Decyzje Nokii można akceptować, można je krytykować. Doprowadzenie się do praktycznego bankructwa będzie ciężko sprać z masztowej flagi statku – Nokia. Stagnacja, poprzez którą Finowie stracili ogromną szansę, bo powiedźcie – kto by nie chciał notować takich rekordów sprzedaży jak Apple?
Dzięki Bogu Nokia poszła po rozum do głowy i zamiast pchać się na pewną śmierć – zainwestować w Androida (konkurencja by ją wykończyła), postanowili rozpocząć kurczową współpracę z Microsoftem, czego dzieckiem jest cała seria – Lumia. Modele z pierwszej generacji (oparte o Windows Phone 7) były to bardzo dobrze wykonane urządzenia, z dobrą specyfikacją jednak… troszkę odstającym systemem od reszty. Mimo to – telefony sprzedawały się bardzo dobrze, a biała Nokia Lumia stała się chwilowym symbolem POP kultury – wiedzieć ją mogliśmy w niejednym teledysku.
Wraz z wydaniem Windows 8, Microsoft postanowił stworzyć nowy system, oparty o jądro komputerowego Windowsa. Jak wyszedł? Jak jedna z najtańszych Lumii z Windows Phone 8 radzi sobie w życiu codziennym? Zapraszam Was do recenzji.
Zawartość pudełka oraz technikalia
Jak przyszło na Nokię, opakowanie jest minimalistyczne i bardzo estetyczna. Opakowanie jest niebieskim prostopadłościanem z nadrukowanymi informacjami o specyfikacji telefonu. Po wysunięciu opakowania, naszym oczom prezentuje się 620’tka (w moim przypadku cyjanowa). Gdy wyjmiemy telefon wraz z podstawką, zauważamy specyficznie dla Nokii opakowany kabel USB oraz słuchawki. Po usunięciu kolejnej, a zarazem ostatniej podstawki, naszym oczom rzuca się dokładnie opracowania instrukcja obsługi oraz umowa gwarancyjna.
Telefon należy do klasy low-end, jednak jego specyfikacja jest bardzo zadowalająca. Procesor Qualcomm Snapdragon S4 o taktowaniu 1GHz wspierany 512 Megabajtami pamięci operacyjnej RAM DDR3 jest jak najbardziej adekwatnym wynikiem, pozwalającym na bardzo płynną pracę systemu operacyjnego i odpalanie nawet zaawansowanych gier.
Wygląd
Nowa Lumia prezentuje się bardzo dobrze. Co prawda, telefon nie został wykonany w technologii Unibody, jednak zastosowana plastikowa obudowa, podobna do tej, którą znajdziemy w modelu 820, pokrywa telefon aż do frontowej tafli szkła, pod którym ukrywa się ekran oraz klawisze dotykowe. Muszę przyznać, iż zdjęcie obudowy w tym maleństwie to nie lada wyczyn. Dobre 3 godziny główkowałem i wymyśliłem – musimy złapać za obudowę z boku, i lekko przycisnąć szybkę aparatu cyfrowego – telefon „wyskoczy” z objęć obudowy – pomysłowe.
Plastik w 620’tce nie jest tandetny. Na pewno deklasuje ten, który odnaleźć mogliśmy choćby w ostatnim flagowym Samsungu Galaxy.
Nokia widocznie odchodzi od swojego pierwowzoru, jakim była Nokia N9 oraz Lumia 800 – jest to zjawisko niezbyt miłe, jednak widać, iż tak być musi. Wielkim plusem zastosowania zdejmowanej obudowy jest możliwość wymiany baterii oraz brak potrzeby stosowania zaślepek, które tak często potrafiły odpaść.
Ekran
Jak dobrze wiemy, jednym z największych atutów wszystkich Nokii jest ekran. Również tu nie możemy narzekać. 3,8′ cala to wynik optymalny, jako iż jest to najniższa półka, rozdzielczość jest bliźniacza do tej, którą widzieliśmy w poprzedniej generacji Lumii – 480×800 pikseli. Ekran został wykonany w technologii TFT, jednak stworzony w technologii TrueColor (24 Bitowej), oraz ClearBlack (Który w założeniu powoduje praktycznie idealne odwzorowanie czerni).
