Najmniejszy wśród wszystkich smartfonów ze stajni tajwańskiego producenta. Jak to się mówi małe jest piękne i faktycznie telefon, ten może przypaść do gustu szczególnie kobietom. Czy faktycznie sprawuje się tak dobrze jak wygląda? Przekonacie się czytając poniższą recenzję.
Zawartość pudełka oraz technikalia
W pudełku podobnie jak w przypadku wszystkich pozostałych modeli telefonów High Tech Computer znajdziemy ładowarkę sieciową wraz z kablem micro USB, kartę pamięci oraz słuchawki minijack 3,5 mm. Wszystkie elementy zachowane są w ciemnej kolorystyce, ale jeśli chodzi o samą jakość wykonania, nie można mieć uwag. Jakość plastików stoi na najwyższym poziomie, a także pod względem designu jak i ergonomii „mucha nie siada”. HTC zdążyło już nas do tego przyzwyczaić. Ładowarka jest mała i poręczna o obłym kształcie. Muzyka lecąca ze słuchawek jest całkiem niezłej jakości.
Wykonanie
Obudowa
Telefon, który dostarczono nam do testów w redakcji był zachowany w jasnej kolorystyce, choć są dostępne w sprzedaży także inne warianty obudowy czarna i fioletowa, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Smartfon w dużej mierze wykonany jest z aluminium, przez co sprawia wrażenie niezwykle wytrzymałego i odpornego na zewnętrzne uszkodzenia. Telefon jest niezwykle mały i poręczny. Dużą zasługą jest to niewielkiego wyświetlacza, a także niewiele wolnego miejsca pod klawiszami dotykowymi, ale w żadnym wypadku nie uważam tego za minus. Wildfire S nie ma także trackballa, ( tzw. Manipulatora optycznego) jaki posiadał jego poprzednik. Warto zaznaczyć że telefon jest lekki, waży nieco ponad 100 g, ale stosunkowo „tłusty” – grubością przewyższa nieraz modele z fizyczną klawiaturą QWERTY.
Z przodu mamy do dyspozycji ekran o przekątnej 3,2 cala. Tuż pod nim cztery klawisze dotykowe, które działają bardzo dobrze i szybko reagują na dotyk. Natomiast nad wyświetlaczem znajduje się głośnik do rozmów. Na lewej krawędzi znajduje się przycisk służący do regulacji głośności, a także trochę niżej wyjście micro USB. Natomiast na górnej krawędzi usytułowany jest przycisk power, a także wyjście minijack 3,5 mm. Na tylnej klapce, prócz napisu HTC i „with HTC Sense” mamy obiektyw aparatu, a także diodę LED doświetlającą oraz głośnik, z który stosunkowo cicho grają.
[slideshow id=15]
Ekran
Wyświetlacz, który jest zamontowany w Wildfire S jest niewielkich rozmiarów, zaledwie 3,2 cala -do ofensywy dochodzą coraz to kolejne nowe większe smartfony o przekątnych 4,7 cala czy 5,3 ( choć rozmiar powyżej 5 w smartfonie uważam za przesadę). Ekran jest wykonany w technologii LCD, o rozdzielczości 480×320 pikseli, co niestety widać gołym okiem. W przypadku takiego ekranu aż prosi się dodanie rozdzielczości XWVGA, wówczas i same aplikacje działały by lepiej, a i przyjemniej korzystałoby się z telefonu. Ekran dobrze radzi sobie z multidotykowością, a także widoczność przy dużym nasłonecznieniu jest całkiem niezłe – jesteśmy przynajmniej w stanie odczytać to co jest wyświetlane na ekranie smartfonu, ale obraz nie jest idealnie wyraźny, ostry.
Bateria
Jeśli chodzi o baterię tajwański producent zdecydował się dodać do Wildfire S baterię o pojemności 1230 mAh wykonaną w technologii Li-Ion. Cóż pod tym względem kuleje każdy smartfon i także „dziki ogień” ma z tym problem. Przede wszystkim na takiej baterii telefon maksymalnie „pociągnie” około 4 h w wypadku intensywnego korzystania, gdy smartfonu używamy kilka razy dziennie – do wysłania SMS czy rozmowy telefonicznej, to wówczas bateria wystarczy na 3 dni. Szkoda, że producent nie zdecydował się dodać przynajmniej 1500 mAh, ale z drugiej strony powiększyłoby gabaryty samego smartfonu.
