Samsung Galaxy Gio to kolejny telefon z rodziny „galaktycznych”. Tym razem koreański producent oferuje nam smartfon z niższej półki cenowej, który „pod maską” nie ma super wydajnego procesora, ale w zamian oferuje kompaktowe wymiary i całkiem dobre wykonanie. Czy warto zainteresować się tym telefonem? Przekonacie się czytając poniższą recenzję.
Zawartość pudełka oraz technikalia
Pod tym względem Samsung niczym szczególnym nas nie zaskakuje. W zestawie znajdujemy słuchawki minijack 3,5 mm, ładowarkę sieciową, krótki kabel micro USB oraz 2 GB kartę pamięci. Wszystkie te elementy wykonane są z materiałów dobrej jakości. Warto wspomnieć, że ładowarka jest stosunkowo niewielkich rozmiarów, przez co nie będziemy mieli problemów z zabraniem ją w podróż. Słuchawki nie odstają jakością od pozostałej części zestawu.
Przejdźmy teraz do tego co jest sercem Samsung Galaxy Gio. Jest nim procesor jednordzeniowy o taktowaniu 800 Mhz, co jak na telefon za około 600 zł jest naprawdę dobrym podzespołem ( np. Wildfire S posiada procesor 600 Mhz). Specyfikację uzupełnia 158 MB pamięci ROM, wyświetlacz o przekątnej 3,2 cala pracujący w rozdzielczości 320×480.
Wykonanie
Obudowa
Samsung Galaxy Gio w całości został wykonany z plastiku, co powinno świadczyć o stosunkowo słabej jakości całego urządzenia. Lecz w praktyce jest zdecydowanie lepiej niż „na papierze”. Przede wszystkim plastik jest dobrej jakości. Po drugie poszczególne elementy komórki są dobrze spasowane, przez co nie ma mowy o skrzypieniu smart fonu podczas korzystania z niego. Po trzecie cała tylna klapka pokryta jest niewielkimi otworkami, przez co telefon pewniej trzyma się w ręce oraz nie widać na niej praktycznie żadnych zarysowań. Po czwarte i ostatnie dzięki wykonaniu Gio z plastiku jest on niezwykle lekki – 103 g. Wszystkie te wspomniane przeze mnie punkty świadczą o doświadczeniu Samsunga w dziedzinie tworzenia i projektowania smarfonów, mimo iż ten telefon jest z niskiej półki cenowej wykonano go na tyle dobrze, że w dobrych rękach powinien działać przez długi czas.
Przejdźmy do dokładniejszego opisu Samsunga Galaxy Gio. Telefon z przodu oferuje nam ekran o przekątnej 3,2 cala, tuż pod nim znajdują się trzy przyciski – zewnętrzne dotykowe, środkowy fizyczny. Całe trio jest dobrze rozmieszczone i na tyle duże by nie mieć problemów z nich wygodnym korzystaniem. Nad wyświetlaczem natomiast znajduje się jedynie głośnik do rozmów. Galaxy Gio nie posiada przedniej kamery do wideorozmów. Tylna część urządzenia jest niezwykle „skromna”, gdyż prócz loga Samsunga znajduje się tutaj jedynie obiektyw aparatu bez lampy doświetlającej, co jest jednym z największych minusów tego niewielkiego telefonu. Na górnej krawędzi usytułowane jest wejście mini jack 3,5 mm, na lewej przycisk służący regulacji głośności, natomiast na prawej znajdziemy klawisz power, a tuż pod nim umiejscowiony jest slot na kartę micro SD. Na ostatniej dolnej krawędzi Gio jest wyjście micro USB służące do podłączenia urządzenia do ładowarki czy komputera oraz mikrofon. Reasumując za niewielkie pieniądze dostajemy telefon, który jest przede wszystkim porządnie wykonany. Nie są to materiały najwyższej jakości, ani powalające designem, ale jeśli ktoś poszukuje smartfona bez zbędnych fajerwerków – będzie to dobry wybór.
Ekran
Jak wspomniałem wcześniej Samsung Galaxy Gio jest wyposażony w ekran o przekątnej 3,2 cala, pracujący w rozdzielczości 480×320 pikseli wykonany w technologii LCD. Pierwsze co już, na samym początku korzystania ze smartfonu rzuca się w oczy to rozdzielczość z jaką pracuje komórka. Prócz tego że źle wygląda, to część aplikacji, a przede wszystkim gier nie współpracuje z taką rozdzielczością i w ogóle nie działają na Samsung Galaxy Gio. Do reszty parametrów wyświetlacza nie mam zastrzeżeń. Odwzorowanie jak i jasność ekranu stoją na przyzwoitym poziomie, podobnie jak widoczność wyświetlanego ekranu w przypadku dużego nasłonecznienia – możemy odczytać to co jest wyświetlane, lecz obraz nie jest idealnie ostry.
Bateria
Samsung do swojego urządzenia dodał baterię o pojemności 1350 mAh wykonaną w technologii Li-Ion. Pod tym względem Gio spisuje się co najmniej dobrze. Nawet przy intensywnym korzystaniu wytrzymuje około 5-6 godzin, co jest wynikiem bardzo dobrym. Natomiast gdy używamy telefonu głównie do dzwonienia czy wysyłania SMSów komórka powinna wytrzymać jakieś 4-5 dni, co jak na dzisiejsze czasy jest wynikiem zadawalającym, choć i tak musicie przyzwyczaić się do noszenia ze sobą ładowarki.
