Rynek gier to z pewnością lukratywny kawałek tortu, dlatego nikogo nie powinno dziwić, że dużo firm stara się uszczknąć z całości kawałek dla siebie wypuszczając na rynek swoje propozycje platform do gry. Do tej pory jednak w tym zdominowanym przez Sony i Microsoft rynku trudno było zaistnieć innym firmom. Niemniej jednak czasy się zmieniają, a niewątpliwy sukces mobilnych gier choćby z Google Play zachęcił firmy do próby wejścia w ten interes.
Efektem tego jest zapowiedź konsolki Ouya, GameStick’a, czy wspomnianej w tytule newsa propozycji od Nvidi pod nazwą Project Shield, o której pisaliśmy Wam w tym miejscu. Pytanie jakie teraz trzeba sobie zadać, to ile to będzie kosztować? I tu sprawa wygląda nieciekawie, bowiem według informacji zamieszczonej na blogu Nvidi przez Tonego Tamasi wynika, że Nvidia nie będzie dopłacać do sprzętu tak jak to robi choćby Sony z ich handheldem PS Vita, który ma relatywnie niską cenę w porównaniu do możliwości. W przypadku jednak Sony, jak i innych dużych graczy, firmy te często są w stanie dopłacać z własnej kieszeni do kosztów produkcji nastawiając się na zysk ze sprzedawanych gier na daną platformę. W przypadku Nvidi taki model sprzedażowy jednak nie wchodzi w grę.
O jakiej więc kwocie należy myśleć? Raczej nie powinniście się nastawiać na kwotę rzędu 200 dolarów, a bardziej skłaniać się w kierunku 500 dolarów, co już nie jest kwotą małą. Biorąc pod uwagę, że Nvidia Project Shield będzie głównie służyła do grania w gry dostępne w Google Play to wydatek tego rzędu wydaje się nieracjonalny. Oczywiście podana cena jest tylko czystym gdybaniem, ponieważ na dzień dzisiejszy nie wiemy jeszcze ile faktycznie przyjdzie nam zapłacić za te urządzenie, ale skoro na oficjalnym blogu Nvidi już pojawiają się informacje mające na celu studzić nieco nasz zapał, a właściwie to przygotowywać nas na oficjalną cenę, to raczej nie byłbym tu optymistą.
Źródło: Android and Me