HTC Desire X

W oczekiwaniu na nadchodzącą wielkimi krokami oficjalną prezentację najnowszego flagowca High Tech Computer dotarł do nas telefon nieco z niższej półki. Desire X to kolejne wcielenie kultowego już modelu „pożądania”, który to pod względem specyfikacji przypomina nieco niedocenionego HTC One S (z którym tajwański producent już wcześniej miał trochę problemów). Czy Desire X jest godnym następcą Desire i Desire S? Przekonacie się czytając poniższą recenzję.

Zawartość pudełka oraz technikalia

Po ostatnim czasie kiedy to miałem przyjemność testować potężne tablety Asusa i Acera, gdzie sama zawartość opakowania naprawdę robiła spore wrażenie i dodatków mieliśmy całkiem sporo tak niestety dosyć boleśnie musiałem wrócić do szarej smartfonowej rzeczywistości w której to prócz samego telefonu otrzymujemy raptem ładowarkę sieciową z odczepialnym kablem micro USB oraz bardzo podstawowy zestaw słuchawkowy i tak właściwie tyle. Oczywiście jak przystało na standardy jakości tajwańskiego producenta wszystkie elementy zostały wykonane z materiałów najwyższej jakości. Pod tym względem nie mam nic do zarzucenia, jednak osobiście brakuje mi nieco chociażby karty micro SD czy ściereczki do wycierania ekranu, nie mówiąc już o etui. Mam nadzieję, że w przyszłości zobaczymy nieco bardziej bogate zestawy dołączane do telefonów.

Pod względem specyfikacji Desire X to średnia półka, telefon pod maską chowa dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1 Ghz, do tego dochodzi 768 MB pamięci operacyjnej RAM, 4 GB pamięci wewnętrznej (która można rozszerzyć za pomocą karty pamięci). Ekran o przekątnej 4 cali wyświetlający obraz w rozdzielczości 800×480 pikseli. Całość działa pod kontrolą nie najnowszej już wersji Androida Ice Cream Sandwich oznaczonego numerem 4.0.4. Pełną specyfikację urządzenia znajdziecie w tabelce poniżej.

tabelka specyfikacja desire x

Wygląd oraz wykonanie

Na co dzień prywatnie korzystam już z nieco wysłużonego telefonu Desire. Otrzymując do testów jedno z najnowszych dzieci tajwańskiego producenta od razu wiedziałem iż smartfon należy do rodziny „pożądania”. Co pierwsze rzuca się w oczy to sama bryła telefonu. Ta jest delikatna, z zaokrąglonymi rogami, które nadają całości ciekawego charakteru. Jednak to co szczególnie wyróżnia tę linię komórek to charakterystycznie wygięta dolna część obudowy (często się mówi o zakrzywionym „podbródku”). Telefon idealnie leży w dłoni. Podobnie jak w przodku tak i tutaj zastosowano dwa główne materiały – plastik pokryty dodatkową warstwą gumy. Dzięki niemu telefon jest miękki i bardzo miły w dotyku, jednak ramka wokół wyświetlacza została wykonana z czarnego szczotkowanego aluminium . Przez co smartfon jest zdecydowanie bardziej odporny na uszkodzenie mechaniczne, właśnie przez dobre zabezpieczenie newralgicznych miejsc. Telefon w całości został zachowany w ciemnej, „mrocznej” kolorystyce, bez żadnych dodatkowych jaśniejszych wstawek, nawet samo logo HTC na tylnej części telefonu zostało wykonane z czarnego metalu.

Od frontu Desire X oferuje nam średniej wielkości ekran o przekątnej 4 cali. Tuż pod nim znajdują się trzy podświetlane klawisze dotykowe. Zaczynając od lewej jest to przycisk cofania, home oraz ostatnio uruchomionych aplikacji. Działają one bez najmniejszych zarzutów, szybko reagują na dotyk oraz są podświetlane. Natomiast nad wyświetlaczem umiejscowiona została niewielka dioda informująca LED, a także niemal przy samej krawędzi komórki niewielki głośnik służący do rozmów. W przypadku krawędzi na lewej został umieszczony tylko i wyłącznie wyjście micro USB, górna natomiast obfituje wyjście słuchawkowe mini jack 3,5 mm oraz tuż obok przycisk fizyczny power. Na prawej krawędzi odnajdziemy jedynie długi klawisz służący do regulacji głośności. Dół telefonu to niewielki otwór w którym został umieszczony jedyny mikrofon. Tylna klapka to obiektyw głównego i jedynego aparatu o matrycy 5 Mpx, tuż nad nim została umiejscowiona dioda doświetlająca LED. Na klapce znajduje się także niewielkich rozmiarów głośnik.

