BBM dla iPhone’a

Black Berry Messenger to aplikacja znana przede wszystkim użytkownikom „jeżynek” jednak od pewnego czasu, rozpoczęła ekspansję na inne platformy. W pierwszej kolejności, miała zawitać na Androida ale, jak się okazuje, wersja na iOS z partyzanta wskoczyła do App Store i czeka na akceptację.

Zgodnie z zapowiedziami firmy, aplikacja miała się ukazać pod koniec lata i wygląda na to, że wyrobią się w terminie przynajmniej na iOS. Zagraniczni blogerzy wieszczą, że nie będzie miała łatwego startu. Konkurencja jest bowiem duża, silna i ciągle, posługując się nomenklaturą z siłowni, zwiększa masę. Na iOS jest przecież iMessage, Android ma swoje Hangouts a oprócz tego można dociągnąć WhatsApp czyli LINE. Tylko czy któreś z nich daje możliwość kontaktu z użytkownikami BlackBerry bezpośrednio na ich podstawowy komunikator? Zdaje się, że nie. O sprawach bezpieczeństwa, z których BB słynie, nie wspominając. Wszyscy czytają nasze wiadomości i nie raz już zastanawiałem się nad zakupem jeżynkowego terminala ale wygląda na to, że nie będzie takiej potrzeby. Przynajmniej mam taką nadzieję i choćby z tej przyczyny nie zgadzam się z czarnowidztwem obcojęzycznych stękaczy. Dobry produkt ma to do siebie, że w dużej mierze obroni się sam zaś BBM pod wieloma względami jest nie tylko dobry ale lepszy niż to, co proponują największe firmy „szpiegowskie” obecnych czasów.

Póki co, mimo sporej dawki optymizmu jaką żywię względem tego projektu, jest jeszcze kilka dni do końca terminu. Zostaje cierpliwa obserwacja a potem drastyczne testy. Ja już naszykowałem palniki, kwas z akumulatora i oczywiście coś na ząb (dla mnie kanapki a dla ofiary, tfu, badanego rzecz jasna, jakiś poręczny pilniczek i wiertełko). Oczekiwania są spore i albo się postarali, co sprawi, że mnóstwo ludzi obciąży im serwery albo czeka ich długi lot koszący z bolesnym lądowaniem. A w 14 sekundzie będzie słychać strzały. ;]

Źródło: slashgear.com