Wykonany został w proporcji 15:9, a jego możliwości to między innymi:
- Filtr polaryzacyjny
- Regulacja jasności
- Czujnik orientacji
- Czujnik zbliżeniowy
- Pasek RGB
- Polepszenie czytelności w świetle słonecznym
- Wzmacnianie kolorów
- Czujnik światła otoczenia
Bateria
Odkąd pamiętam, Nokia zawsze miała duże problemy z wydajnością baterii w pierwszych partiach nowego sprzętu. Telefon głównie służył mi jako komunikator – Facebooka, Twittera, GG, What’sAppa oraz Skype.
Ciągłe słuchanie muzyki w moim przypadku było możliwe przez przeszło 10 godzin na słuchawkach oraz 6 na głośniku – to ekstremalnie dobry wynik, przy tak pospolitym ogniwie. Co ciekawe, na stronie Nokii widnieje napis, iż bateria podczas słuchania muzyki powinna trzymać 61 godzin – jestem ciekawy, w jakich warunkach.
Aparat
Funkcje aparatu fotograficznego w serii Lumia stała na bardzo wysokim poziomie – stała. Aparat w 620’tce robi ładnej jakości zdjęcia, jednak nie umywają się one do tych wykonanych 920’tką, 820’tką, a nawet 900’tką. Nagrywanie filmów jest jednak przyjemnością, a jakość nagrań jest zadowalająca.
Oprogramowanie
Jak w przypadku większych sióstr, Lumia 620 pracuje pod kontrolą nowej platformy Microsoftu oznaczonej numerem 8. Cały system pracuje z genialną wręcz płynnością. Liczba aplikacji znajdujących się w Marketplace jest coraz większa i kupienie gry typu: Cut The Rope, Angry Birds Sesons czy Asphalt 7 jest od dawna możliwa. Coraz więcej korporacji przenosi swoje tytuły na mobilną platformę Microsoftu, co ciekawe – jako posiadacz Nokii, dostajemy wiele ekskluzywnych tytułów, które w większości nie są dostępne dla posiadaczy komórek Samsunga czy HTC.
Prócz tego, jednym z największych atutów jest porzucenie ścisłego wymagania synchronizacji z Zune. Jak wiemy, program ten dostępny jest tylko na urządzeniach z Windowsem, oraz od niedawna OS X. Teraz po podłączeniu telefonu, nawet do Ubuntu, wykrywane są dwa nośniki – Phone (Pamięć wbudowana) oraz SD (Karta pamięci). Aktualizacje wykonywane są poprzez chmurę, tak więc kombinowanie z przesłaniem muzyki czy aktualizacją oprogramowania na systemie innym jak Windows po prostu znika.
Interfejs
Co jest standardem, w Windows Phone mamy do czynienia z nakładką Metro, którą to jedni kochają, drudzy wręcz przeciwnie. W tym wydaniu, możliwości konfiguracji uległy zmianie. Nie dość, że każdy kafelek możemy dowolnie zmieniać, to ich ustawienie może być również bardziej elastycznie. Urządzenia Nokii poza ładnie wykonanymi aplikacjami Nokii nie różnią się od pozostałych na platformie Windows Phone, tak więc dalszy jego opis jest bezcelowy. Co ciekawe, do wyboru tapety dochodzi nowa funkcja, umożliwiająca nam ustawienie tapety prosto z największego portalu społecznościowego – Facebooka.
Internet
Jeżeli chodzi o internet, telefon zadziwia. Prócz bardzo ścisłego połączenia z Facebookiem, Twitterem oraz SkyDrive, sama przeglądarka chodzi błyskawicznie. Zastosowana w Lumii przeglądarka to Internet Explorer 10, który pomimo bardzo czarnej reklamy użytkowników komputerów PC, na telefonie chodzi błyskawicznie. Według wielu statystyk, jest to także najszybsza przeglądarka zastosowana w smartfonach, co za tym idzie dynamika przeglądania sieci Web jest rzeczą bardzo przyjemną.