W przypadku designu HTC naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskakuje, bo średnio osobiście pasujących mi modelach X8 oraz S8 Desire X jest naprawdę bardzo ładnym telefonem.

[nggallery id=433]

Ekran

Desire X nie został wyposażony w największy z możliwych wyświetlaczy. W modelu tym zaimplementowano wyświetlacz o wielkości 4 cali, który jak na standardy smartfonów ze średniej półki jest przyzwoitym wynikiem. Obraz wyświetlany jest w rozdzielczości 800x 480 pikseli, choć moim zdaniem High Tech Computer mógł się pokusić i zwiększyć rozdzielczość na poziomie HD, ale cóż na szczęście w przypadku tego wyświetlacza nie szczególnie widać poszczególne piksele korzystając z urządzenia na co dzień. Jedynie drobne ząbki pojawiają się wówczas gdy czytamy biały tekst na czarnym tle lub odwrotnie wówczas nieco widać niedoskonałości, jednak nie są one rażące. Wyświetlacz został wykonany w technologii Super LCD 2 co czyni go jednym z najlepszych rozwiązań tego typu montowanych w smartfonach. Kolory są żywe, ekran bez najmniejszych problemów reaguje na dotyk. Pod tym względem nie można się szczególnie do czegoś przyczepić, szkoda że HTC nie zdecydowało się implementację nieco wyższej rozdzielczości.

Bateria

Cóż jeśli chodzi o samą baterię to jest to problem każdego mobilnego urządzenia aktualnie dostępnego na rynku.  Najgorzej jednak brak postępu w tej sferze odbija się negatywnie na smartfonach, które niestety w dużej większości działają na jednym ładowaniu  maksymalnie jeden dzień co jest zdecydowanie zbyt mało. W przypadku Desire X otrzymujemy baterię wykonaną w technologii Li-Ion. Jest ona o pojemności 1650 mAh, liczba ta nie robi szczególnego wrażenia i w praktyce sprawuje się również przeciętnie na jednym ładowaniu. Tutaj maksymalnie wycisnąć możemy niecałe półtora dnia, jednak gdy korzystamy z telefonu intensywniej ten działać będzie jedynie przez kilka godzin. Widać taki to już urok mobilnych rozwiązań.

Aparat

Desire X, podobnie jak swój „przodek” otrzymał jedynie jeden główny aparat o matrycy 5 Mpx, zrezygnowano z tego przedniego który głównie służy  do prowadzenia wideokonferencji. Aparat sam w sobie robi bardzo przyzwoite zdjęcia i myślę że większość użytkowników powinna być pod tym względem zadowolona.  Zdjęcia mają dobrze odwzorowane kolory, są ostre, choć standardowo dla smartfonów już przy nieco gorszym oświetleniu pojawia się spora ilość szumów, lecz na tę „chorobę” również cierpią dużo droższe telefony i nawet dwie diody doświetlające LED nie wiele mogą pomóc w tej sprawie. Na plus w przypadku aparatu zasługuje także oprogramowanie. Interfejs aparatu jest niemal w 100% przeniesiony z flagowca z tajwańskiego producenta – HTC One X i daje on nam masę możliwości, dzięki czemu możemy nieco podrasować nasze zdjęcia rożnymi efektami. W przypadku nagrywania filmów. Możemy je tworzyć w maksymalnej rozdzielczości HD, co w zupełności wystarcza. Podobnie jak zdjęcia video są przeciętnej jakości, choć na pewno nie kolą w oczy. Filmy są płynne i ostre, co w przypadku smartfonów i urządzeń mobilnych jest ważnym elementem.

