Nie tak dawno, recenzowałem dla was tablet Hermes tej samej firmy i mimo kilku niedoróbek, okazał się sprzętem wartym rozważenia. Jak będzie w tym przypadku, dowiecie się z poniższej recenzji.
Zawartość pudełka oraz specyfikacja.
Zawartość pudełka, nie rozpieszcza choć zawiera dodatek, który wydaje się ciekawym pomysłem. Oprócz samego tabletu, ładowarki, kabla microUSB-USB i kilku papierków, dostajemy przejściówkę microUSB-USB żeńskie, czyli umożliwiające podpinanie zewnętrznych dysków, pendrive’ów i modemów. To miło, że producent pomyślał o takim szczególe.
Specyfikacja |
Model
| iBox Helios
|
System
| Android 4.2
|
Wyświetlacz
| 7″, 800x480px, TFT LCD
|
Procesor
| Boxchip A13, 1,2 GHz
|
Pamięć
| 512 MB RAM 4GB flash
|
Komunikacja
| Wi-Fi b/g/n, Bluetooth 4.0, 3G,
|
Aparat
| 0,3 MP przód
|
Bateria
| 1200mAh
|
Wymiary i waga
| 191 x 165 x 11,6mm 290g
|
Zawartość zestawu
| ładowarka, kabel microUSB – USB, kabel przejściowka żeńskie USB
|
Cena
| B/d
|
Wygląd oraz wykonanie
Spasowanie elementów jest doprawdy niezłe. Byłem zdziwiony ponieważ sam plastik nie daje wrażenia solidności. Mimo to, nic nie trzeszczy a przyciski nie kolebią się na boki. Wniosek – choć brak zachwycających materiałów, konstrukcja wydaje się dość wytrzymała.
Ekran
Po zapoznaniu się ze specyfikacją, nie oczekiwałem niczego nadzwyczajnego po wyświetlaczu. 7 cali, 800×480 px. Rozdzielczośc nie pozostawia złudzeń i jak się można było spodziewać, wyraźnie widoczne piksele, psują wszystko. Nim wybrałem tapetę, która prezentowała się „jako tako”, pulpit wyglądał kiepsko. Kolory są sprane, obraz w pionie zdaje się dziwnie rozwleczony. Tekst natomiast jest względnie czytelny a podświetlenie daje radę, co liczę jako plus.
Niestety. Ekran wykonano w technologii TFT LCD i to w tak fatalnej wersji, że w moim odczuciu jest to sprzęt dla masochistów. Szczególnie dają się we znaki małe kąty widzenia. Nawet przy niewielkim odchyleniu tabletu w którąś stronę, pojawiają się przekłamania, zaciemnienia, gubienie kolorów i inne niesamowite historie, które sprawiły, że momentami miałem wrażenie, że ślepnę. Nawet używanie Gadu Gadu, gdzie właściwie mamy sam tekst na ekranie, nie należało do przyjemnych.
Pochwalić natomiast muszę reakcję na dotyk. Ekran jest bardzo czuły i reaguje nawet na najlżejsze muśnięcia. Nie trzeba powtarzać gestów a czasem wręcz reaguje nim dotkniemy tafli palcem.
Bateria
Śmiało możecie uznać iBox Helios za urządzenie stacjonarne. Bateria w tym tablecie to 1200 mAh ale jest tak kiepska, że mimo 80% naładowania, nie pozwoliła mi przeprowadzić wszystkich benchmarków bez kolejnego podpięcia do gniazdka. Przyznam, że pierwszy raz spotkałem się z czymś takim.
Natomiast ładuje się do pełna błyskawicznie – w jakieś 30 minut. Po tych obserwacjach uznałem roboczo, że akumulator w tym egzemplarzu jest po prostu uszkodzony. Niestety podstawowy test pokazuje, że wszystko z nim w porządku a i osiągi powinny być znacznie lepsze. Przyznam, że sprawa zasilania w Heliosie jest dla mnie zagadką.
Aparat
Helios został wyposażony w kamerkę 0.3MP do video-rozmów o bardzo przeciętnej jakości. Robienie nią zdjęć uznałem za wyjątkowo ekstrawaganckie posunięcie. Nie nadaje się do tego zupełnie ale też i nie do uskuteczniania fotografii miała służyć. W kwestii przesyłanego obrazu też nie jest zbyt różowo ale można uznać, że spełnia swoją funkcję. Zdjęć nie zamieszczam, nie ma to żadnego sensu.
OPROGRAMOWANIE
Interfejs
Uwaga, screeny nie oddają realnego wyglądu ekranu, proszę je traktować wyłącznie jako przedstawienie systemu a nie jakość obrazu. Jest ona dużo gorsza – czego na screenach wykonanych systemowo nie będzie widać.
iBox Helios pracuje na Androidzie 4.2.2 czyli dość nowej odsłonie zielonego robocika. Producent nie ingerował zanadto w oprogramowanie i wszystko znajduje się tam, gdzie powinno. Pomimo niezbyt mocnych parametrów, pulpity przewijają się dość płynnie. Niestety z aplikacjami jest już nico gorzej i czesto zdarzają się lagi. Były też chwile grozy gdy przeglądarka pytała mnie, czy ma zamknąć aplikację czy może mam ochotę jeszcze poczekać. Mimo to, sama obsługa nie powinna nikomu nastręczać trudności ponieważ oprogramowanie to klasyczny Android, bez żadnych nakładek.