Są jednak również i wady. Niestety, brak wsparcia Google widoczny jest na każdym kroku, nawet na samej stronie przeglądowego giganta. Strona jest bardzo… ułomna, w stosunku do tej, którą znajdziemy na telefonach z Androidem czy iOS – to smutne. Największą jednak widoczną wadą jest brak oficjalnej aplikacji Google+, która to jest dla wielu minimum do smartfonowego komunikowania się z ludźmi face2face.
Multimedia
Multimedia, tak jak standardowo stosowane jest to we wszystkich telefonach opartych o platformie Windows Phone, jest mocno sprecyzowane. Jak więc trafić, czy nasz film czy piosenka nadaje się do odtworzenia?
W tym miejscu wchodzi aplikacja Zune, która to konwertuje wszystkie rodzaje plików multimedialnych do obsługiwanych w najwyższej możliwej jakości (o ile plik, oraz telefon na to pozwala). Otwieranie strumieni internetowych, takich jak Youtube czy Ipla jest przyjemnością, tak więc brak Flash Playera nie jest nawet zauważalny.
Wydajność oraz gry
Windows Phone od pierwszego wydania 7 był jednym z najbardziej wydajnych systemów operacyjnych, co zauważyć mogliśmy choćby w porównaniu modelu Lumia 800 do Galaxy SII – Nokia przy prawie dwukrotnie słabszej specyfikacji po prostu płynęła, gdzie Galaxy S miewał „krótkotrwałe czkawki” Dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1GHz przy jeszcze większej optymalizacji następnej platformy Microsoftu powoduje to, że budżetowy telefon Nokii w wielu przypadkach pracuje płynniej od większości średnio-półkowych urządzeń konkurencji, stosującej Androida.
Liczba gier w ostatnim czasie się znacznie się powiększyła, między innymi o produkty Gamelofu co niesie za sobą nowy poziom gry na kieszonkowym Windowsie. 620’tka, jako iż ma tylko 512Mb RAM nie może odpalać niektórych tytułów, jednak prace ciągle trwają i za wstawiennictwem Nokii producenci planują przenieść takie tytuły jak Temple Run na budżetowe komórki z Windows Phone 8.
Jakość rozmów oraz łączność
Jakość rozmów na wszelkich urządzeniach Nokii jest wręcz perfekcyjna. Wytłumianie otoczenia oraz mocny głośnik powodują, iż nasz rozmówca będzie idealnie słyszany i tak samo będzie słyszał Was. Antena Wi-Fi działa bardzo dobrze. Zasięg wyłapywany jest na około 2,3 metry dalej niż na mojej prywatnej komórce – HTC 7 Mozart.
Podsumowanie
Nokia Lumia 620 to jeden z najciekawszych telefonów, dostępnych w portfolio systemu operacyjnego Windows Phone 8. Jest to komórka tania, dobrze wykonana a do tego z mocnymi podzespołami umożliwiającymi nam wydajną pracę w każdych warunkach.
Kierowanie interfejsem po ułożeniu kafelków staje się intuicyjne, powiadomienia Push ułatwiają nam wyszukiwanie nowych powiadomień na Twitterze czy Facebooku. Telefon, jako iż należy do półki budżetowej, będzie dostępny za grosze w niskich cenach u operatorów takich jak Orange czy Play. Telefon ten jest bezpośrednim konkurentem HTC 8S, z którym bezkonkurencyjnie wygrywa. Według mnie, jest wart swoich pieniędzy, dobre choć plastikowe wykonanie połączone z doskonałej jakości ekranem i bardzo społecznościowy interfejs powoduje, iż Lumia pasować będzie zarówno młodym, jak i starszym użytkownikom smartfonów.
Plusy:
- Windows Phone 8
- Dobre wykonanie
- Bardzo wydajny głośnik
- Cena
- Możliwość wymiany obudowy i baterii
- Możliwość podłączenia pamięci masowej na OS X i Ubuntu
Wady:
- Słabe funkcje fotograficzne
- Dołączone słuchawki bardzo przeciętnej jakości