraźnie. Natomiast gdy już przekroczymy pewien zakres decybeli, Nexus II gra doprawdy rewelacyjnie i daje mocny, czysty oraz dość szeroki tonalnie dźwięk.
Wydajność i gry
Ponieważ miałem możliwość wykonać benchmarki na tym urządzeniu w dwóch następujących po sobie wersjach systemu, wykorzystałem sytuację. Wyniki okazały się zbliżone choć, co zabawne, nieco gorsze na Kit Kat.
W przypadku gier, wersja Androida nie miała znaczenia. Na obu gdy chodziły dokładnie tak samo, przy czym na obu Batman wyraźnie przycinał w czasie rozgrywki. Było to dla mnie pewnym zaskoczeniem bo podzespoły powinny pozwalać na płynną zabawę. Z kolei inne pozycje chodziły bez zarzutu i nawet minimalnych przycinek.
Łączność
Tablet wyposażono w szereg możliwości, zapewniających użytkownikowi bezproblemowy kontakt nie tylko z internetem ale i z urządzeniami bezprzewodowymi. Jest bardzo stabilne WiFi, jest Bluetooth, GPS i NFC, jest dostęp do internetu przez sieć 3G oraz, co ważne – Aero2. Wszystkie moduły działają sprawnie i nie miałem z nimi najmniejszych problemów przez cały okres użytkowania. Tyle w kwestii miodu, teraz dziegieć.
Nexus, mimo możliwości korzystania z sieci komórkowej i użycia kart microSIM, nie posiada funkcjonalności telefonu. Nie zadzwonimy sobie zatem do znajomych i nie wyślemy do nich sms’a choć, co ciekawe, sms’y przychodzą na urządzenie i są wyświetlane. Nijak jednak nie można na nie odpowiedzieć. Mimo moich prób i instalacji Go SMS Pro, nie udało mi się uruchomić tej usługi. Rozmowy głosowe? Co najwyżej via Skype albo innego klienta korzystającego z połączeń przez internet.
Podsumowanie
Nexus 7 II 2013 posiada szereg funkcji, które zawsze mile widzimy w tabletach. Świetny wyświetlacz o czystych barwach i klarownym obrazie, znakomita bateria, dobry aparat, porządna i funkcjonalna obudowa oraz płynne działanie. Nie jest jednak idealny. Dla mnie, posiadanie wejścia na kartę SIM i niemożnośc normalnej komunikacji (a używałem swego czasu tabletu 7calowego jako zastępstwo telefonu) to poważne potknięcie. Nieco mniejszym i mocno subiektywnym zastrzeżeniem są grubaśne ramki, powiększające niepostrzebnie całą bryłę a przy tym czyniące wyświetlacz wizualnie małym. Mimo to, uważam Nexus 7 II za sprzęt zacny i wart zakupienia.
Zalety
piękny ekran
mocna bateria
porządny aparat
bardzo dobra wydajność
solidne wykonanie
Wady
grube ramki
brak możliwości rozmów telefonicznych i wysyłania wiadomości sms