Tiny Thief – recenzja

Recenzowana przeze mnie gra stworzona została pod skrzydłami chyba najbardziej znanego studia związanego z mobilnymi technologiami czyli Rovio. Tiny Thief nie jest powstała bezpośrednio w fińskim studio, lecz wydana została pod szyldem Rovio Stars. Dzięki takiej inicjatywie ciekawe, nieco niszowe pomysły mogą zaistnieć na szerszym rynku. Wracając jednak do sedna Tiny Thief zdecydowanie można zaliczyć do gier z gatunku logiczno zręcznościowych. Głównym bohaterem jest tytułowy mały złodziejaszek, który wbrew pozorom ma dobre serce i działa na nieco skorygowanej doktrynie „kradnij bogatym, rozdawaj biednym”. Dzięki swoim umiejętnościom pomaga przeróżnym napotkanych na swej drodze osobom. Rozgrywka została podzielona na kilkadziesiąt  poziomów i z każdy z leveli opowiada krótką historyjkę w którą zostajemy wtajemniczeni za pomocą komiksu w czasie wczytywania odpowiedniej planszy.

tiny thief obrazek 2

Już tutaj twórcom należą się brawa za różnorodność lokacji. Przez całą rozgrywkę trudno napotkać na dwa podobne poziomy. Wśród nich znajdziemy lochy, podwórza rezydencji czy komnaty w zamku. Jak wygląda sam gameplay? Przede wszystkim powala swoją prostotą. Wszystkie komendy wydajemy naszemu protagoniście za pomocą dotyku i ograniczają się w głównej mierze do wskazania miejsca docelowego. Gdy natomiast znajdziemy się blisko przedmiotu z którym możemy wejść w interakcje pojawia się kontekstowo dymek, świadczący właśnie o wykonaniu akcji. Ot co cała filozofia w sterowaniu. Na wstępie przydzieliłem Tiny Thief do gier z gatunku logiczno zręcznościowych, lecz jak na razie nie wspomniałem nic o tym, iż musimy ruszyć w czasie grania szarymi komórkami. A i owszem szczególnie przy dalszych levelach poziom skomplikowania zdecydowanie rośnie, a droga do celu jest tylko jedna. Na szczęście gdy ktoś utknie na dłużej może skorzystać z księgi podpowiedzi, dzięki której od razu dowiemy się jak przejść daną misję. By nieco urozmaicić rozgrywkę twórcy dodali dodatkowe wyzwania, które znajdujemy na planszy i są to głównie ukryte przedmioty w przeróżnych miejscach w lokacjach.

tiny thief obrazek 3

Przejdźmy teraz do warstwy audiowizualnej, a ta moim zdaniem jest jednym z największych atutów całej produkcji. Twórcy zdecydowali się utrzymać tytuł w komiksowej, ręcznie rysowanej grafice, do tego mamy ciepłe wręcz pastelowe kolory. To wszystko dobrze przyprawione lekkim poczuciem humoru i otrzymujemy wyborne danie, które po prostu zachwyca wyrazistością smaku. Oprawa muzyczna stoi na równie wysokim poziomie. Dźwięki dochodzące do naszych uszu są niezwykle kojące  i spokojne. Od pierwszego kontaktu z Tiny Thief widać jaki efekt twórcy chcieli osiągnąć i w 100% im to się udało.  Gdybym miał się do czegokolwiek przyczepić to jedynie brakuje mi nieco warstwy społecznościowej, elementu rywalizacji, ale są do zdecydowanie naciągane braki, których przeciętny użytkownik nawet nie zauważy.

tiny thief obrazek 4

Tiny Thief to bardzo udana produkcja, którą polecam gorąco każdemu fanowi gier mobilnych zarówno na iOS czy Androida. Oferuje kilkadziesiąt przeróżnych poziomów, co w sumie daje kilka godzin rozgrywki na najwyższym możliwym poziomie. Urzekająca oprawa graficzna, lekki humor, czego chcieć więcej? Niestety łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest zdecydowanie cena gry, gdyż zarówno w Google Play jak Apple App Store przyjdzie nam zapłacić nieco ponad 11 zł, ale moim zdaniem mimo wszystko warto. Jestem pewien, że nie będziecie się przy tej produkcji nudzić.