Aparat
Tym razem tajwański producent wyposażył swojego malucha tylko i wyłącznie w jeden aparat, ale na szczęście dla nas pracuje on z rozdzielczością 5 Mpx, co jest wynikiem bardzo dobrym zważywszy na cenę urządzenia jak i gabaryty. Telefon wykonuje zdjęcia niemal identycznej jakości jak posiadany przeze mnie Desire. Kolory są dobrze odwzorowane, a sama aplikacja obsługująca aparat jest całkiem rozbudowana, a przede wszystkim intuicyjna, gdzie niemal wszystko mamy pod ręką. Gorzej natomiast wygląda sprawa odnośnie nagrywania filmów, „dziki ogień” nagrywa filmy jedynie w jakości 640×480 pikseli, co niestety nie daje filmów porywającej jakości, ale z drugiej strony od sprzętu za tę cenę nie można wymagać nagrywania w full HD.
[slideshow id=16]
Oprogramowanie
Interfejs
HTC Wildfire S działa na Androidzie Gingerbread w wersji 2.3.3, do tego producent zainstalował swoją autorską nakładkę HTC Senes w wersji 2.1. I jeśli chodzi o sam interfejs to nie mamy żadnych zmian w stosunku do tego znanego chociażby z Incredible S, Desire S. Wszystkie ona są identyczne i nie różnią się od siebie niczym, a jeśli chcecie przeczytać dokładny opis HTC Sense 2.1 musicie zajrzeć do recenzji Desire S, która jest już na naszym portalu od dłuższego czasu.
Internet
Pod tym względem surfowanie w Internecie nie jest najwyższych lotów. Przede wszystkim za sprawą niewielkiego ekranu oraz stosunkowo niskiej rozdzielczości ekranu. Sama przeglądarka działa płynnie, szybko ładuje kolejne strony. Czasem niestety ma problemy ze skalowaniem stron WWW, ale z drugiej strony mamy tutaj procesor o taktowaniu 600 mHz, który nie daje ogromnej szybkości działania czy pola do popisu. Przeglądarka obsługuje zarówno flasha jak i HTML 5, ale z tym pierwszym formatem ma duże problemy, ograniczenia wynikają ze słabego hardware’u.
Multimedia
HTC Wildfire obsługuje te najbardziej popularne formaty zarówno muzyczne jak i filmowe. „Dziki ogień” jak najbardziej nadaje się do roli „empetrójki”, ma dobry wbudowany player, dzięki któremu bez problemu możemy odtwarzać muzykę, odpowiednio ją skatalogować. Gorzej wypada niestety jako „empeczwórka”, bo oglądanie filmów już nie jest takie przyjemne, co niestety znowu jest zasługą niewielkiej rozdzielczości wyświetlacza. Ale jeśli chcemy od czasu do czasu obejrzeć jakiś film na you tubie nie będzie z tym problemu.
Wydajność oraz gry
Pod tym względem nie możemy poszaleć. Sam HTC Sense działa płynnie, ale dużo gorzej wypada pod względem gier, tutaj niewiele tytułów zagramy płynnie, jeśli w ogóle się uruchomią. Inhibitorem podobnie jak w przypadku filmów, jest słaba rozdzielczość ekranu, która blokuje uruchomienie co niektórych gier czy aplikacji. Poniżej macie załączone wszystkie benchmarki HTC Wildfire S.
[slideshow id=17]
Jakość rozmów oraz łączność
Dźwięk płynący z głośników jest czysty i wyraźny, a odgłosy otoczenia są dobrze tłumione. Dialer obsługujący rozmowy jest identyczny z tym znanym z HTC 2.1 działa dobrze, jest intuicyjny i ma ergonomicznie rozwiązane przyciski. Wildfire obsługuje wszystkie najważniejsze moduły łączności bezprzewodowej, od Wi-Fi, przez DLNA skończywszy na Bluetooth w wersji 3.0. Do każdej z tych funkcji mamy bardzo łatwy dostęp dzięki pasku powiadomień, który zdecydowanie ułatwia życie w czasie korzystania ze smartfonu.
Podsumowanie
Wildfire S to telefon dla osób, które poszukują dobrze wykonanego solidnego smartfonu z systemem operacyjnym na pokładzie. Trzeba pamiętać że nie jest to demon szybkości, ale myślę że jeśli nałogowo nie gramy w gry na telefonie, to do codziennych zastosowań w zupełności wystarczy. Zaletą też są niewielkie gabaryty oraz waga, które robią z tego smartfonu telefon niezwykle kompaktowy.