Plants vs Zombies to kultowa gra z iOS, czy po przeniesieniu na Androida nie straciła swego uroku? Przekonacie się czytając poniższą recenzję.
Kilka słów wstępu Plants vs Zombies na samym początku pojawiła się na pecetach, następnie po ogromnym sukcesie twórcy zdecydowali się przenieść swój tytuł także na pozostałe platformy kolejno: iOS, Xboxa 360, Playstation 3, Nintendo DS, a ostatnio również na system spod znaku „zielonego robocika”. Droga Plants vs Zombies na Androida była długa i kręta, lecz myślę, że twórcy w 100% rekompensowali nam tak długie czekanie na ich flagowy produkt.
Przejdźmy do konkretów Plants vs Zombies to gra typu Tower Defence, w której musimy ochronić posiadłość przed atakiem zombie, a naszą główną bronią są różnego rodzaju i gatunku rośliny począwszy na ostrych i palących papryczkach, skończywszy na wybuchających czereśniach czy plujących kolcami kaktusach. Twórcom należy się duży plus zarówno za różnorodność samych roślin, ale także zombie, nasi oponenci są różnie uzbrojeni między innymi w pachołki, drzwi, a także w zestaw do nurkowania. Kończąc każdą misję odblokowujemy kolejne roślinki, przez co cały czas jesteśmy zarzucani nowościami i trudno jest się tą grą znudzić. Tylko by efektownie bronić naszą posiadłość należy dobrze i z rozwagą rozmieścić rośliny na planszy oraz dobrać odpowiednią taktykę. Walutą w grze, która służy do kupowania roślin w czasie potyczki są słoneczka, które co pewien czas spadają z nieba lub też „produkowane” są przez słoneczniki. Wydać by się mogło, że po dłuższym czasie spędzonym tytułem ona się po prostu nudzi, ale PopCaps w umiejętny sposób zbalansowało rozgrywkę przez co, gdy gra zaczynała nużyć pojawiał się nowy „ficzer” na przykład – sklep w którym można wykupywać różnorakie ulepszenia albo pojawiała się nowa lokacja. Prócz standardowych potyczek mamy możliwość zagrania w różne tryby między innymi możemy z zombiakami pograć w kręgle czy też zbijaka, te dodatkowe bajery w żaden sposób nie są wciśnięte na siłę do gry tylko dają masę frajdy i dodatkowo urozmaicają rozgrywkę. Od strony grywalności nie mam żadnych zastrzeżeń, przede wszystkim gra jest stosunkowo długa (przejście kampanii zajmuje około 7 godzin), nie nudzi i wszystkie mechanizmy rozgrywki chodzą jak w szwajcarskim zegarku.
Strona audiowizualna Plants vs Zombies podobnie jak reszta gry nie odstaje, trzyma wysoki poziom. Sample które odtwarzane są w czasie „oblężenia” zapadają na dłużej w pamięci, a karykaturalnie przedstawione zombie za każdym razem wywołują uśmiech na twarzy. Gra również nie ma najmniejszych problemów z płynnością na moim HTC Desire mimo iż na ekranie działo się bardzo dużo nie zanotowałem żadnych przycięć, chrupnięć czy haczenia, gra jest znakomicie zoptymalizowana i przystosowana do „dotykowców”.
Plants vs Zombies to gra idealna? Niemal, mogłaby być jeszcze odrobinę dłuższa i tańsza, ale myślę , że to już byłoby czepialstwo z mojej strony. Jest to tytuł, który każdy posiadacz smartfonu z Androidem powinien zagrać, mimo, że kosztuje 9 zł jest warta każdej złotówki. Aktualnie Plants vs Zombies jest dostępny jedynie w Amazon Appstore, ale już w najbliższym tygodniu powinna być dostępna dla wszystkich w Android Markecie.