Producent pokusił się o instalację kilku aplikacji, jak na przykład apkInstal czy prosty menager plików jednak nie znajdziemy w tablecie nic, czego by nie można znaleźć w Google Play. W mojej opinii, bardzo dobre posunięcie – każdy użytkownik ma własne preferencje i upychanie zbędnych aplikacji niczemu nie służy. Nie ma z resztą na to zbyt wiele miejsca.
Jako dodatkowy minus muszę wyszczególnić fakt, że wielu zwykłych aplikacji nie mogłem w ogóle pobrać z powodu dziwnego błędu. Nie były to wyszukane appki ani też wymagające wiele miejsca. Nie mam pojęcia co wywoływało błędy ponieważ nigdy wczesniej nie wykazywały żadnych problemów.
Internet
Stockowa przeglądarka, jak to mawiają zamorscy pożeracze hamburgerów, robi swoją robotę. Co prawda jako stronę domyślną ustawiono stronę producenta (co mnie wkurza niemożebnie) ale po krótkiej walce udało mi się ją zmienić na Google. Na dokładkę, po krotkim czasie, na stronę wybierania zaczęły wskakiwać samiostnie jakieś stronki reklamowe nieznanej proweniencji. Coś okropnego. Rzecz jasna, możemy zainstalować dowolną, inną przeglądarkę i korzystać z jej możliwości. Poniżej podstawowe testy.
Internet |
SunSpider 1.0.2
| 3147.7ms
|
Kraken 1.1
| 60350.3ms
|
Multimedia
Ze względu na kiepskie kąty widzenia, tablet można potraktować jako odtwarzacz bardzo jednoosobowy. Gdy go ustawimy idealnie na wprost, można z powodzeniem obejrzeć film czy teledysk. Daje sobie radę z filmikami HQ na youtube ale dźwięk jest co najwyżej przeciętnej jakości. Za to głośność można uznać za zadowalającą.
Niska rozdzielczość z pewnością nie zachwyci fanów klarownego obrazu i nie zalecałbym długich seansów z filmami, których główną zaletą są efekty specjalne. Natomiast da się obejrzeć krotkie filmiki, kreskówkę czy program informacyjny.
Odtwarzanie muzyki |
.mp3
| Tak
|
.aiff
| Nie
|
.au
| Nie
|
.flac
| Tak
|
.wav
| Tak |
Odtwarzanie filmów |
.avi
| Tak
|
.rmvb
| Tak
|
.mov
| Tak
|
.mp4
| Tak
|
.wmv
| Tak
|
.3gp
| Tak
|
full HD
| Tak
|
Wydajność i gry
Niestety, przewijanie pulpitów i responsywność to nie wszystko. System przycina, zamyśla się, czasem wyrzuca z aplikacji. Trudno przewidzieć co mu za chwilę przyjdzie do głowy, jak zareaguje, ile będziemy musieli poczekać na otwarcie kolejnej zakładki i tak dalej. Stabilność nie jest mocną stroną Heliosa i choć starałem się porządkować aplikacje działające w tle, to i tak potrafił zamknąć coś, co mu akurat nie pasowało. Żadnej gry nie udało mi się niestety zainstalować z powodu tajemniczego błędu.
Benchmarki |
AnTuTU
| 4389
|
Quadrant
| 1299
|
NenaMark1
| 35.0 fps
|
NenaMark2
| 27.1 fps
|
Linpack
| 9.897 MFLOPS
|
Benchmark Pi
| 2246 ms |
Łączność
Tablet obsługuje WiFi b/g/n oraz umożliwia podpięcie zewnętrznego modemu, co sugeruje dodana przejściówka i dodatkowe opcje w systemie. Niestety nie mogłem tego sprawdzić ponieważ modemu pod USB nie posiadam. Nie ma natomiast Bluetooth ani GPS.
WiFi nie gubi zasięgu i zachowuje się stabilnie. W czasie użytkowania musiałem tylko raz wejść w ustawienia i wybrać router ponownie ponieważ zgubił połączenie. Był to jednorazowy przypadek i przez resztę czasu wszystko pod tym względem działało poprawnie.
Podsumowanie
Ponieważ jest to urządzenie premierowe, nie znam jego ceny oraz nie mam z czym skonfrontować moich spostrzeżeń. Po kilku dniach testów i prób użytkowych z przykrością stwierdzam, że trudno mi wystawić pozytywną opinię. Ktoś mógłby zarzucić, że kilka dni to za mało by porządnie przetestować sprzęt ale w tym przypadku nie planuję przedłużać tej agonii. Z czasem już mu się i tak nie polepszy.
Jest to urządzenie dla bardzo niewymagającego klienta, któremu nie będzie przeszkadzał kiepski ekran, mizerne czasy działania, przycinający system i niewielka pojemność pamięci wbudowanej. Myślę, że optymalnym targetem będzie małoletni brzdąc, dla którego znaczenie mają kolorowe obrazki, gadający z ekranu miś i tym podobne głupstwa. Oczywiście, o ile ktoś planuje dziecku dawać tablet do zabawy. Ewentualnie można Heliosa użyć jako radiobudzika, na stałe podłączonego do zasilania i czyniącego swą powinność jako podręczna stacja informująca o godzinie, pogodzie albo innych zdarzeniach jakie sobie wrzucimy na ekran. Wszystko to jest przydatne jednak kwestią kluczową pozostaje cena, której niestety jeszcze nie znamy. Sami będziecie więc musieli ocenić opłacalność takiego zakupu gdy urządzenie pojawi się w sprzedaży.
Edit:
Zgodnie z ostatnimi informacjami tablet ma kosztować 180zł. Jest to zatem kwota niewielka i jeśli ktoś jest świadom jego ograniczeń, może rozważyć zakup.