[nggallery id=443]

Oprogramowanie

Interfejs

Tajwański producent bardzo mocno się wybił dzięki tak właściwie dwóm elementów – jakości wykonania wraz z designem, a także swoją autorską nakładką HTC Sense, które notabene wówczas gdy sam Android miał po prostu brzydki interfejs,  a pozostali producenci nie mieli pomysłu na własną nakładkę  dawała High Tech Computer całkiem dużą przewagę. Dziś sprawa wygląda już nieco inaczej, gdyż system sygnowany zielonym robocikiem wygląda o niebo lepiej, a sami producenci nie próżnowali i przygotowali bardzo rozbudowane nakładki. HTC Sense oznaczony numerem 4 właśnie jest zaimplementowany w Desire X. Co ważne nakładka została przeniesiona z  flagowca tajwańskiego producenta w stosunku 1:1, przez co mimo iż mamy nieco gorsze bebeszki urządzenia działa równie dobrze, a i funkcjonalność również się nie zmieniła. Nadal otrzymujemy najładniejszą nakładkę systemową, z dużym pakietem przydatnych aplikacji. Pod nakładką znajdziemy natomiast Androida Ice Cream Sandwich, który na dzień dzisiejszy nie jest już najnowszą wersją systemu sygnowanego zielonym robocikiem i miejmy nadzieję, że w przeciągu najbliższych tygodni, miesięcy model ten otrzyma stosowną łatkę.  Poniżej zamieszam pełną listę aplikacji, które są preinstalowane wraz z systemem.

Interfejs

W przypadku internetu już wcześniej HTC miał przygotowaną bardzo dobrą przeglądarkę, która działała przede wszystkim sprawnie i bezawaryjnie. Na szczęście pod tym względem się nie wiele zmieniło. Mimo, iż HTC Desire X nie posiada dużego niemal 5 calowego wyświetlacza, to pod względem surfowania w internecie sprawuje się bardzo dobrze i szybkie przeglądanie stron jest po prostu przyjemne. Sama przeglądarka zawiera najbardziej podstawowe funkcje, jednak gdy pracujemy na kilku zakładkach ta nieco potrafi zwolnić, „lagi” nie są szczególnie duże i nie powinny irytować. Pod tym względem High Tech Computer odwaliło kawał dobrej roboty i nie można mieć większych uwag.

7digital – jest to aplikacja dzięki, której mamy możliwość zakupienia utworów muzycznych czy też cały płyt przeróżnych wykonawców. Jednak w  przypadku polskich użytkowników zaporowym elementem całości jest cena, gdyż średnio za jeden utwór przyjdzie nam zapłacić około 2 euro, co nie jest małą kwotą.

Car – jest to aplikacja włączająca tryb samochodowy, dzięki której mamy dostęp do najważniejszych elementów smartfonu z poziomu jednego menu, które wyposażone jest w duże dotykowe klawisze, dzięki czemu jadąc samochodem nie mamy problemu z wybraniem odpowiedniej funkcji.

Dropbox- jest to znana usługa, która ma wielu użytkowników na całym świecie, a dzięki integracji z HTC Sense zyskujemy dodatkowe 25 GB pamięci na nasze filmy czy zdjęcia. Tak jak w standardowej wersji, możemy  wszystkie nowe zdjęcia zrobione telefonem automatycznie uploadować na serwer, dzięki czemu niemal od ręki mamy do nich dostęp nie tylko na smartfonie, a na każdym urządzeniu mobilnym czy komputerze.

Notatki, notatki głosowe – programy, który po raz pierwszy pojawiły się w Sensation XL (HTC Sense 3.6), dzięki nim możemy tworzyć przeróżne notatki, zarówno standardowe za pomocą klawiatury ekranowej, głosowe jak i graficzne.

SoundHound – program, który słucha utworów, a następnie wyszukuje w swojej bibliotece tytuł, wykonawcę i poszczególne dane samego sampla.

Tuneln Radio – jest to nowa aplikacja w porównaniu do wcześniejszej wersji HTC Sense. Program ten umożliwia nam słuchanie radia za pomocą sieci, co nie wymaga odpowiedniego odbiornika, który z reguły mieści się w słuchawkach dołączonych do telefonu.  Aplikacja dzięki geolokalizacji mamy dostęp do lokalnych stacji radiowej, ale także dostarcza informacji kto aktualnie prowadzi audycję, okładkę płyty z której pochodzi utwór i wiele różnych innych opcji.