Aparat
Koreański producent wyposażył Samsunga Gio jedynie w tylni „standardowy” aparat o rozdzielczości 3,2 Mpx. Nie mamy także lampy doświetlającej LED, przez co wykonanie zdjęcia w ciemnym pomieszczeniu jest praktycznie niemożliwe. Co do jakości tworzonych przez aparat fotek. Są one dobre, lecz nie możemy porównywać ich chociażby do Galaxy SII, ale do robienia zdjęć na szybko, gdy cos się dzieje na naszych oczach w zupełności wystarczy. Niestety pod względem nagrywania filmów niemal na całej rozciągłości koreański producent się nie popisał . Galaxy Gio nagrywa filmy maksymalnie w rozdzielczości 320×240 pikseli, co daje niestety bardzo słabą jakość obrazu. Same filmy są płynne i ostre, lecz nie jest to szczyt możliwości technologicznych.
[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=CnHPKiPN6Vs&feature=mfu_in_order&list=UL600 500]
Oprogramowanie
Interfejs
Samsung Galaxy Gio działa na autorskiej nakładce systemowej Samsunga, mianowicie TouchWiz w wersji 3.0. Sama nakładka nie przynosi ze sobą praktycznie żadnej rewolucji. Dla urządzeń z niższej półki jest ważne by cały interfejs działał płynnie bez przycięć i długiego oczekiwania na reakcję. I tak faktycznie jest. W Gio, wszystkie elementy są dobrze wykonane i działają przede wszystkim płynnie, co jest ważne przy tańszych smart fonach, gdzie liczy się w znacznym stopniu komfort pracy.
Internet
Surfowanie w Internecie z pomocą Sasmunga Galaxy Gio nie jest najlepsze z możliwych. Same strony wczytują się szybko jak i ich przewijanie nie stwarza najmniejszych problemów, tak niestety główną bolączką jest mała rozdzielczość ekranu przez co same wyglądają przeciętnie. Wygodne przeglądanie stron WWW, utrudnione jest przez niewielki ekran, ale tutaj to już bardziej kwestia gustu. Według mnie do komfortowego surfowania nadają się 3,5 calowe i większe urządzenia. Przeglądarka nie obsługuje flasha, ale przy takich parametrach to może i lepiej ze względu na to że nieraz dwurdzeniowe procesory mają problemy z odpowiednim uruchamianiem stron WWW we flashu.
Multimedia
Od strony multimediów telefon sprawuje się dobrze. Nie mamy zbyt wielu możliwości, jeśli chodzi o ilość formatów obsługiwanych przez smartfon, ale na szczęście z pomocą przychodzą nam zewnętrzne aplikacje. Sam odtwarzacz muzyczny jest przemyślany i przejrzysty, choć nie oferuje zbyt wielu dodatkowych opcji. Niestety po podłączeniu słuchawek dźwięki z nich dochodzące są słabej jakości – muzyka jest płytka pozbawiona głębi. Jeśli chodzi o odtwarzacz filmów tutaj mamy bardzo niewiele funkcji i do oglądania filmów po prostu się nie nadaje.
Wydajność oraz gry
Trzeba pamiętać, że Samsung Galaxy Gio nie jest demonem prędkości. Wszystkie elementy interfejsu działają płynnie, także bez problemów odtwarza filmy. „Schodki” zaczynają się w przypadku gier, główną przeszkodą nie jest procesor czy ilość pamięci RAM, lecz rozdzielczość ekranu z jaka pracuje urządzenie. Wiele gier nie obsługuje tak niskiej „rozdziałki” przez co w ogóle się nie uruchomią na Gio. Jednak te na które się uda otworzyć np. Angry Birds chodzą płynnie i nie można mieć pod tym względem żadnych uwag.
Jakość rozmów oraz łączność
Głos płynący z głośników jest czysty, a odgłosy otoczenia są dobrze tłumione. Sam dialer pod żadnym względem nie powala innowacyjnością – wykonany jest poprawnie, a przede wszystkim intuicyjnie, przez co każdy bez problemów znajdzie poszukiwaną przez siebie funkcję. Kilka słów na koniec dotyczących klawiatury ekranowej. Przy stosunkowo niewielkim ekranie same klawisze są małe i jeśli ktoś posiada duże palce, będzie miał problem z pisaniem na klawiaturze ekranowej.
Samsung Galaxy Gio wyposażony jest w wszystkie najważniejsze moduły łączności bezprzewodowej – Wi-Fi, Bluetotoh, DLNA. Zarządzanie nimi jest niezwykle proste dzięki paskowi powiadomień.
Podsumowanie
Samsung Galaxy Gio to telefon dla osób, które poszukują smartfonu w głównej mierze do dzwonienia i pisania SMSów. Dla ludzi, którzy poszukują komórki, do bardziej zaawansowanych zastosowań zdecydowanie odradzam. Gio kusi także ceną. W sklepach można go już kupić za niecałe 600 zł.