Zadania – aplikacja umożliwia nam tworzenie zadań, spotkań etc

Multimedia

Multimedia to element, który w smartfonach jest często poruszany, gdyż tak na dobrą sprawę jest to takie kieszonkowe centrum multimedialne, które mamy niemal zawsze przy sobie. W czasie podróży do pracy, szkoły słuchamy muzyki, a gdy czekamy w dużej kolejce np. u lekarza możemy dla odmiany obejrzeć film. Pod tymi względami Desire X prezentuje się dobrze, choć do doskonałości jeszcze zdecydowanie brakuje. Po pierwsze sam odtwarzacz muzyczny jest ciekawie zaprojektowany, wszystkie najważniejsze elementy znajdują się pod ręką dzięki czemu nie musimy się przebijać przez gąszcz opcji. W przypadku muzyki dochodzi jeszcze jeden ważny element – technologia Beast Audio, która zauważalnie poprawia jakość dźwięku. Szczególnie słychać różnicę na słuchawkach Dr. Dre, jednak na zwykłych nawet tych dołączonych do zestawu poczujemy różnicę na plus. W przypadku odtwarzacza filmów ten wygląda bardzo przeciętnie i gdy na telefonie oglądamy nieco dłuższe filmy, pełnometrażowe warto się rozejrzeć w Google Play za jakąś alternatywną aplikacją, która sprosta naszym wymaganiom.

tableka desire x

Wydajność oraz gry

Jeśli chodzi o samą nakładkę systemową i pracę systemu, to tak jak wspomniałem w akapicie dotyczącym interfejsu. System działa bez najmniejszych problemów – przejścia pomiędzy poszczególnymi oknami czy uruchamianie poszczególnych aplikacji odbywa się szybko. Podobnie sprawa wygląda jeśli chodzi o gry. Większość nawet nieco bardziej zaawansowanych gier działa bez większych przeszkód, choć od czasu do czasu zdarzały się zgubić jakąś klatkę, tutaj nieco brakuje pełnego 1 GB pamięci operacyjnej RAM, mimo iż mamy aż 768 MB, to te kilkaset MB dodałoby urządzeniu nieco więcej mocy, a tak nie jest źle, choć mogło by być nieco lepiej. Graczom radzę się zaopatrzyć flagowce czy to Samsunga czy to HTC czy LG. One zdecydowanie lepiej nadają się na takie zadanie.

tableka benchmarki Desire X

Jakość rozmów oraz łączność

Jakość rozmów to sprawa, która tak właściwie odchodzi do lamusa, niemal w ogóle nie bierzemy pod uwagę, że któryś z telefonów aktualnie dostępnych na rynku nie ma najlepszej możliwej jakości dźwięku. Jak sprawa wygląda w Desire X? Przyznam szczerze, że osobiście nie widziałem żadnej różnicy  pomiędzy flagowcami Samsunga czy Sony. Telefon ten mimo iż posiada jedynie jeden mikrofon radzi sobie całkiem nieźle ( w telefonach z wyższej półki implementowane są z reguły dwa mikrofony). Dźwięk jest czysty, rozmówca słyszał mnie głośno i wyraźne. W przypadku modułów łączności bezprzewodowej sprawa wygląda nieco ubożej niż by się mogło wydawać na samym początku. Wraz z telefonem otrzymujemy moduł Wi-Fi, Bluetooth, DLNA brakuje NFC. Do ustawień mamy stosunkowo łatwy dostęp (choć trudniejszy niż w przypadku trzeciej generacji nakładki  tajwańskiego producenta), a same moduły nie sprawiają szczególnych problemów.

Podsumowanie

HTC Desire X może być bardzo dobrą alternatywą dla chociażby Sony Xperia J, która prezentuje bardzo podobne parametry, a którą mogliśmy testować jakiś czas temu. Za nieco ponad 1000 zł otrzymujemy bardzo solidną konstrukcję, która czerpie pełnymi garściami pod względem designu od swojego przodka HTC Desire. Telefon zawiera wszystkie najważniejsze elementy i niewiele jest rzeczy do których można się przyczepić, ale głównym minusem jest brak najnowszej wersji Androida Jelly Bean. Choć tutaj mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości problem ten naprawi samo HTC i wyda stosowną łatkę. Drugim minusem jest cena, która mogłaby być nieco niższa wówczas telefon byłby zdecydowanie chętniej kupowany. Jeśli chcecie telefon z przeciętnymi parametrami, jednak solidnie wykonanego z ciekawym designem bardzo dobrze trafiliście. Desire X to telefon dla Was.

Zalety

– szybkość działania

-nakładka HTC Sense

Wady

– przeciętna praca na baterii